- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (271 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (329 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Opieka na telefon ratuje życie
Pięćdziesięciu podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni ma możliwość całodobowego wezwania pomocy bez wychodzenia z domu. Wystarczy naciśnięcie jednego przycisku. Podobne rozwiązania zaczęły stosować pilotażowo Sopot i Gdańsk.
- Jedna z osób niepełnosprawnych, mieszkająca samotnie, spadła z łóżka i nie była w stanie się podnieść. Dzięki specjalnemu przyciskowi do jej mieszkania dotarła opiekunka i pracownik firmy. W innym przypadku samotna osoba skontaktowała się przez system, opisując objawy tzw. śpiączki cukrzycowej. Niezbędna pomoc lekarska pojawiła się natychmiast, co uratowało podopiecznej życie - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
System opiera się na trzech elementach: specjalnym nadajniku noszonym przez daną osobę, terminalu umożliwiającym kontakt z operatorem i Centrum Operacyjno-Alarmowym. Do działania potrzebny jest specjalny telefon komórkowy lub aparat stacjonarny. Naciśnięcie przycisku włącza alarm. W centrum alarmowym podejmowana jest decyzja związana z pomocą. Czasem wystarczy kontakt głosowy albo wizyta kogoś z bliskich. Operator dysponuje wszelkimi danymi o osobie powiadamiającej, w tym o przyjmowanych lekach.
- Oprócz czerwonego przycisku alarmowego, jest także zielony, który służy do kontaktu osoby samotnej z pracownikiem w celu zwykłej rozmowy lub uzyskania informacji. To rozwiązanie popularne w innych krajach, natomiast u nas dopiero raczkuje - zaznacza Guć.
Teleopieka na razie kosztuje miasto niewiele. Umowa pomiędzy MOPS-em i operatorem systemu - Polskim Centrum Opieki - jest jeszcze ważna pół roku. Na razie koszt abonamentu miesięcznego w wysokości 47 zł dla każdego urządzenia finansuje miasto. Urządzenia o wartości 300 zł są użyczane bezpłatnie. Z systemu korzysta 10 proc. podopiecznych ośrodka. Co stanie się po zakończeniu umowy?
- Nie wszyscy podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej chcą z niego korzystać, nie potrafiąc się nim posługiwać. W przyszłości będziemy go udostępniali prawdopodobnie tym, którzy wyrażą taką chęć i będzie ich na to stać - deklaruje Michał Guć.
System teleopieki działa od początku października także w kilku innych samorządach województwa pomorskiego. Wytypowani przez samorządy seniorzy z Sopotu, Gdańska, Pruszcza Gdańskiego, Kościerzyny oraz Chojnic otrzymali kilkanaście dni temu podobne urządzenia.
- System przywoławczy oferowany przez Fundację Equinoxe, którego używamy, różni się od innych tym, że powiadamia w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia bezpośrednio najbliższe otoczenie - rodzinę, sąsiadów, znajomych. Osoby starsze najlepiej czują się we własnym, dobrze im znanym środowisku - podkreśla Anna Jarosz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie.
Miejsca
Opinie (46) 2 zablokowane
-
2012-10-30 12:24
UUU
TO PRAWIE JAK ZA GRANICĄ..
- 4 0
-
2012-10-30 13:11
Życie
Jeśli ma to komuś uratować życie to koszta są spoko.
Ale uważam ze jeśli sie kogoś wezwie opłata powinna byc pobierana.- 2 0
-
2012-10-30 14:49
lepiej dobrego sasiada za sciana
niz dzieci w Ameryce
- 4 0
-
2012-10-30 18:36
Sztab Ratownictwa SKSR robi to za 20 zł składki (3)
Faktycznie ktoś robi kasę, a wystarczy wejść na stronę Krajowej Sieci Alarmowej Sztabu Ratownictwa SKSR i zobaczyć, że takie działania robią od dawna społeczni ratownicy i to na zasadach non-profit. Jak kogoś nie stać na 20 zł składki to takiej osobie przyznają zniżkę.
Nie wierzę żeby urzędnicy z opieki społecznej o tym nie wiedzieli...- 9 0
-
2012-10-30 20:04
nie doczytałeś chyba (2)
że głównie opierają się na systemach alarmowych - koszt około 1000 a i pewnie więcej... na stronie pojawia sie i kwota 1300. Pewnie zarabiają już na wstępie...
- 0 3
-
2012-10-31 01:09
Oj to Ty chyba nie doczytałeś
Profesjonalny zestaw alarmowy dają za darmo, a można też korzystać ze swojego telefonu i wtedy sprzęt Cię nic nie kosztuje.
Kwoty, które wymieniasz dotyczą profesjonalnych systemów alarmowych - poczytaj i dowiedz się jaka jest różnica, do takiego profesjonalnego systemu można dodatkowo podłączyć czujnik włamaniowy, pożarowy, gazowy i czadu.- 4 1
-
2012-10-31 01:15
Nie zarabiają bo nie sprzedają
Ratownicy nie sprzedają sprzętu, kupuje się go u dowolnego instalatora systemów alarmowych - jak ktoś chce mieć rozwiązanie profesjonalne to stosuje centralę alarmową, a jak ktoś nie chce to korzysta ze zwykłego telefonu i nic nie musi kupować. Sztab Ratownictwa SKSR działa czysto non-profit.
- 5 1
-
2012-10-30 18:53
Faktycznie sprawdziłam na ratownictwo.org (1)
Rzeczywiście Krajowa Sieć Ratunkowa Sztabu Ratownictwa SKSR prowadzi Sieć Życia. Osobom w trudnej sytuacji materialnej dają nawet bezpłatnie urządzenia z breloczkiem do wzywania pomocy. Oj czy przypadkiem nie zapachniało jakąś korupcją w trójmiescie.
- 10 3
-
2012-10-31 00:28
Sztab Ratownictwa SKSR robi to w Polsce już od 20 lat
Potwierdzam, załatwiłem zapisanie do Krajowej Sieci Alarmowej SKSR mojemu sąsiadowi. Mieszka sam i już raz było tak, że przeleżał na podłodze kilkanaście godzin zanim się zorientowaliśmy, że coś jest z nim nie tak. Człowiek ten ma bardzo małą rentę i dostał zniżkę w składkach, nie wiem dokładnie ile, ale opłaca mniej niż 20 zł.
- 6 1
-
2012-10-30 19:01
opieka...
bajer i samochwałki
- 2 2
-
2012-10-30 19:35
odp: gdzie to kupic
tu masz informacje :)
- 0 0
-
2012-10-30 19:59
ludzie
poczytajcie o tym więcej i dopiero się wypowiadajcie...to działa w wielu krajach..na domofony też 80 pr ludzi psioczyła i co ? sprawdzają sie w 100 pr, każdy z tego korzysta i jest bezpieczniej więc otwórzcie umysły na nowości i nie krzyczcie nie tylko dlatego ,ze tego nie rozumiecie!
- 2 2
-
2012-10-30 20:11
skandynawia (1)
mieszkam z rodzicami od ponad 30 lat w Szwecji. Przyjechałam zapalic świeczki i z radością przeczytałam powyzszy artykuł. Kochani w Szwecji działa taki system od lat, przyjaciólce mojej mamy uratował zycie. Dostała udaru, sparalizowało ja i tylko dzięki że posiadała taki system udało ją sie uratować. Polecam
- 6 1
-
2012-11-01 22:50
Działa też w Polsce
Dział też w Polsce i to od wielu lat. Nazywa się Krajowa Sieć Alarmowa. Kosztuje dużo taniej niż to co MOPS płaci państwowymi pieniędzmi. Ale u nas tak zawsze, jak za coś ma płacić Państwo to zawsze zostanie wybrana droższa oferta zamiast tańszej. Ciekawe czemu?
- 1 0
-
2012-10-30 20:57
Czekam, aż państwo zapewni opiekę paliatywną dla osób, które nie kwalifikują się do hospicjum.
Wszystkie hospicja pomagają chorym na raka, chorujących na rzadkie choroby nie przyjmują. Chorzy i ich rodziny są pozostawieni bez jakiegokolwiek wsparcia. Opieka 24 godziny na dobę, zasiłek pielęgnacyjny 100 zł, z pracy zrezygnować nie można, bo trzeba z czegoś żyć, a lekarze wydający recepty przyjmują tylko w środku godzin pracy. Polska.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.