• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opóźnienie PGE Areny: 4,696 mln zł kary dla Hydrobudowy

Michał Sielski
13 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Opóźnienia w budowie PGE Areny były duże, ale według komisji rozjemczej nie za wszystkie odpowiada wykonawca. Opóźnienia w budowie PGE Areny były duże, ale według komisji rozjemczej nie za wszystkie odpowiada wykonawca.

4,696 mln zł kary za 18 dni opóźnienia w budowie stadionu zapłaci Hydrobudowa. Kara zostanie jednak pomniejszona o 1 mln zł, który firma dostanie za wykonanie dodatkowych prac - to efekt dwumiesięcznej pracy komisji rozjemczej.



Czy kara jest adekwatna do opóźnień?

Według pierwotnych planów PGE Arena miała być gotowa 20 stycznia 2011 roku, później termin - za zgodą miasta i wykonawcy - przedłużono do 30 kwietnia, ale ostatecznie stadion został oddany do użytku dopiero 18 lipca. Zastrzeżenia do jego budowy strażacy mieli jednak jeszcze w sierpniu.

Hydrobudowa Polska tłumaczyła się, że opóźnienie prac było spowodowane długą i srogą zimą oraz kolejnymi zadaniami, które trzeba było wykonywać na stadionie np. na zlecenie UEFA.

- Tak było choćby z systemami teleinformatycznymi realizowanymi przez podwykonawcę, firmę Trias. UEFA wprowadzała wręcz rewolucyjne zmiany, więc termin realizacji został przesunięty na koniec czerwca - przyznaje zastępca prezydenta Gdańska Andrzej Bojanowski.

Wykonawca twierdził ponadto, że wykonał dodatkowe prace, za które miasto powinno mu zapłacić. Zmian wskazanych przez inżyniera było aż 56. Wg Hydrobudowy - wartych 15 mln zł. By wyjaśnić wszystkie kontrowersje zdecydowano się powołać komisję rozjemczą, która miała rozstrzygnąć, czy firma powinna zapłacić kary za opóźnienie i czy miasto musi dopłacić za dodatkowe prace.

Znamy już efekt jej prac.

- Uznaliśmy, że opóźnienie należy liczyć od końca czerwca, więc sięgnęło 18 dni, za które miasto naliczy zawartą w kontrakcie karę. Łącznie jest to kwota 4,696 mln zł - mówi Franciszek Rogowicz, który był przewodniczącym trzyosobowej komisji, w skład której wszedł jeszcze mecenas Krzysztof Karwacki, wskazany przez miasto oraz wybrany przez Hydrobudowę Andrzej Bochiński, który zajmuje się zarządzaniem projektami.

- Zbadaliśmy także dodatkowe prace wykonane przez Hydrobudowę i 31 z nich należy uznać. Miasto zapłaci za nie dodatkowo 1 mln zł - dodaje Franciszek Rogowicz.

Miasto zapłaci też wykonawcy większy podatek VAT, gdyż w trakcie umowy zmieniła się jego stawka - z 22 na 23 proc.

- Nic na tym nie stracimy, bo VAT i tak odliczymy - zapewnia Andrzej Bojanowski.

Koszt budowy PGE Areny zamknął się w kwocie 700 mln zł netto, sama wartość kontraktu głównego wykonawcy - Hydrobudowy - to 432 mln zł netto. Resztę pochłonęły m.in. przygotowawcze prace ziemne oraz przeniesienie ogródków działkowych, na miejscu których stanął stadion.

Na PGE Arenie rozegrane zostaną cztery mecze Euro 2012. 10 czerwca Hiszpanie zagrają z Włochami, 14 czerwca Hiszpania zmierzy się z Irlandią, a cztery dni później Hiszpanie sprawdzą Chorwatów. 22 czerwca odbędzie się też mecz ćwierćfinałowy.

Lifting stadionu przed Euro 2012

Przed Euro 2012 na PGE Arenie wymieniona zostanie murawa. Zapłaci za to miasto, które założyło, że nawierzchnia będzie zmieniana co roku. Hydrobudowa wykona też mycie "bursztynowej" elewacji oraz poprawi kolorystykę wiążących ją metalowych elementów.

- Nie są one niedomalowane, ale ujednolicimy kolor, by wszystko wyglądało idealnie - uściśla Andrzej Zwierzchowski, wiceprezes Hydrobudowy Polska.

Ostatnie 9 mln zł z wartości kontraktu Hydrobudowa otrzyma od Gdańska po zakończeniu tych prac.


Nad PGE Areną czuwają sokoły.

Miejsca

Opinie (130) ponad 10 zablokowanych

  • TAKIE PIĘKNE MIASTO. A TAKIE SŁABE WŁADZE...

    • 2 1

  • fajna pani w tym wideo:) (1)

    • 1 0

    • .......... i jastrząb też !

      ........ oj popolowałoby się - na gołębice - oczywiście !! siema!

      • 1 0

  • kara 4,696mln zł

    no jasne chyba tytuł powinien tak brzmieć Opóźnienie PGE Areny: 4,696 mln zł kary dla obywateli oni niestety tego płacić nie będą tylko myy tak zawsze było i jest oni spieprzą a my na tym cierpimy bo musimy za naszych debilów płacić no ale cóż taki już jest nasz żywot w tej Polsce byle żeby ich było na wszystko stać niedługo jak tak dalej pójdzie to nas na chleb nie będzie stać!! ani żeby się w co ubrać masakra ja już mam dosyć wyjeżdżam z tego głupiego kraju i wam też radze mam w pupie płacić za innych tu mnie żadna przyszłość nie czeka

    • 1 1

  • Jak wielu łatwowiernych tu widzę

    Pierwsza sprawa to sam stadion.
    To jest obiekt użytkowy, składający się nade wszystko z płyty boiska i trybun dla widzów, reszta powinna stanowić kompromis między architektoniczną sztuka a kosztami.
    W Gdańsku postawiono na to drugie, więc nie łudźmy się, przez dziesięciolecia trzeba będzie tę zmyśloną budowlę spłacać.
    Po drugie.
    Co to za podawanie liczb kosztów budowy w cenach netto i że jest to 700 baniek.
    Konkretnie jest to 860 baniek, bo My mieszkańcy/podatnicy Gdańska VAT-u odpisać sobie nie możemy, więc ta wartość druga jest tą kwotą która pogrąży nasze kieszenie.

    Widząc dla przykładu stadion na Olimpijskiej, co prawda niemal 3 x mniejszy ale za to 10x tańszy. Tu tez jest istota problemu na przyszłość, stadion GOSiR-u jest tańszy w utrzymaniu, jeśli będzie trzeba go do innych rzeczy dopasować, koszt dodatkowy nie będzie kolidował z dotychczasowymi nakładami. W Gdańsku będzie na odwrót, wszelkie przeróbki będą kosztowały olbrzymie pieniądze, gdyż projekt jest właśnie projektem zamkniętym. Każda zmiana radykalnie zmieni dotychczasowy projekt a już wiadomo że zrobiono skuchę, nie montując całkowicie zamykanego dachu oraz nie wykonano (jak się to robi) wymiennych płyt boiska.
    Stadion ten widzę za lat kilka zupełnie opustoszały, cały czas jednak dojący kieszeń gdańskich podatników.
    Także i Ciebie, rozpływającym się w zachwycie czytelniku.

    • 1 1

  • Biedni to są pracownicy Hydrobudowy

    i nie ma znaczenia jakiej - wygrywają cenami, za które potem nie są w stanie wykonać roboty ani zapłacić godnie ludziom. Mam nadzieję, że dojdą wreszcie do prac firmy, które potrafią zrobić swoje na wysokim poziomie i to bez względu na pogodę.

    • 0 1

  • 18 dnia - hahahahahhahaha

    stadion mail być gotowy do końca 2010, jest 2012 i niektóre jego fragmenty dalej są placem budowy.

    • 0 1

  • Równi i równiejsi

    Jednym za spóźnienie miasto wali jak z armaty - pamiętamy jak kolano wykonawcę tablic informacji o odjazdach za opóźnienie za to ze miasto zima zakazała prac, a wcześniej przedluzalo wydawanie zezwoleń na prace a teraz pomimo 7 miesięcy spóźnienia uzasadnienie się znalazło , a jakie? Zima i obce działania Uefa. Zabawne. Ale przy takich karach było chyba duuuuze pole do negocjacji. Mniej niż 1% kary to żenada . Szef komisji "rozjemczebyłym kto ? Czy to nie hydrobudowa robi Słowackiego i tunel pod Wisła?

    • 1 1

  • to za nasze podatki

    to za nasze podatki buduja ten stadion i jest miejski nie jakiegos klubu , powinien byc wielo -funkcyjny , nie tylko pilka

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane