Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz usłyszał w poniedziałek sześć zarzutów w śledztwie dotyczącym jego oświadczeń majątkowych. Po godz. 10 we wtorek prezydent odczytał swoje oświadczenie w tej sprawie.
winny : zataił dochody świadomie i dla konkretnego celu86%
niewinny: to był przypadkowy błąd, popełniony bez celu 14%
Aktualizacja, godz. 10:05 - Moja uczciwość wobec gdańszczan wymaga, bym poinformował ich, że wczoraj w Prokuraturze Apelacyjnej w Poznaniu postawiono mi zarzuty z art. 233 par. 1 i 6 kodeksu karnego w związku z nieprecyzyjnym wypełnieniem oświadczeń majątkowych. Sprawa dotyczy pomyłek w oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2010-2012.
Jak już w przeszłości wielokrotnie mówiłem pomyliłem się, a później powieliłem błąd w paru kolejnych oświadczeniach. Pomyłka miała charakter mechaniczny i popełniłem ją całkowicie nieświadomie. Gdy sam zorientowałem się o pomyłce błąd skorygowałem i w kolejnych oświadczeniach podawałem uzupełniony stan majątkowy.
Z uwagi na toczące się postępowanie prokuratorskie oraz rolę w jakiej występuję w tym postępowaniu do jego zakończenia nie będę udzielał publicznych wyjaśnień w tej sprawie, chyba że zajdą nowe istotne okoliczności.
Fakt postawienia mi zarzutów nie ogranicza mnie ani prawnie, ani faktycznie w możliwościach sprawowania urzędu Prezydenta Miasta Gdańska.
Do zakończenia postępowania, występuję o zawieszenie mojego członkostwa w Platformie Obywatelskiej - powiedział Paweł Adamowicz podczas konferencji, po czym zakończył spotkanie z dziennikarzami.
Prezydent po wydaniu oświadczenia odmówił udzielania odpowiedzi na pytania dziennikarzy.
- Mam nadzieję że moją wolę uszanujecie. Jestem podejrzany i moje wypowiedzi podlegają ocenie - podkreślał Adamowicz.
.
Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu postawiła prezydentowi Gdańska sześć zarzutów. Chodzi o śledztwo, które w październiku 2013 roku wszczęto w sprawie oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa złożyło CBA.
Paweł Adamowicz w poniedziałek był w Poznaniu i składał w tej sprawie wyjaśnienia.
- Przedstawione mu zarzuty dotyczą m.in. popełnienia przestępstw określonych w artykule 233 paragraf 1 i 3 Kodeksu Karnego, zagrożonych karą do trzech lat pozbawienia wolności. Obejmują one lata 2010-2012 i dotyczą oświadczeń majątkowych, w których podał nieprawdziwe dane co do posiadanych zasobów pieniężnych oraz nieruchomości - informuje Hanna Grzeszczyk z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu.
W ostatnich miesiącach prokuratura przesłuchała w tej sprawie ponad 30 osób. Byli to pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku, osoby z firm deweloperskich, a także część członków rodziny prezydenta
Śledczy badali informacje zamieszczane przez Adamowicza w składanych w latach 2009-2012 oświadczeniach o stanie majątkowym, weryfikowali zasoby finansowe oraz źródła ich pochodzenia. Sprawdzane były też okoliczności dotyczące nabycia przez Adamowicza nieruchomości na terenie Gdańska.
CBA skontrolowało oświadczenia majątkowe prezydenta Gdańska z lat 2007-2012. Kontrola trwała od października 2012 do czerwca 2013 roku. Przedmiotem była ich prawidłowość i prawdziwość, sprawdzano też przestrzeganie przez prezydenta Gdańska ograniczeń i obowiązków, jakie przepisy nakładają na osoby pełniące funkcje publiczne. Prokuratura bada oświadczenia złożone od 2009 roku, wcześniejsze się przedawniły. Adamowicz po upublicznieniu sprawy stwierdził, że "jest pewien swoich racji i ze spokojem oczekuje, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na jego korzyść".
Dzisiaj w tej sprawie na godz. 10 Paweł Adamowicz zwołał konferencję prasową. Tymczasem poprosił o zawieszenie członkostwa w PO.
Jacy mieszkańcy Gdańska taki prezydent Chcieliście takiego to go macie i teraz nie biadolcie
jan
9 lat
215
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 09:59
Dobrze że krzesłem nie oderwał! Mnie US chciał ukarać za pomylenie się w numerze NIP w zeznaniu rocznym. Jednak innym nie przeszkadza rządzić miastem mimo że sprawa się toczy. I tak g... mu zrobią to pewne.
czmamba
9 lat
230
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 09:59
co będzie, jeśli suma wpływów PA będzie niewystarczająca na pokrycie
posiadanego mienia (minus bieżące koszty utrzymania rodziny)? A co byłoby z panem Kowalskim? Temida ma trudne zadanie - bycie sprawiedliwa w Polsce i to pod rządami PO.
gdyn
9 lat
140
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 10:00
obywatele lemingradu dalej beda twierdzic, ze to byl najlepszy kandydat na prezydenta Gdanska (1)
nawet mi ich nie zal jacy sa slepi
9 lat
201
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 13:22
ślepe PiSie lemingi myslą że ten co rozłozył stocznie byłby lepszy
tez złodziej tylko z pis
9 lat
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 10:02
PiS zaczyna bezwzględną walke o władzę (1)
wszelkimi metodami,
wyprowadzanie motłochu na ulice już jest,
teraz prowokacje ...
Barbara Pierdzimąka
9 lat
228
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 12:44
To się nazywa D E M O K R A C J A i nie waż się podważać tych podstawowych praw każdego z nas.
Adax
9 lat
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 10:03
Nie zastanowiło was dlaczego po pięciu latach każdy polityk biorący w łapę może spać spokojnie bo sprawa się już przedawniła?
Czy taka zasada nie jest korupcjogenna i (tak wygląda) skrojona na miarę?Przecież osoby wydające publiczne miliardy powinny być pod szczególnym nadzorem.
Adax
9 lat
170
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-03-10 10:03
pomyłka PA jest znacznie większa niż Sławka Zegarka
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
