Ostra krytyka wyborców, działaczy, sytuacji prawnej Pawła Adamowicza, obietnica wspierania za wszelką cenę, pod warunkiem lojalności partyjnej, i wulgaryzmy - to wszystko pada z ust Sławomira Neumanna, szefa pomorskiej Platformy Obywatelskiej, w rozmowie z lokalnym działaczem partii. Nagranie ujawniła telewizja TVP Info. Polityk przeprosił za wulgaryzmy.
całej KO raczej nie, ale Neumanna na pewno tak
31%
nie, to niczego nie zmieni
18%
Opublikowane przez TVP Info nagranie, na którym zarejestrowano rozmowę
Sławomira Neumanna z tczewskim działaczem PO, pochodzi z końca 2017 r. Trwały wtedy przygotowania do wyborów samorządowych, które odbyły się rok później.
Niewybredne słowa polityka
"Rzygam tym Tczewem, słowo honoru ci daję, k***wa, rzygam tym Tczewem (...) dlatego, mówiąc szczerze, nie chcę zajmować się Tczewem, bo tam są same po***by" - słychać na nagraniu z ust Neumanna. Politycy rozmawiają też o sytuacji urzędującego wówczas prezydenta Tczewa
Mirosława Pobłockiego, którego działalnością interesowało się CBA. Neumann przekonuje swojego rozmówcę, że nie ma to żadnego znaczenia, bo "idą na wybory głosować ludzie, którzy g***no się interesują".
- Jedynym gościem jest Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach - stwierdza Neumann i dodaje: - Pamiętaj, jedna zasada jest dla mnie święta, k***wa. (...) Jak będziesz w PO, będę cię bronił, k***wa, jak niepodległości, jak wyjdziesz z PO, to masz problem. (...) Jak Pobłocki będzie członkiem PO i będzie naszym prezydentem, to będę się o niego bił, k***a, do końca życia. Jak jest poza, mam go w d***ie. Jak jest do wykorzystania, to wykorzystamy, jak nie, to nie. Tak samo Adamowicza, tak samo Karnowskiego i wszystkich innych tak samo - mówi do działacza PO Neumann. Z ust szefa pomorskiej PO obrywa się też działaczom Komitetu Obrony Demokracji.
- Nie ma KOD. KOD jest niczym. Ci ludzie z tego KOD-u bez organizacji są niczym. Kodziarze to żadna siła. Oni będą świetni, wiesz do czego? Żeby brać komórki i filmować. Do tego się nadają, nic innego, naprawdę - stwierdza. Neumann: nielegalne nagranie prywatnej rozmowy
Próbowaliśmy skontaktować się ze Sławomirem Neumannen. Jego telefon jednak milczy. W rozmowie z Onetem Neumann skomentował, że nagranie tej rozmowy jest "nielegalne" i że była ona "prywatna". Dodał też, że działacz, który ją nagrał, został już wyrzucony z partii.
Zdaniem Neumanna publikacja tej rozmowy na kilkanaście dni przed wyborami parlamentarnymi [Neumann jest jedynką na listach Koalicji Obywatelskiej w okręgu gdańskim - dop. red.] świadczy o "słabości PiS".
Wybory 2019. Listy kandydatów - PiS musi czuć się niepewnie, że używa takich tanich chwytów. Wyciągają rzeczy sprzed dwóch lat. Jest to próba odwrócenia uwagi przez PiS. Odwrócenia uwagi od np. problemów służby zdrowia. My chcemy o tym rozmawiać, także i w debatach przedwyborczych - powiedział Onetowi Neumann.Dodaje, że jedyne, czego żałuje, to tego, że na nagraniu słychać, jak dużo przeklina.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
