- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (262 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (323 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Okradł samochód i zostawił swój numer telefonu
34-letni mężczyzna włamał się do samochodu zaparkowanego we Wrzeszczu. Zabrał laptopa i zostawił kartkę ze swoim numerem telefonu. Podczas rozmowy zażądał kilkaset zł okupu, a po jego odbiór zgłosił się osobiście z atrapą broni. Był kompletnie zaskoczony, że okradziona kobieta przyszła na umówione miejsce wraz z policjantami, którzy go zatrzymali. Odpowie nie tylko za kradzież, ale też próbę wymuszenia.
Cała historia rozegrała się we Wrzeszczu. Do samochodu zaparkowanego przy ul. Grunwaldzkiej włamał się 34-letni mężczyzna. Z wnętrza auta zabrał laptopa oraz torbę z rzeczami osobistymi. Gdyby włamywacz spieniężył zawłaszczone przedmioty w lombardzie czy na bazarze, najprawdopodobniej trudno byłoby go dzisiaj odnaleźć. Na szczęście, uknuł nadzwyczaj "genialny" plan.
Zadzwoń, a odzyskasz laptopa
Właścicielka feralnego samochodu znalazła na tapicerce niewielką kartkę. Na kawałku papieru był zapisany numer telefonu oraz informacja, żeby pokrzywdzona zadzwoniła pod podany numer, jeśli chce odzyskać swoje rzeczy. W słuchawce kobieta usłyszała, że ma przygotować kilkaset złotych okupu i przekazać go w jednym z centrów handlowych w Gdańsku.
Włamywacz pojawił się punktualnie w umówionym wcześniej z właścicielką "fantów" miejscu. Aby dodać sobie animuszu i udowodnić, że to nie są żarty, pomachał kobiecie przed twarzą atrapą broni. I nagle misterny plan wziął w łeb.
Geniusz zbrodni nie przewidział, że pokrzywdzona natychmiast po znalezieniu kartki poinformowała o wszystkim funkcjonariuszy policji, którzy cierpliwe czekali na moment przekazania pieniędzy. W momencie, kiedy mężczyzna wyciągnął z kieszeni atrapę broni, policjanci obezwładnili całkowicie zaskoczonego złodzieja. Zamiast pieniędzy, dostał na nadgarstki dwie bransolety.
Odpowie w ramach recydywy
Co ciekawe, mężczyzna był w przeszłości wielokrotnie karany za włamania i kradzieże. Aż dziw bierze, że pomimo tak bogatego doświadczenia kryminalnego zachował się jak - delikatnie mówiąc - średnio rozgarnięty nowicjusz w złodziejskim fachu.
Pomysłowy włamywacz już trafił do celi Aresztu Śledczego w Gdańsku. Policja złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie, do którego sąd się przychylił. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, zaś za wymuszenie korzyści majątkowej w zamian za bezprawnie zabrane mienie grozi do 8 lat więzienia. Skazany w ramach recydywy ponownie trafi do więzienia i będzie miał sporo czasu, by przemyśleć, co zawiodło w jego misternym planie.
Opinie (175) 2 zablokowane
-
2015-07-31 18:51
Kary... (3)
Kary w tym popierniczonym państwie powinny być sumowane czyli tak naprawde powinien oberwać 18 lat a nie 10 :P
- 1 1
-
2015-07-31 19:00
chyba jarałeś marychę?
pajac za rozjeżdżanie ludzi na Monciaku poszedł wolno a tego ciula chciałbyś pakowac na 10 lat?
- 2 0
-
2015-08-01 07:54
Puknij sie w leb. Niepelnosprawnego umyslowo czlowieka chcesz sadzac?Odbilo ci?
- 1 0
-
2015-08-01 15:58
ha ha
Dobra prowokacja
- 0 0
-
2015-07-31 18:58
Gdyby kradł miliony by go jeszcze przeprosili
Na jego miejscu powołałbym się na pomroczność jasną bo przecież to jasno przy tym numerze nie myślał, ale chciał tylko znaleźne odebrać :>
- 2 0
-
2015-07-31 19:50
Ma już fanpejdża na pejsie?
- 3 0
-
2015-07-31 20:02
Nie można być aż takim idiotą!
Ja mysle że na wolnosci mieli go odpalić i pomyslał że da sie zapuszkować i w pudle go nie dopadną!
- 0 0
-
2015-07-31 20:22
super akcja!
Brawa dla pani i policji :)
Należy podać personalia tego niedorajdy, bo to są naprawdę wyjątkowe okoliczności. O wyraźne zdjęcie też poproszę. Jak będzie szedł ulicą to go dzieci będą obśmiewały. Może niczego już dzięki temu nie ukradnie.- 0 1
-
2015-07-31 20:29
Szkoda chlopa...musial miec niezlego dola ze posunal sie do takiego kroku. (3)
Moze po wyjsciu z wiezienia nie mogl znalezc pracy?i FAKTYCZNIE SKORO WIEZIENIE BYLO JEGO DOMEM GDZIE CZUL SIE BEZPIECZNIE TO zrobil to samo co zrobil dziadek bibliotekarz w filmie ,,Zielona Mila"....chcial aby go zamknieto znowu do wiezienia.Mysle ,ze i tak bylo w tym przypadku.Nie wysmiewal bym jego glupoty bo to raczej nie glupota a desperacja.
- 3 6
-
2015-08-01 00:29
to było w
.knahswahs an inazakS
- 0 0
-
2015-08-01 11:21
(1)
Nic nie usprawiedliwia takiej desperacji, jeśli krzywdzisz inną osobę.
- 0 2
-
2015-08-01 15:59
Pewnie byles w takiej sytuacjii to wiesz.
Jest takie powiedzenie:,, zeby wiedziec musial bys chodzic w moich butach."Jak ktos nie odroznia zwyklego zlodzieja od czlowieka w desperacjii to wspolczuje..tym co zatrzymuja tez...musza miec czyste sumienia.
- 0 0
-
2015-07-31 20:41
:)
to było celowe, chciał wrócić do więzienia i tyle.
- 2 0
-
2015-07-31 21:11
Gratulacje dla policji za dobrze przeprowadzoną akcję!
- 2 1
-
2015-07-31 22:00
czyżby Wardęga kręcił nowy film?
- 0 0
-
2015-07-31 22:07
jutro go wypuszczą (1)
kolejny który może liczyć na bardzo przychylne działania sędziego
- 5 1
-
2015-08-01 07:48
I dobrze tacy nie powinni siedziec tylko panstwo powinno wyslac ich na warsztaty i terapie.
Powinien miec obowiazkowe pogadanki z psychologiem i Mopsy tez powinny zaofiarowac mu pomoc w znalezieniu pracy a nie zostawiaja ludzi samym sobie.Szczegolnie osoby niepelnosprawne(w tym wypadku byc moze umyslowo).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.