- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
PO w Sopocie: P jak Paweł, O jak Orłowski
Obecny wiceprezydent Sopotu został we wtorek wiceszefem sopockiej Platformy Obywatelskiej. Trudno o jaśniejszy sygnał dotyczący poparcia partii w najbliższych wyborach samorządowych.
Teraz wiadomo też, że za Orłowskim stanęła sopocka Platforma. Choć wcześniej o takim poparciu jedynie spekulowano, obecnie sprawa wydaje się jednak rozstrzygnięta. Tym bardziej, że, podczas głosowania na wiceszefa partii w mieście, Orłowskiego poparło aż 90 proc. członków sopockiego koła PO.
Członkowie sopockiej Platformy chcieli, by Orłowski ubiegał się o stanowisko szefa partii w mieście, jednak on sam odmówił. Ostatecznie więc z pojedynku z Tomaszem Tabeau, byłym szefem sopockiej Rady Miasta i obecnym wiceprezesem spółki Centrum Haffnera zwycięsko wyszedł dotychczasowy przewodniczący sopockiej Platformy, prof. Michał Woźniak.
To właśnie on zgłosił kandydaturę Orłowskiego na swojego zastępcę. W kuluarach mówiło się, że gdyby wygrał Tabeau, zaproponowałby dokładnie to samo.
Sam Orłowski tonuje znaczenie wtorkowej decyzji swoich kolegów. - Już wcześniej ustaliliśmy, że decyzję na temat wyboru ewentualnego kandydata Platformy w najbliższych wyborach samorządowych podejmiemy później, wspólnie. Na razie chciałbym skupić się na moich obowiązkach służbowych, ale oczywiście miło mi, że koledzy obdarzają mnie takim zaufaniem - mówi.
Owi koledzy, nieoficjalnie, wypowiadają się jednak dość jednoznacznie. - Decyzja koła z pewnością jest formą namaszczenia Pawła, sygnałem, że uważamy, iż byłby on dobrym prezydentem Sopotu - mówi nam jeden z członków sopockiej Platformy.
W jesiennych wyborach Orłowski najprawdopodobniej zmierzy się z Wojciechem Fułkiem, drugim z obecnych wiceprezydentów kurortu, który liczyć może z kolei na poparcie Samorządności Sopot. Plany obu panom będzie chciała pokrzyżować kandydatka PiS - Aleksandra Jankowska, pełnomocnik partii w Sopocie.
Opinie (113) ponad 20 zablokowanych
-
2010-02-18 13:37
Nikt z PO, nikt z PIS. Niech bedzie ktos bezpartyjny, jak Szczurek w Gdyni czy Dutkiewicz we Wrocławiu. Partyjni niech sobie idą do Sejmu i tam się naparzają.
- 2 0
-
2010-02-19 00:21
Tylko Wojtek Fułek!!!
Prezydentem Sopotu może zostać tylko Wojtek Fułek, ma on wystraczające doświadczenie, sprawdzil się w pisaniu ksiązek o Sopocie, nie jest uwiklany w zadne układy a co wiecej brzydzi sie polityką dlatego od 12 lat jest tylko Wiceprezydentem.
- 1 1
-
2010-02-20 11:58
Tylko PO
Ale agitka na rzecz PO.
- 0 0
-
2010-02-20 19:16
heheheheheh
kmiotki z pisu dla was nastaly takie czasy ze mozecie sobie tylko na forum poszczekac.... a jak wasz generalny kacyk otworzy jape to i tak zawsze platformie rosnie poparcie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.