- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (380 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (215 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (116 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (50 opinii)
- 5 Mieszkańcy wskazali, gdzie ustawić śmietniki (40 opinii)
- 6 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (256 opinii)
Oszukał podczas Euro 2012, teraz go zatrzymano
Organizator pola namiotowego na terenie stoczni podczas Euro 2012, który nie zapłacił faktur na ok. 1 mln zł i porzucił obiekt jeszcze podczas mistrzostw, został zatrzymany na południu Polski. Był poszukiwany listem gończym.
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Kibiców było niewielu, ci nieliczni nie mieli dostępu do prądu i wody. Jeszcze w trakcie mistrzostw pomysłodawca pola namiotowego zniknął. Zostały po nim dziesiątki namiotów, setki karimat i niezapłacone rachunki dla dostawców i współpracowników na ok. 1 mln zł.
Michała W. od czerwca szukała policja w całym kraju. W końcu udało jej się go znaleźć - na południu Polski. Dowieziono go do Gdańska, a tu sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące.
- Śledczy ustalili, że mężczyzna pożyczył od kilku osób pieniądze na zorganizowanie na terenach postoczniowych pola namiotowego i podpisał z licznymi firmami umowy na różne usługi związane z jego prowadzeniem. Pożyczek nie oddał, za usługi nie zapłacił, nie wywiązał się także z zobowiązań wobec ok. 50 pracowników, których zatrudnił do obsługi pola - powiedział w rozmowie z PAP Cezary Szostak, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Dochód z kempingu miał wynieść ok. 500 tys. zł. Także te pieniądze zniknęły.
Gdy szef kempingu uciekł z pieniędzmi, miejscem przestała się interesować wynajęta agencja ochrony. Natychmiast pojawili się złodzieje, którzy wywozili z terenu niepilnowanego kempingu namioty, karimaty, a nawet parasole ogrodowe. Przeczytaj jak opisywał to nasz reporter pod koniec czerwca ubiegłego roku.
Film z czerwca 2012 r.
Niepilnowane namioty i karimaty wynoszone z kempingu Euro Camp w Stoczni Gdańskiej
Opinie (126) 9 zablokowanych
-
2013-03-11 10:45
wróćmy do tematu artykułu
moim zdaniem z tym organizatorem było tak: klienci zobaczyli okolicę pola namiotowego (teren b. stoczni gdańskiej, czyli obrazek jakby z czasów zimnej wojny), obrócili się na pięcie i sobie poszli, nie płacąc za nic. organizator pomyślał że z własnej kieszeni nie będzie dokładał do tego interesu i też się zmył. opuszczone pole namiotowe zostało rozkradzione, za co beknął organizator. teraz pytanie dlaczego?? znając polską politykę, rzeczoznawca wycenił straty n apolu namiotowym na ok 1mln pln i to właśnie o tą kasę moim zdaniem się rozchodzi.
- 0 0
-
2013-03-11 12:33
A czy złapano już kolesia który zmarnotrawił miliard zł publicznych pieniedzy na stadion?
- 1 0
-
2013-03-11 12:57
Haha, Podejrzewam, że to był "Gdańsk Football Camp".
Koszulki dla tych idiotów projektowałem...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.