• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oświadczenie Pawła Adamowicza w sprawie prokuratorskich zarzutów

Katarzyna Moritz
10 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 10:08 (10 marca 2015)

Oświadczenie Pawła Adamowicza


Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz usłyszał w poniedziałek sześć zarzutów w śledztwie dotyczącym jego oświadczeń majątkowych. Po godz. 10 we wtorek prezydent odczytał swoje oświadczenie w tej sprawie.



Czy Paweł Adamowicz jest winny?

Aktualizacja, godz. 10:05 - Moja uczciwość wobec gdańszczan wymaga, bym poinformował ich, że wczoraj w Prokuraturze Apelacyjnej w Poznaniu postawiono mi zarzuty z art. 233 par. 1 i 6 kodeksu karnego w związku z nieprecyzyjnym wypełnieniem oświadczeń majątkowych. Sprawa dotyczy pomyłek w oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2010-2012.

Jak już w przeszłości wielokrotnie mówiłem pomyliłem się, a później powieliłem błąd w paru kolejnych oświadczeniach. Pomyłka miała charakter mechaniczny i popełniłem ją całkowicie nieświadomie. Gdy sam zorientowałem się o pomyłce błąd skorygowałem i w kolejnych oświadczeniach podawałem uzupełniony stan majątkowy.

Z uwagi na toczące się postępowanie prokuratorskie oraz rolę w jakiej występuję w tym postępowaniu do jego zakończenia nie będę udzielał publicznych wyjaśnień w tej sprawie, chyba że zajdą nowe istotne okoliczności.

Fakt postawienia mi zarzutów nie ogranicza mnie ani prawnie, ani faktycznie w możliwościach sprawowania urzędu Prezydenta Miasta Gdańska.

Do zakończenia postępowania, występuję o zawieszenie mojego członkostwa w Platformie Obywatelskiej - powiedział Paweł Adamowicz podczas konferencji, po czym zakończył spotkanie z dziennikarzami.

Prezydent po wydaniu oświadczenia odmówił udzielania odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

- Mam nadzieję że moją wolę uszanujecie. Jestem podejrzany i moje wypowiedzi podlegają ocenie - podkreślał Adamowicz.


.

Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu postawiła prezydentowi Gdańska sześć zarzutów. Chodzi o śledztwo, które w październiku 2013 roku wszczęto w sprawie oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa złożyło CBA.

Paweł Adamowicz w poniedziałek był w Poznaniu i składał w tej sprawie wyjaśnienia.

- Przedstawione mu zarzuty dotyczą m.in. popełnienia przestępstw określonych w artykule 233 paragraf 1 i 3 Kodeksu Karnego, zagrożonych karą do trzech lat pozbawienia wolności. Obejmują one lata 2010-2012 i dotyczą oświadczeń majątkowych, w których podał nieprawdziwe dane co do posiadanych zasobów pieniężnych oraz nieruchomości - informuje Hanna Grzeszczyk z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu.

Półtora roku temu Paweł Adamowicz przyznał, że w swoich oświadczeniach majątkowych składanych w tamtym okresie, trzykrotnie się pomylił: wpisał niepełną wartość zysków z funduszy inwestycyjnych, nie wpisał do oświadczenia jednego z posiadanych mieszkań, a także wpisał niższy dochód z wynajmu mieszkań, niż faktycznie został osiągnięty.

W ostatnich miesiącach prokuratura przesłuchała w tej sprawie ponad 30 osób. Byli to pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku, osoby z firm deweloperskich, a także część członków rodziny prezydenta

Śledczy badali informacje zamieszczane przez Adamowicza w składanych w latach 2009-2012 oświadczeniach o stanie majątkowym, weryfikowali zasoby finansowe oraz źródła ich pochodzenia. Sprawdzane były też okoliczności dotyczące nabycia przez Adamowicza nieruchomości na terenie Gdańska.

CBA skontrolowało oświadczenia majątkowe prezydenta Gdańska z lat 2007-2012. Kontrola trwała od października 2012 do czerwca 2013 roku. Przedmiotem była ich prawidłowość i prawdziwość, sprawdzano też przestrzeganie przez prezydenta Gdańska ograniczeń i obowiązków, jakie przepisy nakładają na osoby pełniące funkcje publiczne. Prokuratura bada oświadczenia złożone od 2009 roku, wcześniejsze się przedawniły. Adamowicz po upublicznieniu sprawy stwierdził, że "jest pewien swoich racji i ze spokojem oczekuje, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na jego korzyść".

Dzisiaj w tej sprawie na godz. 10 Paweł Adamowicz zwołał konferencję prasową. Tymczasem poprosił o zawieszenie członkostwa w PO.

Opinie (1313) ponad 50 zablokowanych

  • Pani o nicku Kasia , sie strasznie napracowała :)

    .. wróciła bidulka z zagranicy, i wciska nam przepowiednie :( na cud droga Kasiu to ja czekałam 7 lat , 7 magiczna liczba, ale cudów nie ma , a siły i wiara już nie te ...

    • 9 0

  • biskup Jaworski już szczeka (2)

    już się nakręca pisuarek biedny ...

    • 5 19

    • gdybys podpisał sie innym nickiem to nawet mądrze piszesz , ale ten nick , niestety pokazuje idiotyzm...

      • 5 1

    • zastępca nieformalny Dyrektora Rydzyka .

      ..

      • 1 6

  • święte krowy

    Sprawa prezydenta Gdańska to farsa. Słuchając dziś jego wypowiedzi dla dziennikarzy - można przyjąć ,że właściwie nic wielkiego się nie stało. W roku 2010 popełnił nieświadomie błąd w swoich rozliczeniach majątkowych a w latach następnych nieświadomie go powielał. Dopiero w roku 2013 zauważył swoje pomyłki. Wszystko więc skorygował , wpłacił do skarbówki co trzeba i w/g, niego teraz jest wszystko wporządku i ma pewność ze sąd wszystko wyjaśni na jego /prezydenta/ korzyść. W takiej sytuacji nie będzie zrzekał się stanowiska bo nie ma ku temu podstaw. Dobrotliwie zawiesi jedynie swoje członkowstwo w PO, żeby nie szargać jej dobrego imienia.
    Sprawę badało przez wiele miesięcy CBA , nastepnie Prokurator Generalny - dla przzejrzystości i z powodu zawiłości - powierzył dalsze czynności prokuraturze poznańskiej. Jeśli jest tak, że tylko o błędy rozliczeniowe chodzi to dlaczego nie zajęła się sprawą skarbówka? Czy ten teatrzyk to farsa dla ogłupionego społeczeństwa ,które ma koniecznie uwierzyć w uczciwość naszych stróżów prawa na wszystkich szczeblach ? Mamy się podniecać,że wreszcie przeciw komus z partii rządzącej postawiono zarzuty? I czy to nie jest teatrzyk dla ubogich?

    • 16 0

  • Do Budyniowskiego

    Jeśli jesteś niewinny ( he, he, he) to daj się przebadać wariografem. Nie pozdrawiam.

    • 15 0

  • Nie życzę sobie, żeby... (1)

    ...ten człowiek publicznie, w stosunku do gdańszczan i innych ludzi, używał słowa UCZCIWOŚĆ, bo on nie wie co to znaczy. Za chwilę nie będę miała czego uczyć syna o uczciwości, bo typy pokroju Pawła Adamowicza niszczą i dewaluują jej znaczenie. Wstyd!

    • 26 0

    • to sie nazywa dewaluacja słów

      tak zrobiono z
      solidarnością
      godnością
      a teraz z uczciwościa

      • 4 0

  • osobnik który sprostytuował różne srodowiska nie jest godzien żadnego współczucia

    co kto miał jakie zastrzezenia to zaraz znajdował posadkę w urzędzie badz okolicy.
    kazda potencjalnie opiniotworcza organizacja dostawała stołek w magistracie.
    tak to sie toczyło. Działanie było metodyczne i inaczej nie można tego nazwać jak prostytuowaniem społeczenstwa. Niestety to niby jest legalne / przywilej władzy/ wiec posadzic tego osobnika można tylko za podatki tak jak Ala Capone

    • 18 1

  • czym się rózni PIS od PO

    wszak był czas gdy wszyscy wołali o POPIS. Róznicy miedzy nimi nie ma wiec prosze tu nie wzmniecac niepotrzebnych emocji.
    Adamowicz do kozy

    • 6 7

  • Po prostu brakuje mi słów na PO i Budynia (1)

    Źródło:

    • 16 2

    • To trzeba było zrobić chociaż liceum, miałbyś większy zasób słów.

      • 0 2

  • (1)

    Lepszy mylący się czasem w oświadczeniu Paweł Adamowicz jak akolita Prezesa Jarka spoza Gdańska.

    • 6 9

    • A ty co kumpel może

      • 2 0

  • Szkoda ze nie jest

    Samurajem

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane