- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (72 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (168 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (170 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (191 opinii)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (126 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Okradał automaty z zabawkami, altanki i kontenery. Recydywista w rękach policji
Wyspecjalizował się w okradaniu automatów z zabawkami, ale tak naprawdę kradł wszystko, gdy była tylko okazja. Policjanci dość szybko wytypowali sprawcę, ale ten, jako recydywista, od dłuższego czasu ukrywał się, by uniknąć wieloletniej odsiadki.
Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, a technik zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną.
- Sprawą zajęli się kryminalni ze Śródmieścia, którzy szczegółowo sprawdzili wszystkie zdobyte w tej sprawie informacje. Policjanci zabezpieczyli oraz przeanalizowali monitoringi, przeprowadzili także wiele rozmów z osobami, które miały informacje na temat zdarzenia. Podczas swojej pracy kryminalni ustalili tożsamość mężczyzny - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zmieniał adresy, wpadł na Olszynce
Problem w tym, że sama tożsamość złodzieja niewiele dawała w tym przypadku policjantom. Okazało się bowiem, że poszukiwany przez nich 34-latek od dłuższego czasu ukrywa się, bo za wcześniejsze kradzieże zasądzony ma wyrok 4,5 roku więzienia.
Zaczęła się więc zabawa w kotka i myszkę. Policjanci sprawdzali kolejne miejsca, w których 34-latek mógł się ukrywać, a sam złodziej z kolei wciąż zmieniał adresy, pod którymi przebywał.
W końcu, na początku tygodnia, udało się go zatrzymać. Wpadł w mieszkaniu na Olszynce, które policjanci wytypowali jako jedno z miejsc, gdzie można go spotkać.
Samochód pozwolił połączyć go z pięcioma włamaniami
Kryminalnym udało się także ustalić, że 34-latek w ostatnim czasie dokonał też innych przestępstw. M.in. łącząc auto, którego używał, policjanci zgromadzili materiał dowodowy, który wskazywał, że mężczyzna włamywał się także do altanek ogrodowych oraz kontenerów budowlanych.
- Jego łupem padły m.in. elektronarzędzia, kilkaset metrów przewodów elektrycznych, narzędzia budowlane oraz sprzęt elektroniczny. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówi Chrzanowski.
We wtorek 34-latek usłyszał pięć zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem. Za wszystkie te przestępstwa odpowie jako recydywista. Na koniec śledztwa i wyrok poczeka jednak za kratkami - właśnie zaczął odsiadywać zaległy wyrok.
Opinie wybrane
-
2021-09-29 21:19
"Okazało się, że ma wyrok". Czyli gdyby nie kradł, to by go nie szukali?
Może tych odpowiedzialnych za doprowadzenie do więzienia zwolnić, skoro inne ekipy radzą sobie lepiej.
- 11 2
-
2021-09-30 02:51
(1)
Nie można zrobić ustawy, że jak ktoś ma wyrok za przestępstwo to namierzą jego lokalizację po telefonii komórkowej? Serio tak ciężko zrobić taką wrzutkę w rzeczywistości, kiedy największe koncerny wiedzą o nas wszystko?
- 5 2
-
2021-10-02 19:58
Haa..Bzdura,telefon i kartę z numerem
telefonu można sobie zmieniać co rusz i guzik to da.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.