• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Operacje na otyłość

O.K.
13 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Nowatorskie operacje u dwóch osób nadmiernie otyłych przeprowadził w gdańskim Akademickim Centrum Klinicznym prof. Mosze Dudai z Izraela. Prof. Dudai prezentował już swoją metodę w Gdańsku na zjeździe Towarzystwa Chirurgów Polskich w połowie września.

- Metoda ta polega na założeniu na żołądek specjalnej opaski (tzw. banding) i w ciągu minionych ponad dziesięciu lat została wypróbowana już u ponad czterech tysięcy osób - wyjaśniał wówczas "Głosowi" prof. Dudai. To właśnie on przeprowadził pierwszy tego typu zabieg na świecie. Stało się to w Jerozolimie w roku 1990. Dzięki tej metodzie aż ok. dziewięćdziesięciu procent operowanych stracilo ok. 1/3 swojej wagi już w pierwszym okresie po zabiegu.

Tym razem prof. Mosze Dudai operował dwie pacjetki z nadwagą w granicach kilkudziesięciu kilogramów. Jedna z pacjentek miała 31 lat, 120 kilogramów wagi i indeks nadwagi 46, druga 30 lat ważyła 112 kilogramów i miała indeks nadwagi 41.

Operacje rozpoczęły się w poniedziałek, 10 listopada o godz. 11, każda z nich trwała średnio po półtorej godziny. Wraz z prof. Mosze Dudaiem operowali trzej specjaliści z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Endokrynologicznej AMG: dr Tomasz Stefaniak, dr Wojciech Makarewicz i będący w przededniu obrony pracy doktorskiej Łukasz Kaska.

- Przyczynami chorobliwej otyłości u tych osób jest przede wszystkim taki tryb życia, który do tej nadwagi prowadzi - wyjaśnił "Głosowi" prof. Zbigniew Gruca, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Endokrynologicznej AMG. - Pacjent po nowoczesnej operacji laparoskowej wychodzi do domu średnio po 24 godzinach. Podczas gdy po klasycznym zabiegu zmniejszania żołądka leżał w szpitalu od 5 do 7 dni.

Prof. Mosze Dudai kolejny raz przyjedzie do Gdańska w kwietniu 2004 na IX Zjazd Europejskiego Towarzystwa Wideochirurgii, którego to towarzystwa jest prezesem.
Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (121)

  • szary
    moim wzorem na sylwetke są rollingstonesi
    ty masz idealne warunki na rock and roll:)
    ja też hehehehehehe

    • 0 0

  • gallux ale ktory? ciasnotylkowy jagger czy watly redding? a moze zasuszony rodostewartopodobny nazwiska nie pomne? ;)

    ja to bardziej w strone gubernatury... ;)

    • 0 0

  • Mimo "podeszłego" wieku
    chodzę na basen , łyżwy,
    jeżdżę rowerem i ostatni
    posiłek o godz 1800.
    Galux i nie podżeram
    przy kompie do póżnych
    godzin nocnych.Ale ty
    pewnie też nie.

    Moby Dick nie narzekam
    na sylwetkę :)))))

    • 0 0

  • Wy tu o jedzeniu, a ja tu głodna siedzę :(((

    • 0 0

  • zjadłoby się schabowego

    szary
    jaki redding? w stonesach?

    • 0 0

  • czego bym nie zjadł nic po mnie nie widać - ostatnio lody do kilo dziennie
    ale jak nie zjem dłużej to od razu widać:)

    • 0 0

  • szary to nie ja choc dzielnia niemal ta sama ;(

    redding...no gientarzysta...czy glupoty gadam? to ide sprawdzic na plycie...

    ano tak chodzi rzecz jasna o richardsa - jeden pies - watle to to i juz ;)

    • 0 0

  • perski

    kurcze, schabowego nie, bo trzeba sie odchudzać :))
    Ale jakąś dobrą sałatkę to owszem!

    • 0 0

  • grisza
    taka wtedy panowała moda:)
    wartością wyższą od kultu ciała była nirwana:))))
    ale ty tego nie zrozumiesz:)

    • 0 0

  • szary-grisza

    redding-richards

    co za róznica

    ja się co niektórym mylę z mamą...
    albo z bają..
    to chyba nie jest ta sama osoba?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane