- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Premier Mahathir Mohamad i minister obrony Dato Sri Mohd Najib Bin Tun Haji Abdul Razak interesowali się sprawami stoczni w szerokim tego słowa znaczeniu: od budowy okrętów po systemy, które są integralną ich częścią. Interesowały ich także systemy dotyczące śmigłowców i zabezpieczenia logistycznego.
Goście obejrzeli pokaz sprawności komandosów Marynarki Wojennej.
- Ta pora roku jest dla nich egzotyką, w związku z tym, to co zademonstrowaliśmy, wzbudziło określone zainteresowanie, tym bardziej, że stan morza jest dzisiaj taki, że sam widok skakania grupy specjalnej do wody powoduje, że robi się zimno - mówił w piątek admirał Ryszard Łukasik, dowódca polskiej Marynarki Wojennej.
Premier Malezji zwiedził w Trójmieście Dwór Artusa (Muzeum Historyczne Miasta Gdańska) oraz modlił się w gdańskim meczecie.
Podczas 3-dniowej wizyty goście odwiedzili inne polskie zakłady zbrojeniowe, w tym zakłady lotnicze w Świdniku. Rozmowy na temat ewentualnych zamówień objęte są tajemnicą, ale wydaje się, że malezyjska delegacja jest poważnie zainteresowana zakupem okrętów oraz śmigłowców. Już teraz wiadomo natomiast, że Malezja kupi od nas czołgi. Polska strona myśli o sprzedaży 64 czołgów PT-91, a wartość kontraktu miałaby wynieść około 250-300 mln dolarów w zależności od sprzętu, jaki kontrachenci kupią razem z czołgami. W zamian Malezja chce wprowadzić na polski rynek swoje towary, głównie olej palmowy.
Opinie (5)
-
2002-03-25 09:59
Popieram!
Moze wreszcie olej stanieje. ;-)
- 0 0
-
2002-03-25 10:55
Droga Pani Iwono
Mimo że się pisze o Malezji, nie należy używać malezyjskiej pisowni - kontraCHenci?
- 0 0
-
2002-03-25 11:42
Gratulacje
Nareszcie jakis spektakularny sukces polskiej zbrojeniowki. Wreszcie sprzedajemy nowy ciezki sprzet, a nie pol-oficjalnie stare czolgi. Mam nadzieje ze srodki z kontraktu zostana dobrze wydane, a nie na np. na projektowanie czolgu Goryl czy inne "ciekawe" i malo perspektywiczne projekty...
- 0 0
-
2002-03-25 13:17
A Leper go wyleje
Zaraz Leper z Janowskim będą krzyczeć,że mamy tyle własnego oleju,po co nam jakiś malezyjski i to palmowy.
- 0 0
-
2002-03-25 19:44
OLEJ PALMOWY?...
do czego ten olej mozna uzyc? Czy to do jedzenia, czy moze w przemysle jakim ma zastosowanie? I z jakiej to palmy?... Takie jakies metne te obiecanki co dostaniemy za te czolgi.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.