Gdańscy radni chcą, by nazwę ulicy, przy której powstaje stadion w Letnicy, wskazali w konsultacjach społecznych mieszkańcy miasta. - Wtedy nikt nie zarzuci nam, że kibice przeforsowali swoją propozycję - podkreśla radny Marek Bumblis.
żadna z tych nazw mi się nie podoba
55%
Po burzy, jaką wywołał
artykuł Trojmiasto.pl na temat proponowanych przez część kibiców nazw dla ulicy, przy której stanie PGE Arena, władze miasta postanowiły spotkać się ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, by wypracować wspólne propozycje.
Komisja kultury i sportu spotkała się w tej kadencji Rady Miasta po raz ostatni i zakończyła obrady konkluzją, że o nazwie ulicy w tak prestiżowym dla miasta miejscu powinni zdecydować wszyscy gdańszczanie.
-
Pod tekstem w Trojmiasto.pl na temat nowej nazwy ulicy, wiele osób pisało, że decyzja nie powinna należeć tylko do kibiców, bo stadion jest budowany z pieniędzy wszystkich podatników. Przychylam się do tego zdania, niech decydują gdańszczanie - mówi
Marek Bumblis, radny PO i przewodniczący miejskiej Komisji Kultury i Sportu.
Zgadzają się z tym również kibice. Przedstawiciel Stowarzyszenia Lwy Północy,
Mateusz Wojewoda też jest za konsultacjami społecznymi. -
Powinna odbyć się szeroka debata: vox populi, vox dei. Nazwa z pewnością nie zadowoli wszystkich, ale może być przecież akceptowalna przez większość kibiców i gdańszczan - mówi Mateusz Wojewoda.
Podobnego zdania jest inny przedstawiciel stowarzyszenia,
Maciej Jagiełło:
- Proponujemy dyskusję nad dwiema nazwami: ul. Pokoleń Lechii Gdańsk, która zawiera szeroki zbiór i każdy może tłumaczyć go w swój sposób oraz ul. Biało-zielonych.Wiadomo już na pewno, że ulica nie otrzyma nazwy np. Nowej Traugutta, na co nie zgodzi się wydział geodezji gdańskiego magistratu. Nazwy z identycznym choćby jednym członem, są wykluczone ze względów bezpieczeństwa. Przez ich skracanie, na miejsce może nie trafić np. karetka pogotowia.
Swoją propozycję ma też
Lechia Gdańsk, która będzie miała siedzibę klubu w nowym obiekcie. -
Najważniejsze, by nad tym tematem odbyła się debata publiczna. Nasza propozycja to ul. Władców Północy, ale ostateczny głos powinien należeć do kibiców. Chcemy wsłuchać się w ich zdanie - podkreśla
Błażej Słowikowski, rzecznik gdańskiej Lechii.
Komisja Kultury i Sportu zaproponowała wcześniej ul. Naszej Lechii, ale sami radni przyznają, że miał to być bardziej punkt wyjściowy do dyskusji. Mieszkańcy Letnicy, gdzie powstaje stadion, są natomiast za ul. Biało-zielonych.
-
Rozmawiałam z częścią mieszkańców, zwłaszcza kibicami, którzy opowiadają się za tą opcją - mówi
Janina Mateusiak z zarząd rady dzielnicy Letnica.
Na razie nie wiadomo jak miałyby odbyć się konsultacje. Można je np. połączyć z wyborami, ale to zbyt odległy termin. -
Może więc rozstawić urny podczas ważnego meczu, np. rewanżu z Legią Warszawa? - zastanawia się radny
Piotr Skiba. -
Wtedy wzięliby w niej udział tylko ci, którzy rzeczywiście są tym zainteresowani - zauważa.
-
Nazwa ulicy powinna być wybrana szybko. Stadion musi mieć adres jak najwcześniej, bo już teraz rozsyłamy przecież oferty marketingowe - mówi
Michał Fijałkowski, menadżer ds. marketingu budującej stadion spółki BIEG 2012. -
Poza tym tą ulicą będą jechali wszyscy, którzy będą chcieli dostać się samochodem na stadion. Innego dojazdu nie będzie - dodaje.
-
Cztery propozycje ulic: Naszej Lechii, Biało-zielonych, Władców Północy i Pokoleń Lechii Gdańsk są naszym testamentem dla kolejnej rady miasta. Moim zdaniem władze powinny podejść do sprawy poważnie i nie żałować pieniędzy nawet na akcję w rodzaju referendum - skiwtował Marek Bumblis.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
