19-latek, który oszukał mieszkankę Gdańska metodą "na BLIK-a", wpadł, bo próbował oszukać ją po raz drugi i to dokładnie w momencie, gdy ta zgłaszała na komisariacie przestępstwo. Mieszkańca Szczecina zatrzymano praktycznie na gorącym uczynku.
W piątek około godz. 15 do policjantów ze Śródmieścia zgłosiła się kobieta, która powiedziała, że chwilę wcześniej została prawdopodobnie oszukana. Sprawca włamał się na konto w serwisie społecznościowym należące do znajomej pokrzywdzonej i za pomocą komunikatora poprosił o pomoc finansową.
- Kobieta, myśląc, że pomaga znajomej, przekazała sprawcy kod BLIK i straciła pieniądze z konta. Kolejną próbę oszustwa sprawca podjął, gdy pokrzywdzona była już w komisariacie. Sprawca poprosił o kolejny kod, żeby wypłacić kolejne kilkaset złotych - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Oficer dyżurny od razu przekazał kryminalnym informację o tym zdarzeniu, a ci zabezpieczyli i przeanalizowali zapisy z kamer monitoringów i bardzo szybko wytypowali mężczyznę, który mógł mieć związek z tym zdarzeniem.
19-latka zatrzymano, gdy wypłacał pieniądze
Około godz. 16:30 policjanci zauważyli poszukiwanego przez nich mężczyznę, gdy wypłacał pieniądze z bankomatu przy
ul. Długie Pobrzeże. 19-letni mieszkaniec Szczecina został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Kryminalni, podczas przeszukania mężczyzny, zabezpieczyli 8 tys. zł.
Nie jest wykluczone, że zabezpieczone pieniądze w całości pochodzą z oszustw, bo policjanci podejrzewają, że 19-latek na koncie ma przynajmniej kilka podobnych oszustw dokonanych w różnych polskich miastach.
Na razie mężczyzna usłyszał dwa zarzuty dotyczące oszustw. W poniedziałek mężczyzna został aresztowany tymczasowo przez sąd na trzy miesiące.
Nie daj się oszukać metodą "na BLIK-a"
Sprawcy tego typu oszustw włamują się na konta na portalach społecznościowych i piszą do znajomych osoby, na której konto się włamali, że potrzebują szybkiej pomocy finansowej, po czym proszą o podanie kodu do płatności mobilnych BLIK.
Przekonują ofiary do przekazania im pieniędzy, zwykle uzasadniają to nagłą potrzebą w wyniku przypadków losowych. Ofiara musi podać specjalny kod, a następnie potwierdzić transakcję w swojej aplikacji bankowości mobilnej. W ten sposób daje przestępcy pieniądze. Wiele osób pokrzywdzonych było przekonanych, że korespondowali ze swoimi znajomymi.
Wyłudzenia można uniknąć, wystarczy, że będziemy stosowali kilka zasad:
- należy stosować dwuskładniowe uwierzytelnianie swoich kont społecznościowych, wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto, bo zalogowanie się wymaga potwierdzenia SMS;
- zawsze warto potwierdzać tożsamość "znajomych", którzy piszą do nas przez internetowe komunikatory z prośbą o pieniądze - najlepiej zadzwonić do takiej osoby;
- zawsze trzeba sprawdzać dane transakcji przed jej potwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej (przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki nie potwierdzimy transakcji na naszym telefonie);
- trzeba chronić swój telefon oraz szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.