- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Uschły młode drzewa (59 opinii)
- 3 To samo morze, a toalety to nie problem (50 opinii)
- 4 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (265 opinii)
- 5 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (169 opinii)
- 6 Narkotyki za 6 mln zł przejęte przez policję (26 opinii)
Omijał korek, dostał mandat. Okazało się, że jechał pod prąd
Jeden z naszych czytelników - podobnie jak kilkudziesięciu innych kierowców - na własnej skórze przekonał się, że jazda po mieście "na pamięć" może zakończyć się nerwowym początkiem dnia i mandatem. Wiedząc o korku na ul. Świętokrzyskiej wszyscy wybrali objazd osiedlową drogą. Problem w tym, że nagle okazało się, że jadą pod prąd, a na miejscu czeka na nich patrol policji.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Na początku stycznia poranna wyprawa do przedszkola zakończyła się mandatem. Okazało się, że pan Łukasz jedzie pod prąd, a za znakiem informującym o braku przejazdu stoi patrol policji i zdezorientowanym kierowcom wlepia mandaty.
- Byłem przekonany, że jest prowadzona kontrola trzeźwości, ale po przedstawieniu się przez panią sierżant z komendy policji z Kolbud zostałem poinformowany, że popełniłem wykroczenie, ponieważ jadę "pod prąd". Jakie było moje zdziwienie, gdy policja oznajmiła mi, że od kilku dni część drogi jest jednokierunkowa. Nałożono na mnie mandat w wysokości 50 zł. Podczas rozmowy ze stróżem prawa powiedziałem, że jestem mieszkańcem Osiedla Miłego i każdego dnia jeżdżę tą drogą z dzieckiem do przedszkola. Poprosiłem o pouczenie, przyznałem, że nie wiedziałem o tym, że droga jest od kilku dni jednokierunkowa. Policja stała jednak przy swoim. Usłyszałem, że jako kierowca mam obowiązek patrzenia na znaki drogowe - relacjonuje pan Łukasz.
Ograniczyli ruch przez piratów
Okazuje się, że zamknięcie drogi w jednym kierunku nastąpiło na wniosek... samych mieszkańców. Urzędnicy i drogowcy odbierali od nich wiele sygnałów o niebezpiecznych sytuacjach i kierowcach, którzy w strefie zamieszkania jeździli nawet 80 km/h.
- Kierowcy korzystali z ul. Wiśniowej, traktując osiedlową uliczkę jako dogodny objazd korków na Świętokrzyskiej i Staropolskiej - wyjaśnia Jacek Grąziewicz, rzecznik prasowy Urzędu Gminy w Kolbudach, zarządzającego drogami w Kowalach. - Ulica biegnie tuż obok zatkanej dojazdówki do obwodnicy, jest stosunkowo szeroka i prosta. Zachęcała kierowców do szybszej jazdy. Na wniosek mieszkańców droga stała się ulicą jednokierunkową w przerwie między świętami i Nowym Rokiem, tak aby kierowcy mieli czas oswoić się z nowym porządkiem.
W pierwszych dniach policja odnotowała w tym miejscu nawet 60 kierowców, którzy nie patrząc na znaki jechali na pamięć, wyjeżdżając wprost na patrol policji.
- W większości to byli tzw. omijacze korków na drodze wojewódzkiej w stronę obwodnicy. Początkowo policjanci wystawiali mandaty, potem kończyło się na zwykłych pouczeniach - dodaje Grąziewicz.
Pan Łukasz czuje się jednak pokrzywdzony i nie zamierza płacić mandatu.
- Ulica Wiśniowa jest szeroka i spokojnie są w stanie przejeżdżać nią auta w dwóch kierunkach. To wielce krzywdzące, że gmina Kolbudy, do której uczęszcza sporo dzieci z Gdańska i mojego osiedla, zakazuje wjazdu na Kowale tą ulicą. Tam jest przecież kilka przedszkoli i szkół np. Centrum Edukacji Twórczej czy Niepubliczna Szkoła i Gimnazjum przy ul. Sadowej. Mandat? Nie przyjąłem go. Jako mieszkaniec nie miałem żadnej wiedzy o zmianie ruchu drogowego w moim sąsiedztwie.
Opinie (390) 8 zablokowanych
-
2016-01-11 20:54
lewacy, porzadek musi byc!
- 0 2
-
2016-01-11 20:54
Bardzo dobrze (1)
Jestem mieszkańcem ulicy Wiśniowej. Przez pędzące auto, które chciało skrócić sobie drogę zostało potrącone tu dziecko. Od początku postawienia znaku mieszkańcy informują kierowców, że stoi znak, ale oni nic sobie z tego nie robią. Bardzo dobra decyzja, że ktoś pomyślał i ten znak postawił.
- 9 8
-
2016-01-11 21:48
za pare dni i tak ten znak zakoszom dla jaj jacyś ludzie
- 1 1
-
2016-01-11 20:55
Wychodzi na to że policjanci powinni jeszcze przeprosić ancymona co wjechał pod prąd, patologia, niektórym z dobrobytu w głowie się przewraca. Znak to przepis, przepis to prawo, a prawo trzeba szanować i do niego się stosować. Czy się to komu podoba czy nie. A nie uskuteczniac wolną amerykankę .
- 11 2
-
2016-01-11 21:05
zlikwidować światła przy Świętokrzyskiej !
znikną korki
dość głupot drogowych- 3 2
-
2016-01-11 21:09
ten znak zakaz wjzadu jest za daleko ustawiony od skrzyżowania z boczną ulica !
brak możliwości zawrócenia a o próbie skręcenia nawet w prawo można zapomnieć !
- 7 3
-
2016-01-11 21:11
Prawko z chipsów (1)
Co za typ. Jeszcze o tym pisze, że nie patrzy na znaki.
- 5 2
-
2016-01-11 23:22
tylko pomyślcie jest znak strefa zamieszkania a za nią zakaz wjazdu wiec jedno z drugim sie kłuci
- 0 1
-
2016-01-11 21:11
trzeba było pier olnąć ten znak zakazu na końcu posesji ( dalej) a nie na środku !
- 3 0
-
2016-01-11 21:13
Typowy lament Janusza. Jestem najmniej winny.
- 4 2
-
2016-01-11 21:14
jakie 80 na godzine? (2)
Kilka razy jechalem ta droga. Ani razu nie widzialem aby ktos jechal z taka predkoscia, nie pozwalaja na to garby
- 14 1
-
2016-01-11 21:19
kurierzy, dostawcy pizzy, kierowcy aut służbowych... nie takie rzeczy potrafią
naprawdę da się tam jechać szybko bo garby są słabe a dodatkowym motywatorem dla cwaniaków jest widok nagle ruszającego korka na ul. Świętokrzyskiej... "jak to oni ruszają i teraz się okaże że nie będę pierwszy? muszą koniecznie przyspieszyć i zdążyć przed nimi"...- 4 4
-
2016-01-12 08:32
80 km/h
Pozwalają pozwalają :-D
- 0 0
-
2016-01-11 21:23
Uwaga: ZMIANA ORGANIZACJI RUCHU. Jest taka tablica, którą stawia się
przed zmianą oznakowania i pozostawia jeszcze na miesiąc po.
Ale tylko w wypadku dbałości o bezpieczeństwo.
Niewskazana w przypadku "polowania" na kierowców.
A propos... Tzw jazda na pamięć jest wręcz wskazana: kierowca znający trasę nie analizuje za każdym razem wielopoziomowych, często bezsensownie ustawionych znaków, ale koncentruje się na innych pojazdach, pieszych itp.
Coś na ten temat wiem.
32 lata prawko, 1,5 mln km i 0 stłuczek.- 14 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.