- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (102 opinie)
- 2 Kładka na Wyspę Spichrzów znów działa (49 opinii)
- 3 Na lotnisku szybko wyrobisz paszport (94 opinie)
- 4 Zabytkowa brama zostanie przeniesiona (48 opinii)
- 5 Pługopiaskarki wyjechały na drogi (26 opinii)
- 6 Miało być udogodnienie, jest bałagan (50 opinii)
Jej ciało znaleziono 21 września w krzakach przy ul. Żeromskiego. Mariusz S. od tamtego czasu udzielał mediom wywiadów i wykazywał zainteresowanie jak najszybszym ujęciem sprawcy tej zbrodni. Opowiadał dziennikarzom, jak bardzo swoją dziewczynę kochał i jak równie bardzo mu jej brakuje. Badanie DNA spowodowało, że to on jest podejrzany o zbrodnię.
- Niewykluczone, że właśnie takim sposobem chciał odwrócić od siebie uwagę. Przekonać, że to nie on zabił, lecz jakiś złoczyńca pozbawił życia jego ukochaną dziewczynę - powiedziała "Głosowi" Marta Grzegorowska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - W wywiadach udzielanych mediom popłakiwał, jak bardzo został skrzywdzony...
Jak ustalił "Głos", po zabójstwie w Oliwie Mariusz S. podobno rozgłaszał po okolicy o rzekomo grasującym tam seryjnym zabójcy. Blady strach padł w tej dzielnicy Gdańska na mieszkańców, zwłaszcza na młode dziewczyny, które bały się po zmroku wychodzić z domów.
Policjanci prowadzący pod nadzorem gdańskiej prokuratury śledztwo w tej sprawie od początku podejrzewali Mariusza S, że może mieć coś wspólnego z zabójstwem, chociaż wytypowano także innych mężczyzn. Jednak wciąż nie było konkretnego dowodu wskazującego na winę kogokolwiek.
- Od wszystkich pobrano materiał genetyczny - dodała Marta Grzegorowska. - Trwające blisko dwa miesiące badania w Zakładzie Medycyny Sądowej AMG wykazały w dużym stopniu prawdopodobieństwa, że zabójcą jest Mariusz S. Pogląd ten podzielił Sąd Rejonowy w Gdańsku, który przychylił się do wniosku prokuratora i umieścił Mariusza S. w Areszcie Śledczym.
Jak ustalił "Głos" podejrzany o zbrodnię mężczyzna nie przyznał się do winy. Motyw zbrodni jest więc nadal nieznany.
Opinie (111)
-
2003-12-01 01:50
Nigdy nie powiesz "żegnaj"...
Gdy miłość jest zbyt silna i zaborcza, w świadomości zakochanego pojawia się nieodparta chęć posiadania obiektu uczucia na własność, na zawsze. Jest tylko jeden pewny sposób, by zabezpieczyć się przed ewentualnym przyszłym odrzuceniem... - należy czym prędzej zostać "wdowcem". To dość czytelny motyw. Z podobnych przyczyn kilka lat temu poniosła śmierć z rąk swego chłopca córka znanej polskiej piosenkarki greckiego pochodzenia - Eleni
- 0 0
-
2003-12-01 07:41
a tak mnie zdziwiła miesiąc temu pogłoska o seryjnym zabójcy w tej okolicy
no proszę...- 0 0
-
2003-12-01 07:54
Widzisz Mamo...
Oliwa nieżywa, a na wierzch wypływa...
- 0 0
-
2003-12-01 08:00
oliwa oliwą a twóje teorie kolego murder nie trzymają sie kupy
miłość zaborcza nie jest MIŁOŚCIĄ
to chore uczcucie
definicja miłości to CZYNIENIE DOBRA DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI
wywodzi się to z żydowskiego : NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE
nie ma więc "MORDERSTWA Z MIŁOŚCI"
psychopaci nie mają uczuć wyższych- 0 0
-
2003-12-01 08:09
Gallux
Ale ktoś może uważać, że zabijając inną osobę wyświadcza jej dobro - chroniąc w sposób najbardziej skuteczny przed złem tego świata. Słyszałeś o syndromie nadopiekuńczej matki - niszczącej miłością swoje dziecko, izolującej je od świata, chroniącej przed niebezpieczeństwami rzeczywistymi i urojonymi i poprzez to uniemożliwiającej normalny rozwój? "Lataj synku nisko i bardzo powoli" mówiła matka do pilota wojskowego :) Czy ktoś może powiedzieć, że matka nie kocha swego dziecka? Nie, prawie każda kocha. Ale jakże często niszczy tą miłością, robi z człowieka kalekę życiową, "kastruje"... w pewnym sensie zabija. Nie zgodzisz się?
- 0 0
-
2003-12-01 08:14
ale niekoniecznie zabija
- 0 0
-
2003-12-01 08:57
mulder,
zabijanie "z miłości" jest chore
to nie jest wyraz dobrego uczucia, tylko skrzywienia psychicznego
nie wiadomo co pchnęło chłopaka do czegoś takiego
i tak na prawdę nie wiadomo, czy to na pewno on?!- 0 0
-
2003-12-01 09:07
Mag.
Te wszystkie dresy,pakery i inne dziadostwo występują w całym Trójmieście.Przez parę lat pracowałem na terenie Trójmiasta i w jego najbliższej okolicy.Z przykrością stwierdzam,że bandyctwo jest wszechobecne na całym ,wymienionym przeze mnie terenie.Niestety!
Nie rozumiem natomiast waśni pomiędzy mieszkańcami Gdańska,Gdyni i Sopotu,TO JEST BEZ SENSU!
W czym niby jedni są lepsi od drugich?Można tę nienawiść jawną lub skrywaną rozszerzyć na cały kraj.Wszyscy jesteśmy obywatelami Polski;Góral,Kaszub,Mazur i inni.Pozdrawiam.- 0 0
-
2003-12-01 09:11
znałem tę dziewczynę, znam też sprawę praktycznie od początku,
po pierwsze nie wyobrażam sobie jakim trzeba być idiotą, żeby zabójstwo miłej dziewczyny i kochającej matki (zostawiła półtorarocznego synka), wiązać z Oliwą,
w bloku w którym ona mieszkała żyje sporo inteligentnych, wykształconych, dobrze zarabiających ludzi, mam tam kilku znajomych i wiem, że okolica jest wyjątkowo spokojna,
po drugie możemy sobie jedynie dywagowac, czy przyczyną zabójstwa była chorobliwa zazdrość, czy straszna kłótnia przy wyjściu z dyskoteki, czy coś jeszcze innego,
będą to jedynie rozważania na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy, poczekajmy na wyniki śledztwa w kwestii ustalenia motywu,
mądrość działań policji polegała w tym przypadku na podłapaniu i wręcz podtrzymywaniu plotki o rzekomym seryjnym zabójcy, policja podejrzewała chłopaka od samego początku, ale chciała spokojnie zebrać materiał dowodowy nie płosząc przy tym sprawcy...- 0 0
-
2003-12-01 09:22
Pogratulować stylu prowadzenia dyskusji
A ja nie wyobrażam sobie, jak można nie wiązać z Oliwą zabójstwa, które właśnie w Oliwie miało miejsce. Związek ma oparcie w samym stanie faktycznym sprawy, bo to własnie na terenie Oliwy znaleziono zwłoki. Poza wszystkim, chciałbym zauważyć, że styl dyskusji typu "nie wyobrażam sobie, jakim trzeba być idiotą" nie świadczy najlepiej o kulturze osobistej, panie piotrukasie :(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.