Jaka przyszłość czeka Rodzinne Ogródki Działkowe w Gdańsku - dopytuje Kacper Płażyński z Prawa i Sprawiedliwości. Tereny zielone mają być - zdaniem posła - atrakcyjnym kąskiem dla inwestorów, którzy w tych miejscach chcieliby budować i sprzedawać inwestycje mieszkaniowe.
) czy lasów i terenów zielonych (jak na Wyspie Sobieszewskiej).
Co może powstać na terenach ogródków działkowych?
2024-03-20 09:50
To ostatnia oaza zoeeni w mieście inaczej deweloperzy wszystko zaleją betonem. W zeszłym roku 70% sprzedanych mieszkań deweloperskich zostało kupione na wynajem. Także mieszkań nie brakuje mamy wadliwy system dostępu do własnego M. A ogródki ROD powinny być przekształcone w ogrody społeczne, w parki, łąki, las w zależności od lokalizacji.
2024-03-20 09:53
Te w centrach przenosic poza centra ale tylko w przypadku zbudowania tam mieszkan komunalnych!!!Nie dla patodeweloperów!
2024-03-20 09:59
Zrzeszenie Deweloperów
2024-03-20 10:00
Ci co pobudowali domy chcą teraz uwłaszczenia tych ogródków. A poza tym ogródki działkowe i ich zarządzająd to ostatnie oazy i przechowalnie dla post komuistów byłych SB-eków i milicjantów - stąd wywodzą się ich prezesi.
2024-03-20 10:00
Bardzo wielu ludzi odpoczywa na tych działkach. Hoduje kwiaty i warzywa. Bywają tam codziennie a nawet mieszkają. Za kasę w kopercie ratuszowcy zabetonuja Gdansk. Dość krzywd dla gdańszczan.
2024-03-20 10:02
Będzie więcej miejsca dla rowerzystów. Bo już niedługo, a rowerzyści zaczną ci jeździć po głowach. Bo jeżdżą wszędzie i zakazy mają w du**e.
2024-03-20 10:16
Zupelnie jak kierowcy samochodow
2024-03-20 10:34
2024-03-20 10:04
To jak zapytac czy likwidowac osiedla pod ogórdki działkowe, gnać to dziadostwo ile sie da!!!! stawiac nowe budowac rozwiajć miasto
2024-03-20 10:07
To jest MAFIA.
2024-03-20 10:09
Wydaje się oczywiste, że ogródki działkowe w mieście winny ustąpić zabudowie miejskiej. Myślę jednak że jest na to za wcześnie z kilku powodów:
1. Nowa zabudowa - to niesamowite zagęszczenie budynku, parkingów - przez dewelopera który chce wyciągnąć maksa z metra kwadratowego działki. Tak więc skończy się całkowita betonozą. A ograniczenia Planu mówiące o "powierzchni czynnej" kończą się parkingiem samochodowym wyłożonym plastikową siatką przez który prześwituje zajeżdżona ziemia.
2. Mimo że ogródki nie są dostępne dla każdego to pełnią rolę zielonych płuc miasta. Zatrzymują pyły i zanieczyszczenia powietrza, są również miejscem żerowania ptaków
3. Dala wielu rodzin, szczególnie tych uboższych stanowią spełnienie marzenia o kawałku "swojej" działki. Są to osoby zazwyczaj mieszkające w blokach, z niskim dochodami, Przeniesienie takich ogródków dalej za miasto spowoduje że nie będą w stanie dojeżdżać za miasto, bo często nie mają samochodu.
4. Ironia losu - z jednej Stony zielony ład -oczywiście w trosce o powietrze, ekologię i całą tę narrację jak się dusimy w miastach a z drugiej strony parcie na absolutną zabudowę wszystkiego. Miasto w stylu afrykańskim typu chaotyczną zabudową po horyzont nie jest moim marzeniem. A jak planowanie urbanistyczne wygląda w praktyce w Gdańsku - wszyscy tego doświadczamy na co dzień.
Tak więc myślę że nie powinniśmy tego niszczyć. W zamian uzyskamy zabetonowane przestrzenie, które wpłyną na dalsze obniżenie jakości życia nas wszystkich i wyeliminują zwalczane tereny zielone - niezbędne dla utrzymania jakości powietrza w mieście.
2024-03-20 10:09
teraz po 30 paru latach ich zwolennicy wybierają działki na sztandary ponownie ale teraz jawią się nie likwidatorami ale obrońcami. Świat stanął na głowie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
