• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ogrodzenie obwodnicy przeszkadza w walce z dzikami?

Mariusz Kurzyk
9 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Dziki są niebezpieczne, ale coraz częściej pojawiają się na ulicach Trójmiasta. Dziki są niebezpieczne, ale coraz częściej pojawiają się na ulicach Trójmiasta.

Trzy nowe odłownie mają być sposobem na dziki, coraz chętniej odwiedzające przyleśne osiedla w Trójmieście. Mniej zwierząt ginie bowiem pod kołami samochodów na ogrodzonej od ponad roku obwodnicy, więc więcej jest ich nie tylko w lesie, ale i na ulicach.



Czy dziki powinno się wywozić poza miasto?

- Odłownie są skuteczne, bo trudno jest stosować inne metody - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Na terenie miasta nie da się przecież strzelać do dzików. Skomplikowana jest też procedura usypiania i przewożenia do lasów. W 2002 r. uruchomiliśmy jedną odłownię w Kolibkach. Od tamtego czasu do lasów państwowych przekazano 512 zwierząt.

Dziki lubią pojawiać się w mieście. Zwłaszcza, jeśli są to osiedla blisko lasu. Tutaj zwierzęta nie muszą martwić się o pożywienie. Wystarczy, że zajrzą do śmietnika lub przekopią jeden z ogródków działkowych. Zdarza się także, że dokarmiają je sami mieszkańcy - wykładając ziemniaki i chleb. Problem jest duży, bo od pewnego czasu znacznie więcej dzików pojawia się na terenach zabudowanych - niszczą trawniki, ogródki.

- Eksperci twierdzą, że jedną z przyczyn może być ogrodzenie obwodnicy. W minionych latach ok. 30 dzików rocznie ginęło pod kołami samochodów. Na pewno była to przyczyna, że zwierząt było mniej - dodaje Ewa Łowkiel. - Leśnicy prowadzą co prawda odstrzał, ale widząc efekty... nie jest skuteczny. Podczas jednej z konferencji mówili, że na terenie miasta grasuje ok. 50 dzików. Osobiście widziałam 30 na Brodwinie w Sopocie. Nie do końca mają je policzone i zbyt ostrożnie odstrzał wykonują.

Rozwiązaniem problemu mają być trzy nowe odłownie. To pułapki na dziki, które wabione są tam przy pomocy łakoci. Żywe zwierzęta są potem wywożone do lasów z dala od miasta. Odłownie powstaną w Małym Kacku (w rejonie ul. Sieradzkiej i Łęczyckiej zobacz na mapie Gdyni), w Orłowie (w okolicy ul. Adwokackiej i Potoku Kolibkowskiego zobacz na mapie Gdyni) oraz w okolicy Estakady Kwiatkowskiego. Wszystkie zaczną działać w ciągu dwóch najbliższych tygodni.

- Dziki nigdy nie były zwierzętami wyłącznie leśnymi, wychodziły zawsze również w poszukiwaniu pożywienia poza las. Oprócz populacji leśnej, która okresowo wychodzi na tereny miejskie, wykształciły się populacje dzików zupełnie miejskie, które doskonale się czują na opuszczonych ogródkach działkowych, nieużytkach, dzikich parkach. Redukcja tych populacji biernymi metodami (za pomocą stacjonarnych odłowni) nie zawsze jest odpowiednio skuteczna - zauważa Witold Ciechanowicz z Nadleśnictwa Gdańsk.

Opinie (436) ponad 20 zablokowanych

  • Budyń i reszta kandydatów umówić się na ustawkę z dzikami

    który wygra, będzie rządził. Jak mają być igrzyska polityczne, to niech będzie i krew.

    • 6 1

  • Głupcy nigdy nie pomyślą o tym, że zwierzaki muszą się przemieszczać.

    Wystarczy pobudować tunele pod drogami ale o tym się nie myśli - za drogie

    • 6 0

  • wielka bzdura

    na Gdańskiej Morenie od kilku lat jest odłownia ale nikt nie widział aby dziki do niej weszły.

    • 0 0

  • cytat z forum łowieckiego

    A tak na poważnie, moje spotkanie z dzikami nie było dla mnie przyjemnością. Gdy rozmawiałam na spacerze coraz więcej ludzi boi się spacerów po Muchowieckim parku, pomimo że w większości dziki uciekają na widok człowieka, albo na dźwięk hałasu, ale pozostaje zawsze ta drobna niepewność. Słyszałam, że ta kobieta, którą parę dni temu poranił dzik, nie wiadomo czy będzie chodzić, a to już nie żart. Udo ma całe rozwalone, szablami dzik rozorał jej nogę było to w godzinach rannych przed blokiem, wcale nie na terenie parku, czy lasu...

    • 0 0

  • do tych co o kwietniu maju mówią (1)

    Wiele się zmieniło w rozrodczości dzików.Według cytowanych badań niemieckich,obecnie już 60% loszek w wieku poniżej roku zostaje pokryta i nosi w sobie średnio 4,3 zarodka.Więcej też loch niż kiedyś po utracie całego miotu grzeje się ponownie i w środku lata wydaje na świat kolejne młode. ...
    W Polsce obserwujemy ostatnio rosnący udział loszek warchlakowatych w rozrodzie warchlaki w wieku 6,7 miesięcy osiągają dojrzałość płciową.

    • 0 0

    • kto je zapładnia? myśliwi?

      • 0 0

  • tak jak napisał "mmmm" (1)

    Uważać trzeba tym bardziej, że na lochy z warchlakami natknąć
    się można obecnie prawie o każdej porze roku. Z pozoru
    brzmi to dziwnie, bo huczka (okres godowy) dzików przypada
    na zimę i trwa od listopada do stycznia. Młode dziczki (nawet
    12 u jednej lochy) rodzą się na przełomie lutego i marca. Tak
    przynajmniej powinno być zgodnie z prawami natury
    . Stwierdzono
    jednak, że cykl rozrodczy dzików jest coraz bardziej zaburzany.
    Łagodne zimy związane z ocieplaniem się klimatu
    i coraz łatwiejszy dostęp do pożywienia sprawiły, że młode rodzą się niemal przez cały rok. To właśnie z tego powodu ich populacja
    systematycznie się powiększa. A wraz z nią zwiększa się
    częstotliwość spotkań ludzi i dzików.
    i co? i to,że na lochy z warchlakami napotykamy się coraz czesciej

    • 1 0

    • kto kogo napotyka

      Tych małych pasiastych na osiedlach sie nie widuje (co innego w lesie), bo locha utrzymuje dystans od gwaru i ludzi.

      Co innego te szare niedorostki.

      • 1 0

  • (1)

    a mąż lubi kabanosy z dzika...

    • 1 0

    • i ciebie jak odławiasz.....dzika

      • 0 0

  • dziki (2)

    dzisiaj o 21.małem okazję przywitać się z rodziną dzików na osiedlu VII DWÓR
    w Oliwie. Sympatyczne zwięrzęta, 2 rodziców i 4 warchlaki, spokojnie, nie agresywne sobie maszerowały.. ryjąc co niektóre trawniki..
    czym te zwięrzęta ludziom przeszkadzają, mają ginąć pod kołami???
    Gdzie ekolodzy co wiszą na drzewach? nie mają sposobu by bezpiecznie ich ewakuować...
    PS. szkoda że ci ekolodzy wiszą na szelkach a nie na linie.............

    • 4 3

    • Ekolodzy nie sa od ekologii (1)

      Sa od robienia kasy

      • 0 1

      • :)

        kto ci płaci za pisanie takich bzdetów? Deweloperzy?

        • 3 0

  • ed-WMG

    to miłe co piszesz...ja mam inne doświadczenia na VII dworze z tymi zwierzakami niestety

    • 1 2

  • eh siódmy siódmy wam tylko dziki w głowie

    a ja mam platona i motyle w brzuchu jak tylko sobie o nim pomyslę :))))

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane