- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (221 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (764 opinie)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (120 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
- Nie wyobrażam sobie, by PCK mógł przestać istnieć, ale jego sytuacja jest dramatyczna - dodaje Wanda Kustrzeba. - Sponsorów ubywa, nie możemy już liczyć na wysokie darowizny. W Gdańsku naszą klęską finansową było przegranie przetargu ogłoszonego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na usługi opiekuńcze. PCK pozyskiwał fundusze z działalności gospodarczej - opiekunki odwiedzały osoby starsze oraz schorowane i odpłatnie opiekowały się nimi.
Obecnie MOPS wybiera wykonawcę usług opiekuńczych zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, czyli drogą przetargu. PCK już po raz drugi przetarg przegrał.
- Wzięto pod uwagę wyłącznie kryterium ceny - mówi Wanda Kustrzeba. - To zamach na istotę polityki społecznej. W takim przypadku nie wolno kierować się tylko pieniędzmi. Nie możemy zaoferować tak niskiej ceny, jak prywatne firmy, których całe "biuro" mieści się w aktówce właściciela. W takich przypadkach opiekunki pracują za haniebne stawki - po 1,5 zł za godzinę, a publiczne pieniądze trafiają w prywatne ręce. To skandal! Na przyszłość proponujemy przetargi połączone z offsetem, z korzyścią dla wszystkich stron. Niech wszyscy oferenci powiedzą, co proponują dodatkowo w zamian za wybór ich usług, tak jak zawsze robi to PCK.
Senator Kustrzeba twierdzi, że oferta PCK była droższa... o 5 groszy od konkurencyjnej.
- Co z tego, że zarobilibyśmy o pięć groszy więcej, skoro te pieniądze i tak wróciłyby do najuboższych? - pyta. - Za te fundusze finansujemy inne formy pomocy społecznej. Wszystko co mamy, rozdajemy za darmo. Co tydzień pojawiało się u nas dwustu podopiecznych, przysłanych przez MOPS. Dawaliśmy im ubrania i żywność. Wstrzymaliśmy tę działalność, bo już nas na nią nie stać.
Ludzie odchodzą z kwitkiem, bez pomocy - i złorzeczą, bo wciąż są przekonani, że PCK bierze dotacje i z budżetu państwa, i od samorządu miasta.
- Każdy podmiot, który starał się o kontrakt, a nie został wybrany, trudno nazwać pokrzywdzonym. Chyba że w jego osobistym odczuciu - uważa Jacek Wilczewski, dyrektor gdańskiego MOPS. - Cena jest jedynym kryterium określonym w specyfikacji, ale usługi muszą jednocześnie odznaczać się określoną, wysoką jakością. Wybrane przez nas opiekunki są wykwalifikowane i pracują dla firm, które od wielu lat istnieją na rynku usług opiekuńczych. Poziom wszystkich agencji jest wyrównany i porównywalny z poziomem usług świadczonych przez PCK. W przyszłości chcemy jednak zgłosić do Urzędu Zamówień Publicznych zapytanie o możliwość zmiany zapisu w specyfikacji. Chodzi mianowicie o to, by obok kryterium najniższej ceny dodać kryterium wysokości średniej płacy opiekunki. To próba przeciwdziałania niekorzystnemu zjawisku, wiadomo bowiem, że te panie zarabiają niewiele.
To że jedynym przyjętym w przetargu kryterium była cena usługi potwierdza Waldemar Nocny, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny za pomoc społeczną.
- Zastosowano je wobec wszystkich zgłoszonych firm - mówi wiceprezydent. - Dlaczego inne elementy nie były brane pod uwagę? Chodzi o równość szans. Jednak sprawdzamy jakość oferowanych usług i mamy wyobrażenie co do możliwości poszczególnych oferentów. Przyznaję, że w przeszłości zdarzały się skargi na pracę opiekunek, dlatego wszystkie firmy zostały poddane kontroli, czy właściwie realizują wyznaczone zadania.
- Rozumiem, że nie zawsze można wybrać ofertę droższą, ale w tej sytuacji nie może się liczyć tylko pieniądz - mówi Wanda Kustrzeba. - Mamy wykwalifikowane opiekunki, które cieszą się znakomitą opinią. Tymczasem giniemy, odcięci od funduszy. Musimy poszukać innego rodzaju działalności, ale na tym stracą przede wszystkim ludzie, którzy do tej pory korzytali z naszej opieki.
Opinie (30)
-
2003-03-12 12:57
a ja ciągle nie wiem, gdzie wrzucić tę kieckę w kwiatki?
gallux nie wykazał na razie entuzjazmu?...
Nie rozumiem, dlaczego PCK, które zarabia po to by oddać biednym,jest traktowane na równi z firmami zarabiającymi na opiece tylko dla własnych zysków? Tym bardziej, że "Poziom wszystkich agencji jest wyrównany i porównywalny z poziomem usług świadczonych przez PCK" ?- 0 0
-
2003-03-12 13:22
zainteresowanie moje wzrasta od słowa ZRZUCAM kiecke:)
kawał
skupienie
jedziemy
wóz na wozie jagienka zbyszko i macko z bogdańca
szukają juranda o którym słuch przepadł
nagle
na wprost dziad jakiś
ślepy ręka ucięta blady siwiutki gąłebeczek
coś mamrocze
jagienka jak to baba hyc z wozu do dziada i gada:
dziadku a wy
zkąd to dziadziu idziecie (cós ją cholere tknęło)
a dziad tylko aaaaaaaaaaaaaaaaa
i potem eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
nic
więc lekko poruszona bo cos kojarzy juz pyta
panie a nie szukacie wy córki???
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wyście panie jurand ze spychowa???
ooooooooooooooooooooooooooo
kto wam to panie zrobił??
a dziad kreśli znak krzyża na piersi
jagienka:
nie mócie, Polski Czerwony Krzyż??- 0 0
-
2003-03-12 13:24
wersja kombatanta byla krótsza :)
ale dobra :))
pewnie po prostu nie mogłeś się uwolnic od motywu panienki
no tak ta sukienka w kwiatki...
;]- 0 0
-
2003-03-12 13:28
hmmm
kłade sie spac bo mimo wszystko nie wyczytałem tam tego
ale skoro mówisz to oko- 0 0
-
2003-03-12 13:33
kołysanek śpiewać ci nie będę ;]
możesz spać spokojnie- 0 0
-
2003-03-12 13:37
puszcze sobie stary szlagier
zasypiaj słodko mój galluxie
grają i spiewają halibuty z nowej huty
towarzyszy chór staruszków z miasta pruszków- 0 0
-
2003-03-12 13:43
masz taki?
zasypiaj słodko... ?- 0 0
-
2003-03-12 13:43
gallux
to ci, którzy wylansowali przebój "Lecim na Szczecin, a oni jadą na Radom"?
- 0 0
-
2003-03-12 13:45
ale numer
śpiąca królewna :]
a myślałam ze wyszedłeś i nie wróciłeś
chyba ze zamierzasz zasypiać pod płotem
ale dzisiaj mokro...
deszcz pada...- 0 0
-
2003-03-12 18:07
tak piotrukasie
to oni wypromowali takie hity jak
z zarostem pod mostem
w ortalionie na pontonie- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.