• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszukiwał inwalidów

on, PAP
22 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Osiem lat więzienia grozi przedstawicielowi firmy komputerowej oskarżonemu o oszustwa na szkodę inwalidów i gdańskiego oddziału PFRON w związku ze sprzedażą sześciu zestawów komputerowych po zawyżonych cenach. Śledczy będą ustalać, czy nie dopuszczono się nadużyć w 250 przypadkach.

O skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz Marzanna Majstrowicz. Oprócz Gabriela J., przedstawiciela firmy Aster, na ławie oskarżonych zasiądzie także dyrektor gdańskiego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Dariusz M. Za niedopełnienie obowiązków grozi mu do trzech lat więzienia. Śledztwo dotyczące nadużyć przy zakupie przez inwalidów sprzętu, który był dofinansowywany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, od marca 2005 r. prowadzi gdańska delegatura ABW.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy jeden z inwalidów nie mógł otrzymać od przedstawiciela firmy Aster dyktafonu, który miał być w zestawie. Podejrzenia właściciela wzbudziło też oszacowanie ceny sprzętu przez... dziecko.

- Zdaje się syn sąsiada powiedział starszemu mężczyźnie, że sprzęt, który ten posiada nie może kosztować ponad 10 tys. zł, a co najwyżej około 5 tys. - powiedziała zastrzegająca anonimowość osoba związana ze sprawą.

Śledczy, którzy zaczęli badać sprawę ustalili, że przedstawiciel firmy Aster Gabriel J. sprzedał sześciu niewidomym i niedowidzącym specjalistyczne zestawy komputerowe po zawyżonych cenach. Miał dzięki temu zarobić dodatkowo około 21 tys. zł.

Zestawy były dofinansowywane przez fundusz kwotami od 4 do 12 tys. zł. W komputerach nie zawsze były te podzespoły, które wykazywano na fakturach. W jednym przypadku cena sprzętu była zawyżona o ponad 130 proc.

Jak się okazało, PFRON wypłacał pieniądze firmie Aster zanim sprzęt trafił do niepełnosprawnego. Inwalidzi podpisywali faktury i potwierdzenia odbioru tuż po złożeniu zamówienia, a fundusz wypłacał pieniądze na konto firmy Aster. Ponadto PFRON nie kontrolował, czy zestawy trafiające do inwalidów były takie jak powinno to wynikać z faktur.

O brak kontroli dostarczanego sprzętu i niedopełnienie obowiązków, co skutkowało działaniem na szkodę funduszu, oskarżono dyrektora gdańskiego PFRON.

Skierowany do sądu akt oskarżenia obejmuje sześć przypadków, gdzie doszukano się nieprawidłowości, ale śledczy będą jeszcze sprawdzać ok. 250 zestawów komputerowych. Szacują, że skala nadużyć może być bardzo duża.
on, PAP

Opinie (35)

  • hehheh

    Dzieciaki sie znaja :)

    • 0 0

  • Burak

    Chciał oszukać ludzi i tak juz doświadczonych przez los teraz los powinien mocno doświadczyc jego na ładnych pare latek i spora kare finansowa.Taka żeby zwróciły sie pieniądzeposzkodowanych z nawiązką.

    • 0 0

  • slepaki tez nie sa swiete...

    jestem posiadaczem komputera ktory dofinansował PFRON jak rowniez znam pare osob ktore kozystają z takowego sprzetu i sprawa przedstawia sie w taki sposób że aby otrzymac taki komputer trzeba rowniez conieco sianka wyłozyc( w moim przypadku było to około 4tys z własnej kieszeni a około 12tys dofinansowywał PFRON.Z tego co wiem jest to jedno z wiekszych dofinansowań w naszym rejonie.Powracajac do tematu sprawa przedstawia sie w taki sposób ze kazdy kombinuje zeby jak najmniej dopłacac z własnej kieszeni no i firma ASTER idac na reke inwalidą proponowała ze sprzet dostarczony przez nich bedzie poprostu słabszy i tańszy niz ten na ktory dostało sie dofinansowanie(klient nie musiał dopłacac z własnej kieszeni a sprzedajacy i tak dostawał wiecej sianka niz sprzet był warty).
    Na umowie PFRON zastrzega sobie prawo kontroli sprzetu przez okres 3 lat od zakupu wiec znam przypadek w ktorym firma Aster poprostu zaproponowała pewnej osobie ze w momencie jak zostanie poinformowana o kontroli to zeby sie z nimi jak najszybciej skontaktować a oni poprostu przyjada i podmienia na czas kontroli sprzet na zgodny z fakturą :))
    Z góry przepraszam za wszystkie błedy :D

    • 0 0

  • Niestety wszystkie oszustwa: opisane przez mojego Prrzedmówce, jak i te z artykułu, muszą być ukarane. Najlepiej, gdy winowajcy musieli oddać ukradzioną sumę wraz z ustawowywmi odsetkami + coś jeszcze np. drugie tyle jako zadośćuczynienie.
    Ich kara w postaci więzienia generuje kolejne koszty dla podatników. A więc my, podatnicy, dwa razy tracimy - raz, gdy dochodzi do przestępstwa (to budzet państwa finansuje PFRON) a drugi, gdy zlodzieje siedzą w więzieniu i nic tam nie robią...

    • 0 0

  • do "ja"

    Czy mógłbyś proszę podać parametry techniczne komputera, który wg PFRON ma kosztować 16 ZAKICHANYCH TYSIECY ZŁOTYCH?

    • 0 0

  • Dokładnie też chciałbym wiedzieć co to za cudo za 16 kawałków.

    • 0 0

  • pierze, sprząta, gotuje, wyprowadza na spacer i daje się bzyknąć ...

    • 0 0

  • Wg mnie jest całkiem prawdopodobne (choć trudne do wkrycia), że koszt tych zestawów może tyle wynosić.
    Sam Komp faktycznie może kosztowć ok 5.000 zł, bo pewnie jest w nim jakas specjalna rzadka klawiatura dla niewidomych i inne wodotryski, z których korzystają inwalidzi. - Ok, ale to dopiero 5000.
    Cena sprzetu jest najniższą ceną jaka wchodzi w skład zestawu.
    Należy doliczyć koszt oprogramowania, który jest niejednokrotnie wyższy niż cena samego komputera.
    Nie wiem czego oni uzywają, bo to pewnie rzadkie programy, a jak rzadkie to i drogie.
    Z doświadczenia wiem, że jeden np z programów prawniczych kosztuje rocznie ok 5000 zł.
    Także nie licz procesora i pamięci, bo to tu najmniejszy koszt.

    Na ile PFron został oszukany dowiesz się z faktur tylko.
    A tu zero konkretów a Wy się mądrzycie.

    Dla przykładu Autocad (szacuję , bo nie wiem) jest programem do projektowania i jego cena wynosi pewnie z 500 zł, albo ze 2000zł na oko, ale nie wiem - chodzi o rząd wielkości.
    Ale program z firmy w której pracuję podobny do autocada bedzie kosztowal $200.000 bo ma kilka rzadkich dodatkowych funkcji, mimo, ze jest podobny.

    Także nie gadajcie, poczekajmy na szczegóły.

    • 0 0

  • Do CW

    Nie wyobrażam sobie niedowidzącego, który robi projekty w AutoCAD ... No, ale może technika poszła naprzód.

    • 0 0

  • Autocard był sprzedawany dla studentów po 350 pln, a były przypadki promocji za jedyne 100 pln

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane