• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oświadczenia majątkowe prezydenta Gdańska ponownie w sądzie

Piotr Weltrowski
24 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Prezydent Paweł Adamowicz wielokrotnie podkreślał, że nie ma nic do ukrycia, a jedynie się pomylił. Prezydent Paweł Adamowicz wielokrotnie podkreślał, że nie ma nic do ukrycia, a jedynie się pomylił.

Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpatrzy apelację w sprawie wyroku dotyczącego zatajenia przez Pawła Adamowicza posiadanych zasobów pieniężnych i nieruchomości w kilku kolejnych oświadczeniach majątkowych. O tym, czy umorzone wcześniej postępowanie zostanie wznowione, dowiemy się za tydzień. Kolejne śledztwo w sprawie prezydenta Gdańska wszczęła natomiast Prokuratura Krajowa z Wrocławia.



Kto ma w tej sprawie rację: prokurator czy obrońcy prezydenta Gdańska?

Przypomnijmy: postępowanie w tej sprawie prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu, która w kwietniu zeszłego roku postawiła Pawłowi Adamowiczowi zarzuty. Samo śledztwo w tej sprawie wszczęto w październiku 2013 roku, po zawiadomieniu złożonym przez CBA.

Zarzuty dotyczyły podania w oświadczeniach majątkowych nieprawdziwych danych, dotyczących posiadanych zasobów pieniężnych oraz nieruchomości.

Według prokuratury, prezydent Gdańska miał błędnie wypełniać oświadczenia w latach 2010-2012 i zataić w nich fakt posiadania dwóch mieszkań oraz podać - w sześciu kolejnych oświadczeniach - niższe niż w rzeczywistości środki, którymi miał dysponować. Chodziło kolejno o 50, 160, 230, 320 i 200 tys. zł różnicy między deklarowanymi kwotami, a faktycznie posiadanymi przez prezydenta Gdańska.

Chodziło m.in. o darowizny, które miały być przekazywane przez rodzinę Adamowicza córkom prezydenta Gdańska. Pieniądze te - łącznie około 500 tys. zł - trafiały na konto prezydenta, choć - wedle śledczych - dziadkowie przekazujący je nie mogli dysponować takimi środkami.

Niemniej prokuratura uznała najpierw, że chociaż prezydent formalnie nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, to wyraził żal i skruchę. Stwierdził, że się pomylił, a jego wyjaśnienia pokryły się z zebranym materiałem dowodowym, dlatego też wniosła do sądu o warunkowe umorzenie postępowania. Gdański sąd przychylił się do tego wniosku, zarazem jednak ukarał prezydenta grzywną w wysokości 40 tys. zł.

Prokuratura zmienia zdanie

Już po wyroku sądu prokuratura postanowiła zaskarżyć rozstrzygnięcie - to samo, o które wcześniej wnioskowała.

W czwartek przed sądem Piotr Baczyński z wielkopolskiego oddziału Prokuratury Krajowej tłumaczył, że wniosek ten był błędem prokuratury, podobnie jak decyzja sądu pierwszej instancji. Jak tłumaczył, sąd (i wcześniej prokuratura) błędnie przyjęły, że czyn prezydenta Gdańska nie miał znamion znacznej szkodliwości społecznej. Jego zdaniem nie wzięto pod uwagę m.in. powtarzalności w zatajaniu prawdziwych środków, którymi dysponował Adamowicz.

Inaczej sprawę widział obrońca prezydenta - jego zdaniem apelacja w ogóle nie powinna mieć miejsca, gdyż sąd pierwszej instancji prowadził postępowanie w ramach określonych wcześniej zarzutami przez prokuraturę, która sama wnioskowała o warunkowe umorzenie postępowania.

Podczas swojej mowy wymienił zresztą warunki, które powinny być brane pod uwagę przy ustalaniu szkodliwości społecznej czynu, podkreślając, że powtarzalność czynu nie jest tu brana pod uwagę. Wielokrotnie zasugerował też polityczny charakter decyzji prokuratury, która zmieniła zdanie w sprawie prezydenta Gdańska po ostatnich wyborach parlamentarnych i zmianie władzy - jego zdaniem - zmieniającej niezależność prokuratury.

Ostatecznie prokuratura zawnioskowała o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego w Gdańsku i cofnięcie sprawy do ponownego rozpatrzenia, a obrońca Adamowicza (samego prezydenta nie było na sali) zawnioskował o odrzucenie apelacji i utrzymanie w mocy rozstrzygnięcia wydanego w sądzie pierwszej instancji.

Wyrok sądu wyższej instancji poznamy 1 grudnia.

Jest kolejne śledztwo

Niezależnie od decyzji sądu, kłopoty Pawła Adamowicza się nie skończą. Jak poinformował prokurator Baczyński, inny z oddziałów Prokuratury Krajowej, a konkretnie wydział z Wrocławia, podjął niedawno na nowo śledztwo w sprawie "wątków korupcyjnych", związanych z oświadczeniami majątkowymi prezydenta.

Opinie (486) 8 zablokowanych

  • Nikt nie może stać ponad prawem (2)

    Ktoś kto dorobił się z pensji urzędnika kilkunastu mieszkań a w zeznaniach podatkowych o niektórych zapomina może budzić podejrzenia.

    • 13 2

    • Nie budzi a jest podejrzany.

      • 1 0

    • słaby hejt g77

      poczytaj sobie oświadczenia majątkowe, gdzie czarno na białym są kredyty zaciągnięte na zakup mieszkań.

      • 0 2

  • Prezydent Adamowicz to najlepszy gospodarz miasta od lat. (2)

    • 2 16

    • Pewnie że najlepszy (1)

      Najlepszy złodziej i cwaniak.

      • 7 1

      • lepiej Jaworski, który zajechał stocznię

        • 1 5

  • Jaja ktoś sobie robi.

    Albo pam. A jest tłukiem, który nie potrafi wypełnić zeznania podatkowego, albo z premedytacją zataił majątek. Oba powody niezaleznie od siebie, wykluczają kogoś takiego z pełnienia funkcji prezydenta miasta - albo debil, albo oszust. Co tu więcej pisać.

    • 6 1

  • Osądzic i zamknac tego typu towarzystwo.

    Koniec Budyniowych lodow

    • 7 1

  • Oswiadczenie (1)

    Oswiadczamże w Gdansku PiS nigdy nie dojdzie do władzy.Tych piszących nawiedzonych nieudaczników informuję że za Prezydentem Adamowiczem
    możecie buty nosić.Gdybyście rządzili w Gdansku to prezydentem by był Jaworski a jego doradcą Kaczynski.I zamiast turystów to przyjezdzały by pielgrzymki nieudaczników i cwierć inteligentów.
    Prezydent jak każdy z nas robi błedy ale Gdansk ma swietną opinię nowoczesnego miasta a nie ciemnogrodu.Rece precz od Adamowicza nieudacznicy i do roboty.
    Tym co piszą zle o moim mieście proponuję przeprowadzkę w swietokrzyskie lub do Torunia.Tam jest wasze miejsce

    • 3 16

    • ładnie napisane.

      • 0 2

  • Budyń cuchnie !!!!

    Ja za pomyłkę w zeznaniach podatkowych dostałem 2500 pln grzywny. A ta intelektualna miernota co ?

    • 10 1

  • Pełowska grupa juz nigdy nie bedzie u żłóba hahaha

    • 9 2

  • Można mieć do Budynia zastrzeżenia, ale kto jak nie on?
    Usuwanie go to teraz sprawa polityczna, pisiorki nie mogą przejać gdańska w wyborach, to próbują załatwić to prokuraturą.

    • 3 5

  • pare mieszkan Pawla A

    to pikus w porownaniu z tym jak okradaja kraj pis-z**eby. TKM na maksa

    • 3 8

  • Erdogan wie jak się z taką Targowicą postępuje

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane