• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oskarżony o wyłudzenia wyłudza nadal?

Michał Sielski
24 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Śledczy sprawdzają kolejną podróż służbową komandora Ryszarda S. Śledczy sprawdzają kolejną podróż służbową komandora Ryszarda S.

Trojmiasto.pl ustaliło, że komandor Ryszard S. z Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni, który przed sądem wojskowym odpowiada za wyłudzenia pieniędzy na służbowe podróże, służbowym samochodem z kierowcą wybrał się do Poznania na... własną rozprawę. Już zaczął oddawać pieniądze.



Istnieje jeszcze coś takiego jak honor żołnierza?

Ryszard S. od grudnia ubiegłego roku odpowiada przed sądem wojskowym w Poznaniu za wyłudzenia pieniędzy na podróże służbowe. Według prokuratury komandor, który jest szefem Oddziału Wychowawczego Dowództwa Marynarki Wojennej, od czerwca 2007 roku do lutego roku 2010 pobierał pieniądze za fikcyjne wyjazdy służbowe.

Jeździł przede wszystkim do Warszawy (wraz z noclegami) oraz na trasie Gdynia - Ustka. Kwoty pobierane przez oficera nie były wielkie: od 142 zł 25 gr do 583 zł 70 gr. Łącznie komandor S. miał doprowadzić swoje jednostki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 4400 zł 32 gr.

Udało nam się ustalić, że na jedną z rozpraw wybrał się jednak... służbowym samochodem z kierowcą.

- Rzeczywiście, mogę potwierdzić, że takie zdarzenie miało miejsce i dochodzenie w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzi Żandarmeria Wojskowa - przyznaje rzecznik DMW Bartosz Zajda.

Oficer, który cały czas pełni funkcję szefa Oddziału Wychowawczego, zaczął już jednak oddawać pieniądze za ten wyjazd. Kwotę rozłożono mu na raty, bo według naszych informacji wycieczka służbowym samochodem z kierowcą będzie go kosztowała ponad 1,5 tys. zł. Na tę kwotę składa się bowiem nie tylko koszt benzyny, ale również amortyzacja auta i wynagrodzenie, które należało wypłacić kierowcy. Gdyby pojechał własnym samochodem, koszt paliwa w obie strony sięgnąłby ok. 300 zł.

Ryszardowi S. grozi do 8 lat więzienia. Władze DMW przekonują, że nie został zawieszony w obowiązkach i nadal odpowiada m.in. za... morale żołnierzy, bo o środek zapobiegawczy (np. w postaci aresztu, bądź zawieszenia) nie wnioskowała prokuratura.

Miejsca

Opinie (124) 9 zablokowanych

  • kto po przeczytaniu tytułu myślał, że chodzi o Marcina P. ? (1)

    tak z ciekawości, ja tak pomyślałam ;)

    • 11 3

    • ja nie

      • 3 0

  • Za coś takiego - jeżeli faktycznie wyłudził te 4 tyś.

    Powinien dostać naganę i kare powiedzmy 5-cio krotność wyłudzenia. A tak zaraz okaże się, że kwota na którą facet nie ma pokrycia to 2tyś, a koszty wszystkich spraw 200tyś.

    • 18 1

  • Śledczy sprawdzają kolejną podróż służbową komandora

    Niech przy okazji sprawdzą wszystkie rozliczenia delegacji całego dowództwa za ostatnie 5 lat. Może się okazać, że to była norma na dodatkowy zarobek w tej jednostce.
    Ale co wolno wojewodzie..

    • 19 2

  • idiota... (1)

    Przepraszam, ale facet który na sprawę o wyłudzenie i na rozprawę jedzie nielegalnie służbowym samochodem - i to z kierowcą - jest po prostu idiotą...

    • 16 4

    • Przecież jechał poniekąd w służbowej sprawie, wynikłej

      z wykonywania swych obowiązków służbowych ;-P

      • 4 0

  • Wpływ komuny jest wielki !

    • 3 3

  • wielka afera 4 tys.... (1)

    • 8 2

    • to tylko wierzchołek góry lodowej

      wyjdzie więcej

      • 4 0

  • honor darmozjada

    100% na L4,szybsza i wyższa emerytura. chory kraj smutne że musimy utrzymywać takie ścierwo bo w normalnym kraju za okradanie państwowych pieniędzy darmozjada by wypitolili z roboty na zbity pysk i w cywilu do 67lat gdzieś na budowie...

    • 16 0

  • ten typ ma tak zryty mózg

    że nie rozróżnia Dobra od zła,ale to wina przełożonych,gdyż pozwalali mu na kilkadziesiąt lat kręcenia lodów,wcześniej sprawa za plagiat -wyciszona,teraz próbują rozciągnąć w czasie przejazdy,a może się coś proceduralne do wyłożyć,ten złodziej jedzie za budżetowe pieniądze na rozprawę w swojej sprawie,a wiemy jeszcze o kolejnych czekających zarzutach-no cóż morale marynarki są dzięki temu złodziejowi wysoko,wyprzedziły już morale lotnictwa,a co na to ukochana żona,może pojeździ z nim na rozprawy będzie taniej do tego może jeszcze wezmą niewinnego Sławomira?

    • 10 0

  • stara sprawa

    PROKURATURA WOJSKOWA niech wyjaśni postępowania w sprawie nielegalnych podsłuchów Żandarmerii Wojskowej wobec kadry 16 batalionu dowodzenia w Elblągu i odpowie na pytania: Dlaczego nie zabezpieczono urządzeń podsłuchowych wskazanych przez pokrzywdzonego. Dlaczego umorzono sprawy bez zapoznania się z materiałami operacyjnymi ŻW w Elblągu Dlaczego prokurator TOMASZ MACKIEWICZ z Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Elbląg zataił dane chor. G. K. z wydziału operacyjno-rozpoznawczego ŻW i dlaczego nie poniósł za ten czyn konsekwencji. Dlaczego szef prokuratury garnizonowej w Elblągu JAROSŁAW ŻELAZEK po otrzymaniu ponownego wniosku o wszczęcie postępowania w sprawie nielegalnych podsłuchów w 2008r nie wykonał czynności sprawdzających . Czy istnieje związek między pierwszym doniesieniem z lipca 2007w sprawie nielegalnie stosowanym podsłuchem , a wypowiedzeniem złożonym przez chor. G.K w lipcu 2007r A SIEMONIAK niech ujawni i poda do publicznej wiadomości zakres i wyniki kontroli przeprowadzonej dn.31.01.2008r w oddziale elbląskim ŻW dotyczącej nielegalnego stosowania podsłuchów.

    • 13 1

  • bez honoru i ambicji

    Do czego to doszło, DOWODZTWO I ŻOŁNIERSKIE SZEREGI BEZ HONORU I AMBICJI, klika mafijnie i gangstersko powiązanych ludzi w mundurach, walczących o utrzymanie kasy i ciepłych stołeczków, A GDZIE PRZYKŁAD PRZEŁOŻONEGO???????????????????

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane