- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (446 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (29 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (178 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Oszukała Niemców "po rosyjsku"
Wiadomo, że jak kogoś stać, to często wyjeżdża na urlop za granicę. Jeśli upodoba sobie jakieś miejsce, to wygodniej jest kupić udziały w domku czy apartamencie w luksusowym, sprawdzonym miejscu (Teneryfa, Ibiza czy Majorka), niż co roku szukać nowej oferty i drżeć o to, jakie warunki zastanie na miejscu. Właśnie taka moda (tzw. "time sharing") była w Niemczech w latach 90-tych. Mieszkańcy tego kraju za możliwość corocznego spędzania wakacji np. w apartamencie w zamku czy w wybranej willi, jednorazowo płacili właścicielowi obiektu 9 - 20 tys. marek, a co roku ok. 250 euro. Teraz, często z powodu wieku, wiele z tych osób chętnie odsprzedaje swoje prawa do wakacji we wcześniej wybranych miejscach.
31-letnia mieszkanka Gdańska razem ze swoją matką wpadła w 2003 r. na pomysł, by "pomóc" takim ludziom pośrednicząc w transakcji kupna - sprzedaży. Niemców informowano, że udziały w domkach chętnie odkupią Rosjanie, w związku z tym dokumenty muszą być przetłumaczone na język rosyjski. Firma pośrednicząca proponowała zlecenie takiego tłumaczenia polskiemu biuru tłumaczeń w Gdańsku. Niemcy zgadzali się i z góry płacili za taką usługę 269,35 euro. Potem firma pośrednicząca "zapadała się pod ziemię", co było w sumie dość proste, bo była to firma fikcyjna.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KWP wpadli włąśnie na jej trop. Ustalili czym się zajmuje. Potem przyszedł czas wspólnych działań z policją niemiecką i oficerem łącznikowym Konsulatu Niemiec w Gdańsku. Tak ustalono 42 poszkodowanych Niemców. Zabezpieczono oferty handlowe nieistniejących firm, pieczątki, przelewy bankowe wpłat dokonanych przez obywateli Niemiec.
- Pieniądze wpływały na konto jednego z banków w Gdyni - mówi Krzysztof Lawer z KMP Gdynia. - Kolejne płatności mogą dopiero wpłynąć. Wtedy okaże się, ile jest poszkodowanych.
Policjanci z KWP zatrzymali 31-letnią gdańszczankę we wtorek rano, w momencie kiedy świętowała ukończenie szkoły średniej. Prokurator zastosował wobec zatrzymanej dozór policyjny. Kobiecie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Zatrzymanej pomagała w oszustwie matka i obywatel Niemiec.
Opinie (17)
-
2005-12-08 17:44
tylko podziwiać
no proszę jakie to sprytne bestie chodzą po tym świecie,i jeszcze maturkę robią na stare latka ,a moze dopiero w tym wieku wchodzi się w dorosłość i nabiera rozumku tylko u nas tacy pomysłowi pożyją a więzienie to im nie grozi u nas karają podobno za jazdę po pijaku na rowerze hihihi a nie za takie drobiazgi
- 0 0
-
2005-12-08 22:07
na stare latka p .Beger tez zdawala maturke
- 0 0
-
2005-12-08 22:26
"Przedsiębiorcza" gdańszczanka naciągnęła conajmniej 42 obywateli Niemiec
Typowa Polska mentalnosć nazywania bandytów "cwaniaczkami" "spryciarzami" i innymi pieszczotliwymi określeniami!! to jest typowe bandyctwo!! a póżniej się dziwicie, że wasz pracodawca okrada was z waszych pieniędzy i trzyma was po godzinach " ku chwale ojczyzny"- to dopiero przedsiębiorczy są ci właściciele polskich małych firemek co??
- 0 0
-
2005-12-08 23:32
Polak Potrafi!!
I tak nic nie poradzimy!Zawsze znajdzie się ktoś bardziej kreatywny od Giertrycha...
- 0 0
-
2005-12-09 08:10
ksw
a znane Ci jest słowo "ironia"?
- 0 0
-
2005-12-09 17:28
a to ci historia z moralem
tak samo jak oszukuja wysylajac umowy po angielsku ktore niby ktos tam tlumaczy.
zgubione w tlumaczeniu . tyle ze w wersji polskiej ;)- 0 0
-
2005-12-09 17:32
a ty pro to nie ta policja ?
bo chyba mozna by tak przypuscic
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.