• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Olszynka - zapomniana dzielnica?

Agnieszka Mańka
11 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Olszynka - zapomniana dzielnica Gdańska. Tak mówią jej mieszkańcy. Zwłaszcza ci, których domostw miasto nie zdążyło jeszcze skanalizować. Pieniądze znalazły się natomiast na inny cel - modernizację opływu Motławy. Według mieszkańców zapach dolatujący z przydomowych szamb na pewno nie stwarza spacerowego klimatu na Olszynce.

Część Olszynki w rejonie ulic Modrej i Maki wprawdzie została skanalizowana, ale na kolektor zbiorczy na ścieki czekają wciąż mieszkańcy rejonu ulicy Łanowej. Na razie zamiast kanalizacji sanitarnej zmuszeni są korzystać z szamb.

- To naprawdę nic przyjemnego - mówi Maria Furmaniak, mieszkanka domu przy ulicy Olszyńskiej. - Oprócz mnie z wiekowego szamba korzysta jeszcze 10 osób. Często trzeba je opróżniać, co jest kosztowne i uciążliwe. Poza tym - ten nieprzyjemny zapach! Zbiornik znajduje się w ogrodzie i nic nie można tam posadzić. Olszynka to dzielnica położona prawie w centrum miasta, a taka nieucywilizowana. Miasto ma pieniądze na modernizację opływu Motławy, a nie inwestuje w podstawowe potrzeby społeczeństwa.

Dla M. Furmaniak, skoro Olszynka ma być terenem rekreacyjnym, spacerowym, to nie można zaczynać od ozdób. Przy ulicy Krótkiej są z kolei domy "bliźniaki", też z szambami. I ciągły smród. Mieszkańcy już dwa lata temu apelowali do władz Gdańska, jednak te tłumaczyły się brakiem pieniędzy. Olszynka, zwłaszcza w deszczu, przeraża szarością, pustkami na ulicach. Zapomniana dzielnica, odcięta od świata. W okolicznych rowach pływają śmieci, zgniłe owoce, resztki jedzenia. Śmierdzi nawet podczas deszczu, a przykre zapachy szczególnie dają się we znaki kiedy jest ciepło.

- Czy nam to przeszkadza? Pewnie, że tak - mówi jeden z przechodniów. - Ale komu mam się poskarżyć? A jeśli nawet, to co to da?

Problemem tej dzielnicy jest nie tylko kanalizacja sanitarna czy deszczowa. To także obszar miasta niewykorzystany pod względem taniego budownictwa socjalnego. Zdaniem Krzysztofa Brzezińskiego, radnego SLD, na tym terenie można by postawić - tanim kosztem, w oparciu o technologię drewna - osiedle niskostandardowych domków komunalnych.

- To niestety wymaga uzbrojenia, a na Olszynce wciąż diabeł mówi dobranoc. To takie sympatyczne dla oka okolice, a nieprzygotowane do wyzwań cywilizacyjnych - komentuje radny. - Jeśli robimy piękny opływ Motławy to wyznaczamy granice Gdańska i odcinamy Olszynkę. Nie można jednak robić fasady, zapominając o podwórkach.

Małżeństwo Barbara i Stanisław Budzińscy mieszkają w budynku przy ulicy Maki 11. Dom już 20 lat temu miał być oddany do rozbiórki. Na budynku wisi od lat tablica z taką informacją. Perspektyw na nowe mieszkanie nie ma.

- Pod oknem mamy studzienkę. Metr ją dzieli od okna. Podczas deszczu zapycha się, zalewa pomieszczenia w budynku i śmierdzi - opowiada pan Stanisław.
- A jak robili schody i podjazd dla wózków, to ze cztery razy zmieniano projekt i nanoszono poprawki. To przecież kosztuje - dodaje jego żona.

Zdaniem wiceprezydenta Jana J. Stoppy pewne niezbędne inwestycje trzeba wykonywać równolegle. Opływ Motławy jest inwestycją, którą należy dokończyć. Czasem jednak podejmować decyzje nieoptymalne dla każdego przypadku.

- Jeśli chodzi o kanalizację i wodociągi na Olszynce to mamy na tym polu sukcesy i nadal staramy się dostosowywać dzielnicę do nowoczesności. Mieszkańcy niesłusznie twierdzą, że odpływ Motławy robimy w miejsce kanalizacji. To nie było coś za coś, ale równoległe działania. Oczywiście, jeśli spojrzeć na sprawę od strony bytowej, to najpierw je się chleb, a potem deser.

Mieszkańcy Olszynki mają tylko nadzieję, że rok 2003 przyniesie skuteczne rozwiązania ich problemów.
Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (55)

  • Oczywiscie jesli spojrzec na sprawe od strony bytowej to najpierw je sie chleb a potem deser...

    a na szamba od jakiej strony nalezy spojrzec? Przy okazji smacznego:)

    • 0 0

  • kolejny slams

    A radny Brzezinski to sie chyba z malpa na rozum zamienil. Zrobic tam niskostandardowe budownictwo. Po pierwsze technologia drewna absolutnie tam nie pasuje bo to wszystko depresja i wilgotno jak cholera, wszystko zaraz by zgnilo. Gdyby choc troche sie orientowal w temacie wiedzialby, ze w przedwojennych domach w tym rejonie w piwnicach montowane byly pompy do stalego odprowadzania wody, ze kazdy dom otoczony byl rowami, zeby woda miala jak stamtad odchodzic. Po wojnie czesc rowow zasypano a reszte infastruktury melioracyjnej zaniedbano, wiec tylko czekac wiekszej powodzi, zeby sie tam zrobilo jedno wielkie jezioro. Najpierw wiec trzeba przeprowadzic generalne prace melioracyjne, a pozniej...
    Mozna na przyklad zrobic osiedle domow jednorodzinnych. Wlasciciele poszczegolnych posesji odpowiadaliby za stan rowow na ich terenie - tak jak to bylo przed wojna, a chetnych pewnie znalzaloby sie wielu, poniewaz jest to zaledwie kilometr od gdanskiej starowki - jest stamtad piekna panorama na starowke. Gdyby zadbac o odpowiednia infrastrukture mogloby to pociagnac za soba Dolne Miasto, ktore mogloby odzyskac swoj ekskluzywny przedwojenny charakter.
    Tylko ze latwiej i taniej jest zrobic z calego Gdanska jeden wielki slums. Nic tylko sie wyprowadzic do Sopotu lub Gdyni.

    • 0 0

  • W Olszynkę warto inwestować !

    Olszynka nie kończy się na zagospodarowanej części Opływu Motławy. Cały ciąg od Kamiennej Grodzy, przez Krępiec - do przepompowni i dalej przez Mokry Dwór aż do Pruszcza - jest pięknym terenem rekreacyjnym, wspaniałym szlakiem wodnym i rowerowym, rajem dla wędkarzy. O dziwo - w przeciwieństwie do tego co dzieje się na zagospodarowanej części przy bastionach (zdewastowane ławki, niebezpieczne typy itp) w dalszej części jest bezpiecznie. Faktycznie należy zadbać o czystość - wyłowić wraki samochodów itp. Kanalizacja jest potrzebna wszystkim - i mieszkańcom i korzystającym rekreacyjnie.

    • 0 0

  • Suplement do postu "W Olszynkę warto inwestować"

    Chcę się upomnieć o remont "Dworu Olszyńskiego" - wspaniałego zabytku, kóry chyli się ku upadkowi. To jest wielki wyrzut dla wszelkiej maści władz - podobnie jest z Bramą Nizinną !

    • 0 0

  • popieram jarohu

    Popieram. Do bramy i dworu proponuje dodac wille orzy ul. Olszynskiej za stacja benzynowa i caly kompleks domow szachulcowych przy tej samej ulicy.

    • 1 0

  • Orunia

    Paradoksalnie - nie zawsze skanalizowanie dzielnicy uwalnia
    od smrodu z szamb! Przykładem - ta część Oruni, gdzie znajdują się Szkoły Ochrony Środowiska i VII LO.Kanalizacja
    jest od dawna, ale Saur Neptun Gdańsk zafundował mieszkańcom
    codzienne doznania zapachowe (żeby nie było nam za dobrze)
    z Punktu Zrzutu Ścieków przy ul.Żuławskiej 99. Od godz.9 rano do 7 wieczorem wozy sanitarne przywożą do zlewni pełne
    cysterny ścieków, po czym smród rozlewa się po całej dzielnicy zamieszkałej przez parę tysięcy osób.Kto wydał
    zgodę na budowę zlewni w tak gęsto zamieszkałej okolicy?!!!

    • 0 0

  • Olszynka

    Olszynka to piękne tereny i właściciele posesji bardzo chętnie by odpowiadali za stan rowów na swoim terenie.Co z tego, skoro jest tam jeszcze mnóstwo domów komunalnych, których mieszkańcy walczą o ich wykupienie latami, ale biurokracja w Urzędzie Miasta przedłuża sprawy w nieskończoność!!!Kilka lat temu zebrano od wszystkich mieszkańców pieniądze na budowę gazociągu, który pociągnięto może na 1/3 terenu,a o reszcie zapomniano!Kanalizacja też jest obiecywana od kilku lat,wszyscy krzyczą o ekologii(to taki modny temat),tylko jakoś nikt z władz miasta się nie zainteresował,że większość ścieków na Olszynce idzie prosto do ziemi lub rowów,bo ze względu na bardzo wysoki poziom wód gruntowych budowa szamb jest często niemożliwa!!!Władze miasta dbają tylko o Starówkę dla turystów.Gorzej, jak ktoś pospaceruje sobie 20 min. dłużej w (nieodpowiednim) kierunku Olszynki-wtedy zobaczy jak wygląda prawdziwy Gdańsk.I nie będzie to widok zachęcający do ponownych odwiedzin naszego miasta.

    • 2 0

  • olszynka nowoczesna?

    chyba nikt z obecnie tam mieszkajacych nie dozyje momentu doprowadzenia olszynki do nowoczesnosci, jesli w ogole kiedykolwiek to nastapi. przeciez tam potrzeba tyle pieniedzy ze miasto chyba musialoby tylko na olszynke wydawc pieniadze aby poprawic jej sytuacje. poki co olszynka to obraz nedzy i rozpaczy. nawet w dzien tam strach wejsc co dopiero w nocy!!!

    • 0 0

  • Sukcesów cd.

    Największe sukcesy urzędników z UM Miasta Gdaśńka w kwestii kanalizy mozna zobaczyć w dzielnicy Św. Wojciech> Rura z kanalizą idzie w kanale Raduni, w odległosci kilkunastu metrów od niektórych domów, ale wara się wpiąć do niej. Kanaliza należy do Pruszcza, z którym Gdańsk się nie dogadał więc w Pruszczu mają kanalize a w Gdańku szamba.

    • 0 0

  • Olszynka, Orunia

    Jestem Gdańszczanimem z pochodzenia. Bywam w tych dzielnicach przewarznie na rowerze, poniewarz jest tam wiele obszarów rekreacyjnych. Osobiście uwarzam że moąna by było to rozwinąć. Skanalizowac to powinni wiele lat temu, lecz kto się martwi o ludzi najbiedniejszych, nikt! Wlasnie dlatego startuje w wyborach samorządowych z tamtego okręgu. Mam nadzieje cos zmienić. Abym mógł chociażby rowerem wiechorem tam spokojnie przejechac jak to robie na scieżce nadmorskiej Brzeżno-Sopot. Lista nr 3 ostatni na liscie Wojtek Kosiorek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane