- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (98 opinii)
- 2 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (150 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (54 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (180 opinii)
- 6 Kiedyś to było... można utonąć (143 opinie)
Oszuści podszywają się pod straż miejską
Dzwonią najczęściej z zastrzeżonego numeru i przedstawiają się jako strażnicy miejscy. Następnie informują o mandacie wystawionym na podstawie zdjęcia z fotoradaru i podają numer konta, na który należy wpłacić pieniądze. Strażnicy miejscy ostrzegają przed podszywającymi się pod nich oszustami, którzy telefonują do mieszkańców Pomorza.
Niestety, pomimo regularnego nagłaśniania tego procederu w mediach ciągle słyszymy o kolejnych poszkodowanych przez oszustów.
Dla przykładu, na początku listopada pisaliśmy o oszukaniu 66-letniej mieszkanki Sopotu, która przekazała 100 tys. zł oszczędności złodziejom. Udało im się podszyć pod autentyczny numer jednego z banków.
Czytaj więcej: Straciła 100 tys. zł, nabrała się na "spoofing"
Złodziejskie głowy pełne pomysłów
Złodziejom udaje się okradać kolejne osoby, gdyż nieustannie modyfikują metody wyłudzeń. Tym razem gdańscy strażnicy miejscy alarmują o kolejnej metodzie, która polega na podszywaniu się pod jej funkcjonariuszy.
To oszustwo zostało już wykorzystane nie tylko w Gdańsku, ale i w innych miejscowościach na Pomorzu.
- Złodzieje dzwonią najczęściej z zastrzeżonego numeru. Gdy odbieramy połączenie, głos w słuchawce informuje, że rozmawiamy ze strażą miejską. Nie informuje jednak, z którego miasta. Następnie mówi o przekroczeniu prędkości zarejestrowanym przez fotoradar. Informuje o groźbie kilkusetzłotowego mandatu. Na koniec podaje numer konta, na który należy wpłacić pieniądze, aby uniknąć dalszych konsekwencji - relacjonuje Robert Kacprzak z biura prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.
Oszuści żerują na nieznajomości procedur. Strażnicy podkreślają, że nigdy nie dzwonią z informacją o obowiązku zapłaty mandatu i nie podają numeru konta do przelewu.
Każdy, kto popełnił wykroczenie i został ukarany mandatem, numer konta do wpłaty znajdzie na blankiecie, a także na stronie internetowej Straży Miejskiej w Gdańsku.
Pamiętajmy, że od 2016 r. straże miejskie nie dokonują już pomiarów prędkości za pomocą fotoradarów. W związku z tym nigdy nie wystawiają mandatów za to przewinienie.
Miejsca
Opinie (55) 5 zablokowanych
-
2021-12-01 19:29
czyli
czyli niezadowoleni strażnicy znając wszystkie możliwości tej zbędnej formacji dorabiają na boku
- 2 2
-
2021-12-01 19:37
jak do mnie zadzwonią
to będzie krótka rozmowa wypier....ć
- 5 0
-
2021-12-01 20:09
Xxxx
Jak się jedne techniki utarte i znane do wyłudzania i oszukiwania ludzi wyczerpią to wiadomo że trzeba opracować nowe.
Tak jak człowiek ciągle podnosi swoje kwalifikacje w pracy tak złodziej cały czas na okrągło szlifuje swoje techniki bo to ich zawód .- 24 1
-
2021-12-01 20:39
Ale jak żyć skoro milicja nie przyjmuje zgłoszenia. Każą przyjść osobiście
Na drugi dzień itp... i robią wszystko, żeby nie zgłosić. A możliwość mają mierzyć.
- 1 1
-
2021-12-01 22:24
Przestępczość (1)
Za kaczych "rządów" wszelaka przestępczość wzrosła niebywale. Ale skoro w ławach "rządowych" przybywa ciemnych postaci to i złodzieje stają się bardziej zuchwali. Kacze "rządy" to zaraza gorsza od cholery.
- 3 5
-
2021-12-02 16:34
s.m.
jozef ty bucu obudz sie bo nie wiesz co piszesz prostaku
- 0 0
-
2021-12-01 23:06
Po kiego grzyba,ta szmata na ryju.
- 5 3
-
2021-12-02 00:05
Gdyby obywatele wiedzieli co może, a czego nie może dana służba mundurowa
to by nie byłoby tylu oszustw na tego czy owego. Strażnicy miejscy nie pomagają w szerzeniu tej wiedzy, bo bardzo im odpowiada aura pana i władcy.
- 3 0
-
2021-12-02 06:26
mozna numer do tej Pani na zdjeciu?
umowiłbym sie na randke
- 1 1
-
2021-12-02 11:32
Ja też się nie znam na procedurach, które co rusz się zmieniają i dlatego, nawet jak policja zapuka do moich drzwi,
po prostu nie otworzę. Nie żebym miał coś na sumieniu ale ja już nikomu nie wierzę!
- 0 0
-
2021-12-02 13:04
Wystarczy zadać pytanie w jakim miejscu było zdarzenie, lub o jaki numer rejestracyjny chodzi lub czy można poprosić zdjęcie i
na 100% złodziej się rozłączy. Czy to takie trudne?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.