• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PORD rozpisał przetarg na nowe auta

Marzena Klimowicz-Sikorska
19 lipca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat PORD zamówi 116 samochodów do egzaminowania
PORD ogłosił przetarg na 20 nowych samochodów egzaminacyjnych. Czy będą to słynne "punciaki"? PORD ogłosił przetarg na 20 nowych samochodów egzaminacyjnych. Czy będą to słynne "punciaki"?

Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego co kilka lat zmienia samochody egzaminacyjne na nowe. W tym roku po blisko 10 latach wygrywania przetargów przez fiata, spore szanse mają dilerzy innych marek.



Czy kupując pierwsze auto kierowałeś się tym, jakim samochodem uczyła(e)ś się jeździć?

Od blisko 10 lat szkoły jazdy w Gdańsku przygotowują kursantów do egzaminu na prawo jazdy kategorii "B" w samochodach Fiat Punto i Grande Punto, bo to właśnie one od 10 lat są na wyposażeniu Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Trzy lata temu coś zaczęło się zmieniać. Poza "punciakami" egzamin można było zdawać - zgłaszając to wcześniej - na Toyocie Yaris. Samochodów tych marek było jednak dużo mniej, więc szkoły i tak wolały kupić popularnego fiata.

Nowe auta dla PORD-u: 4 metry i ani milimetr mniej

Podczas ostatniego przetargu w 2008 r., wiele kontrowersji wzbudziła specyfikacja zamówienia. Została tak skonstruowana, że z przetargu odpadło wielu konkurentów. Wszystko dlatego, że jej twórca uznał, iż auta egzaminacyjne mają mierzyć 4 metry i ani milimetr więcej. Dlaczego? Tego nie uzasadniono.

Od tamtej pory zmieniło się kierownictwo PORD-u. Być może dlatego specyfikacja ogłoszonego właśnie przetargu na 20 nowych aut nie budzi już takich kontrowersji, jak trzy lata temu. Tym razem długość aut opisano w ten sposób, że musi ona przekraczać 3,5 m.

Zobacz wszystkie wymogi, jakie muszą spełniać egzaminacyjne auta dla PORD-u.

Jednym z krytyków poprzedniego przetargu był szef Toyota Carter w Gdańsku, Józef Ważny. Czy tym razem będzie się starał o zamówienie z PORD-u? - Nie zapoznałem się jeszcze z warunkami przetargu, nie wiem jeszcze czy wezmę w nim udział - zaznacza Ważny.

20 aut, jakie można w przetargu sprzedać PORD-owi to stosunkowo niewiele, ale dla dilerów ważne jest co innego. Jest niemal pewne, że w ślady Ośrodka pójdą wszystkie szkoły nauki jazdy. Wiedzą one, że kursanci chcą szkolić się na takich autach, na jakich będą zdawać egzamin. Wymiana aut we wszystkich gdańskich szkołach jazdy oznaczałaby już kilkaset zamówień dla dilera zwycięskiej marki.

Także z tego powodu, niezależnie od rozstrzygnięcia przetargu, PORD da szkołom kilka miesięcy na dostosowanie swojej floty do ewentualnej (bo nie można wykluczyć, że ponownie wygra fiat) zmiany modelu auta szkoleniowego.

- Nowe samochody pojawią się w PORD-zie dopiero w lutym przyszłego roku, tak żeby szkoły miały czas na ich wprowadzenie do swojej oferty - zapowiada Andrzej Pepliński, zastępca dyrektora PORD.

Co ciekawe, fiaty, na których dziś zdawane są egzaminy, być może trafią do wolnej sprzedaży. Jeden z warunków przetargu nakłada na jego zwycięzcę konieczność odkupienia aut od PORD-u. Co z nimi zrobi, to już jego sprawa.

Przetarg na nowe auta dla PORD-u kończy się 29 lipca. Markę nowego auta, na którym uczyć będą się nowi kierowcy, poznamy w pierwszej dekadzie sierpnia.

Miejsca

Opinie (194) 10 zablokowanych

  • powinno się uczyć na dużych autach minimum typu ford focus (26)

    potem zawsze łatwiej wsiąść do mniejszego

    i tyle co miałem do powiedzenia

    • 248 25

    • focus to duże auto?????????????? (3)

      ..co sie porobiło..

      • 28 13

      • Największy kompakt. Swoją drogą ma większy rozstaw nić np BMW E 46 czy Audi A4 B5 (2)

        j.w.

        • 13 4

        • Bezedura (1)

          Największy kompakt to Octavia każdej generacji.

          • 9 6

          • ale rozmawiamy o samochaodach...

            • 25 5

    • No mówie Panie! Mercedes 124 :) (1)

      Niezawodny, tani w eksploatacji, super dostępność części zamiennych, tył napęd, wygoda, ponadczasowa stylistyka no i gwiazda na masce (taki czujnik parkowania dla ubogich).

      • 28 3

      • bajek sie wacpan naopowiadał

        stare, pordzewiałe, mułowate klamoty....które z desek kreślarskich zeszły w pierwszej połowie lat 80'tych...
        wiem...bo mam

        • 8 4

    • (1)

      Ta, z tym że potem już nikt nie chce zamienić samochodu na mniejszy i wszyscy się potem dziwią, że miejsc parkingowych brakuje.

      • 7 5

      • miejsca parkingowe sa chyba stalej wielkosci, a nie oddzielnie dla malych i duzych samochodow, to co za roznica?

        • 8 2

    • Popieram - kategoria B to w końcu nie tylko Punto (8)

      Mając prawko "B" można prowadzić pojazdy do 3.5 tony, do 9 pasażerów. Więc według mnie test powinien odbywać się na losowo wybranym pojeździe, spośród conajmniej kilku modeli o różnych rozmiarach. Na przykład:
      - VW Passat / Ford Mondeo ... - duże, długie kombi
      - Chrysler Voyager / Ford Galaxy ... - rodzinny van
      - VW Transporter / Iveco / Renault Master - typowy dostawczy
      - BMW / Mercedes - szerokie samochody
      - Punto / Yaris ... - to dla szczęściarzy

      A teraz to co? Zda taki kursant egzamin na Punto, potem siada to samochodu 3 razy większego i nawet zaparkować nie umie.

      • 39 13

      • Może po prostu lekkie zmiany w kategori? (3)

        Wiesz ile trwałby kurs, jakby miało się nauczyć zdawać egzamin na każdym typie? Zdawałem na Punto i jeżdzę osobówką. Po co mam się uczyć na T5, skoro nie mam zamiaru takim jeździć?

        • 8 4

        • ale masz uprawnienia do prowadzenia takim

          w takim razie "czemu nie uczysz sie takiego prowadzić skoro dostajesz na niego uprawnienia" lub "po co ci uprawnienia na taki samochód skoro nigdy nie uczyłeś się go prowadzić"

          • 9 7

        • (1)

          jak na kazdy typie ty mas zumiec jeździć na każdym typie wystrczy ze na kursie jeździł byś różnymi samochodami a nie tylko 1

          • 2 0

          • uczyłeś się pisać na innej klawiaturze, i proszę, literówki....

            • 0 0

      • (1)

        Nie wierzę że jeżdżąc na codzień tylko samochodem dostawczym od razu zrobisz idealną kopertę punciakiem na placyku. Przesiadka na nowe auto wymaga chwili objeżdżenia, której na egzaminie na pewno nie będzie.

        Inna sprawa że duże auta to duże koszty a domyślam się że części w "L"kach eksploatują się bardzo szybko.

        Egzamin to co innego niż życie. Przede wszystkim powinno się ukrócić korupcję. Kupowanie prawa jazdy, albo zaliczanie "po znajomości" powinno się wreszcie skończyć.

        • 11 0

        • Nie wierzę że jeżdżąc na codzień tylko samochodem dostawczym od razu zrobisz idealną kopertę punciakiem na placyku.

          mylisz sie
          od wielu lat jezdze fordem mondeo i jak ise przesiadlem do pandy to koperta to byl raj
          malutkie skretne ......
          ach gdyby moje mondeo takie parametry do parkowania mialo

          • 0 1

      • Ja zdałam egzamin 2 marca po półtorj tygodnia jeździłam renault kangoo, a po miesiącu busem opel movano. I to że uczyłam się jeździć na małym aucie nie znaczy, że nie umiem parkować czy jeździć większym. Jazde autem ma się we krwi lub nie

        • 0 0

      • jak ktoś umie dobrze jeździć

        to będzie potrafił zaparkować punciakiem i transporterem.

        • 1 0

    • to bez znaczenia

      Ja przesiadłam się z egzaminacyjnego Punto od razu do fiata palio, a więc combi i nie miałam z tym problemu. swoją drogą słyszałam o szkołach jazdy które w ramach standardowego kursu oferują kilka godzin jazdy dużym samochodem typu combi lub van i uważam to za dobry pomysł.

      • 6 0

    • Różne auta w ramach kursu. (2)

      Moim zdaniem w ramach kursu powinno sie uczyć kursantów kat. B jeżdzić AUTEM OSOBOWYM a nie Punto, Jarisem czy Micrą (jak w innych miastach).
      Jest jeden (jeden mi znany być może teraz już więcej) ośrodek w Gdansku gdzie w ramach kursu uczą jezić na różnych generacjach punto i innych autach (dwa lata temu to były Alfy 147) i przez rożnych instruktorów (oczywiście 50% czasu był to jeden instruktor i jedno auto). Miało to nacelu żeby kursant przyzwyczaił się do jazdy samochodem ogólnie i nie bał sie egzaminatora ani nie przyzwyczajał do jednego "nadzorującego" jego jazdę i efekty byłe nawet nie zle z tego co pamiętam to max. 3 razy kursant podchodził. Odemnie z rodziny dwie os. w tym o jedej mysałem że bedzie cięzko a zdał za 3 razem, i nie ma problemu żeby się przesiadać ze swojego auta typu kompakt na mojego Vana czy Ojca Busa.
      Podsumowując kwestia leży w SZKOLENIU a nie egzaminowaniu.
      Nie było by znaczenia jakie auti jest na egzaminie jak wszyscy by do tego tak podchodzili. Na sredni ośrodek wystarczyłoby nawet jedno inne auto niż punto i po dwie godziny z dwoma czy trzema innymi instruktorami.

      • 3 1

      • (1)

        Różne auta na kursie - jak najbardziej tak, ale dopóki nie będzie takich pojazdów na egzaminie, to nie będzie też takich na kursie, bo niby po co szkoły maja wydawać na dodatkowe samochody.

        • 1 1

        • Żeby wiecej zarabiać :)

          Kursant uczy się jeżdzić a nie jeżdzić konkretnym autem.
          Czyli przesiadając sie na inny samochód który mimo tego że jest tej samej marki i modelu jak ten na kursie, jest defakto innny (chodzi o sprzegło stopień zuzycia/dobicia itp.). Ucząc się na różnych autach (nawet tych samych modelach ale innych egz.) wyrabiasz kursantowi nawyk koniecznośc poznania/wyczucia auta co jest ważne min. przy manewrach. Bo nie stety w stersie kursant nie myśli o tym że sprzegło może działać inaczej, inaczej "biorą" hamulce inaczej może działać wspomaganie i wtedy jak scoś jest inaczej to skupia się na tym a nie na wykonaniu porawnie zadan egzaminacyjnych (oczywiście są wyjątki).
          To zapeni większą zdawalnośc a to równa się opini o ośrodku a to z kolei na ilość kursantów a to ostatnie nie muszę pisać na co bo już napisałem ;)

          • 3 0

    • ja bym w ogóle zlikwidował kat.B (2)

      i każdy musiałby zdawać od razu na samochodzie ciężarowym. po takim kursie jazda osobówką byłaby dziecinnie prosta, niczym jazda na rowerze.

      • 5 1

      • Na walcu!!! (1)

        Idźmy na całosć!

        • 1 0

        • ja kierowco

          bym zlikwidowal wsyzstkie kategorie i kazdy by zdawal na statku kosmicznym umiesz leciec na ksiezyc to umiesz jezdizc smaochodem

          • 1 0

    • jasne...a ciekawe kto zaplaci za amortyzacje samochodow...

      ...cena kursu 2 razy do gory i mozesz obie jezdzic nawet focusem...a jak zaplacisz 10 razy wiecej to moze i S-ka

      • 2 1

    • synek bądż córeczko duże auto to np.mesio 123 i jak byś taką furą miał zaszczyt powozić to byś wiedział co to jazda autem.wszystko mniejsze to taczki

      • 1 0

  • (9)

    i znowu nie zdam popaprance beda zbierac kase na nowe auta

    • 64 26

    • Gamoniu, naucz się jeździć a nie będziesz mieć problemu :) (4)

      • 18 9

      • zdawałeś za komuny, wtedy to była tylko formalność cwaniaczku małomiejski (3)

        teraz to jest biznes ubeków,spróbowałbyś teraz zdaćkiedy egzaminator robi wszystko żebyś nie zdałpoczynając od krzyku, burczenia pod nosem,wydawania chaotycznych poleceńpo uwalenie cię za niedostosowanie się do znaku znajdującego się za drzewami.Proste i skuteczne.Tak napędzasz powtórki (100pln), jazdy doszkalające (250pln)i tak w fallus do zarąbania.

        • 7 14

        • od kiedy? (1)

          Od kiedy nastały te czasy? Ja zdawałem w 2006r. i zdałem za drugim razem - nie mam żalu bo za I razem trema mnie zżarła. JAK SIE NIE UMIE JEŹDZIĆ TO SIE NIE IDZIE NA EGZAMIN. Niektórzy jakoś potrafią dostrzec znak za drzewem... taka nadprzyrodzona umiejętność.... a za komuny z tego co wiem - parkowało się co do centymetra

          • 12 2

          • za komuny jak i później robiło sie cały placyk....

            ..a nie jak teraz wybrane manewry i pan ektermina..... yyyy egzaminator wysiadał z linijką i mierzył

            • 5 0

        • Za komuny to była formalność ??

          A co ty wiesz o tamtychczasach? Ja zdawałem jeszcze za komuny i z mojej grupy z placyku nie wyjechało 70% zdających, a mi egzaminator kazał wysiąść już za bramą, bo podobno nie włączyłem kierunkowskazu przy wyjeździe. Uratował mnie instruktor, który potwierdził, że na muldach ten kierunkowskaz odbija z powrotem i dlatego się wyłączył. Instruktor był super facet (strażak ze Stoczni) - wielkie dzięki po latach.
          A co do mierzenia linijką na placyku to tego nie widziałem, tak samo jak zaliczania całego placyku.Na swoim egzaminie dwa razy wjeżdżałem tyłem do garażu (za każdym razem z innego miejsca) i to było wszystko, potem z LOK w Kopernika w dół na Bramę Oliwską i powrót najkrótszą drogą do LOK startując na Bramie z prawego pasa. To była już bułka z masłem.

          • 1 0

    • bo jeździć trzeba umić (2)

      • 13 2

      • jak trafi się egzaminator - menda to i najlepszego obleje (1)

        zawsze znajdzie się jakiś powód

        • 7 0

        • a takich jest 100%

          • 0 0

    • zawsze pozostaje ci rower

      • 10 1

  • Przetarg na ..... juz dawno wygranego dilera (3)

    Mam nadzieje ze kryteria wyboru to nie naj nizsza cena która mozna ustalic przed przetargiem?

    • 25 9

    • Yariska

      zakład?

      • 2 1

    • A jednak najniższa cena

      Wystarczy zobaczyć do specyfikacji - kryterium wyboru ofert jest tylko i wyłącznie oferowana cena brutto

      • 0 0

    • dilerzy samochodów gotowi są do przetagu stanąć i za darmo oddać auta, potem i tak całe trójmiasto i okolice będą kupowały eLki właśnie tej marki i sprzedaż wzrośnie niewyobrażalnie

      • 2 0

  • Kontrowersje i Korupcja - a gdzie są wyciągnięte wnioski, gdzie kajdany, gdzie wyroki skazujące?

    • 39 7

  • JA KIEDYŚ ZDAWAŁEM NA POLONEZIE (9)

    DO WYBORU BYŁ JESZCZE FIAT 125 I 126. TO BYŁY SAMOCHODY!!!

    • 143 3

    • u widzę kolega miał więcej kaski bo było ciut drożej (5)

      bogato bogato

      • 13 3

      • pewnie partyjny konfident (4)

        lewackie nasienie

        • 6 19

        • Na takich samochodach zdawało się równiez w poczatkach lat dziewięćdziesiątych, wiec nie

          obrażaj kolesia.

          • 19 0

        • kolego SB (2)

          twój ojciec konfident i lewackie nasienie ,ja uczyłem się jezdzic na dużym tzn. polonezie to nie mialem ochoty zdawać na maluchu w tamtych czasach nie bylo jeszcze Punciaków ale ty jeszcze wtedy siedziales na schodach u....ny jagodami to sie lepiej nie wypowiadaj na takie tematy

          • 15 2

          • Glupio piszesz..pewnie... (1)

            sam chodziles na jagody ze sloikiem litrowym i skomlales o 5 zl..podlizuchu...

            • 0 2

            • z całym szacunkiem kolego MARCIN ale czytajmy ze zrozumieniem bo pan przedmowca ( SB) zaczal głupio wrzucać pozdrawiam

              • 0 0

    • A ja na maluchu. Prawko na motocykl robiłem z kolei na

      wuesce. Egzamin polegał na jeździe po placu manewrowym i machaniu rękoma w miejsce migaczy;-)

      • 14 0

    • Uno to też była twarda paszyna :]

      • 0 0

    • Ja zdawałem na poldasie w 1994 r. - jeszcze na Abrahama

      Zdałem za pierwszym razem. Dla FSO 1500 i polonezów były trochę większe "garaże" na placyku ;-)

      • 0 0

  • (16)

    "Od blisko 10 lat szkoły jazdy w Gdańsku przygotowują kursantów do egzaminu na prawo jazdy kategorii "B" w samochodach Fiat Grande Punto" chcialem zauwazyc ze model Grande Punto nie ma 10 lat...czy ktos kontroluje te artykuły????

    • 78 12

    • Przecież ten portal to prowizorka, piszą aby pisać.

      • 25 1

    • (2)

      Grande Punto jest u Nas w Pordzie od 5lat, kto pisze te bzdury?

      • 8 1

      • Nie jest zle... (1)

        W koncu mogli policzyc lata od momentu, gdy Punto Mk1 weszło zamiast Uno... ;)

        • 9 1

        • zamiast? Gdy weszło Uno wciaż było wykorzystywane

          • 1 1

    • czytaj (3)

      pisze punto i grande punto czytaj calosc

      • 11 1

      • Od blisko 10 lat szkoły jazdy w Gdańsku przygotowują kursantów do egzaminu na prawo jazdy kategorii "B" w samochodach Fiat Punto i Grande Punto, bo to właśnie one od 10 lat są na wyposażeniu Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.

        dokaldnie, czytaj dokladnie a nie masz potem pretensje

        • 0 1

      • tak TERAZ pisze. A może jest napisane? (1)

        • 1 3

        • Belfer na ulopie ?

          I się nudzi !

          • 2 0

    • tam jest napisane "fiat punto i grande punto". naucz się może najpierw czytać ze zrozumieniem zanim kogoś skrytykujesz ;)

      • 1 1

    • Czytaj uważnie (1)

      "Od blisko 10 lat szkoły jazdy w Gdańsku przygotowują kursantów do egzaminu na prawo jazdy kategorii "B" w samochodach Fiat Punto i Grande Punto" Model Punto seria I, seria II, oraz później seria Grande Punto (teraz juz Evo) jest na rynku 10 lat.

      • 0 1

      • rano byla inna wersja artykulu stad moj wpis.

        • 0 0

    • Od blisko 10 lat szkoły jazdy .....

      "szkoła jazdy" też jest niezła

      • 0 0

    • "szkoła jazdy"

      • 0 0

    • RACJA

      Faktycznie Grande Punto weszło w obieg jakieś 5 lat temu...
      Więc nijak ma się pisanie że po 10 latach....

      • 0 0

    • półgłówek z ciebie

      najpierw przeczytaj dokładnie tekst jest tam napisane ze Fiat Punto i Grande Punto. Czytanie ze zrozumieniem się kłania

      • 0 0

    • Aha??

      pierw trzeba zrozumieć treść pisanego artykułu by tak napisać kolego . chodziło o o rozdzielność w latach czyli jeżdżą do teraz punto i grande punto .

      • 0 0

  • Wygra Dacia albo Tata (10)

    i będziecie koperty Loganem MCV robić:))))

    • 60 5

    • (1)

      przynajmniej te kraje mają swoje marki...
      bo jakbyś chciał jechać polskim pojazdem to sory ale nawet hulajnogi sprowadzamy z Chin

      • 9 1

      • Mamy Arrinere, moze tym niech ludzie zdaja? :)

        • 0 0

    • a co jest nie tak z loganem ? (1)

      W Niemczech i Danii Dacia jest bardzo popularna i nikt nie leczy swoich kompleksów marką samochodu.

      • 8 0

      • Nic nie mam do Logana

        Ale zrobić nim kopertę do tyłu jest trochę trudniej niż Punto:)

        • 2 0

    • (2)

      kopert juz sie nie robi heheheh

      • 3 0

      • za trudny manewr (1)

        • 1 0

        • Nie zrozumiałeś :P

          watch?v=15XQx6PMv0U na yt

          • 0 0

    • Loganem MCV nie byłoby źle na rękawie

      Widać bankowo więcej niż w tym zabudowanym Grande Punto :)

      • 0 0

    • Yaris

      wejdzie. Przeczytaj specyfikację.

      • 0 0

    • A jak wygra Mama?

      To pewnie nie zdam :((

      • 0 0

  • Najlepiej (10)

    Najlepiej by było, gdyby było tak jak kiedyś.
    Każdy kursant przyjeżdża na egzamin ze swoim instruktorem, autem w którym się uczył jeździć.
    PORD nie musiałby wydawać kasy (podatników) na zakup i utrzymanie samochodów, kursant czułby się swobodniej w aucie które zna, a instruktor miałby baczenie na egzaminatora, czy te nie jest "zbyt czepliwy"
    A jeśli faktycznie w czasie egzaminu egzaminowany popełniłby dyskwalifikujący go błąd, instruktor mógłby z nim to potem poćwiczyć, bo wiedziałby dokładnie co się stało.

    • 190 8

    • Ale to przecież stare rozwiązanie . (2)

      A wszystko co stare to be! Do tego dodać trzeba że obecni absolwenci szkół jazdy potrafią jeździć na pamięć tak mają obryte śródmieście . Za to myślenia nikt ich nie uczy . Tak samo jest ze znajomością przepisów . Obryte testy ale co jest istotne w przepisach i jak wiele spraw z przepisami należy rozumieć to już nie ważne !!! System szkolenia wraz z systemem egzaminowania zanim zaczął obowiązywać już nadawał się do lamusa !!!

      • 19 2

      • Skąd Ty wiesz co obecni kursanci potrafią? (1)

        Jesteś egzaminatorem, instruktorem czy wiecznym kursantem? Ani razu nie byłem na trasie egzaminu ze swoim instruktorem, bo stwierdził, że uczy mnie jak jeździć a nie jak zdać egzamin. Dziękuję dobranoc.

        • 6 4

        • To gratuluję mądrego intruktora !!!

          Wystarczy trochę pojeździć po Śródmieściu i Dolnym Mieście i już ma się wyrobione zdanie o sposobie "uczenia jazdy" jak również kwalifikacji samych instruktorów . Tak się dziwnie składa że w moim otoczeniu ostatnio sporo ludzi odbywało te " szkolenia " i te "pseudo egzaminy" . I jako dawny absolwent starej szkoły jazdy oraz były na szczęście instruktor nauki jazdy widzę co się dzieje ! A absolwenci tych super szkoleń i super egzaminów na proste zadawane pytania tylko rozdziabiają usta , tyle wiedzą o przepisach - testy i regułki owszem ale 60% zadanych pytań co to znaczy i z czym to się je pozostaje bez odpowiedzi ! I dla Waści wiadomości Synku nie uczę jeździć bo jestem fachowcem i za takie pieniądze jakie można teraz zarobić jako instruktor nauki jazdy to mi się po prostu nie chce tego robić !!! Świeżo wyszkolony kierowca idzie do firmy transportowej i ma te same lub większe pieniądze . Z tego oczywisty jest wniosek - poziom szkolenia jest adekwatny do poziomu zatrudnionych fachowców ( czytaj instruktorów nauki jazdy ) !!!

          • 11 2

    • "Każdy kursant przyjeżdża na egzamin ze swoim instruktorem"

      A jeszcze lepiej własnym samochodem. Ja przyjezdżałem własnym motocyklem na kursy:-)

      • 7 1

    • Egzaminator zeby hamowac w razie niebezpieczenstwa lapal by za drzewa i znaki .. :)

      • 3 5

    • :-)

      I oczywiście w 100% zgadzam się z tym to byłby najlepszy pomysł, jestem w trakcie zdawania tego "wspaniałego" egz- tą część zostawiam bez komentarza!!!

      • 2 1

    • PORD kulko jest jednostką samo finansującą się!!

      • 2 1

    • Tak jest teraz w Norwegii (1)

      • 0 0

      • i w dojczlandzie

        • 0 0

    • A jakie pole do nadużyć. Gdy egzaminuje zupełnie inny podmiot niż szkoli, wtedy jest mniejsze niebezpieczeństwo, że papier jest

      lipny. Bo sobie OSK chce statystyki poprawić. Dla PORDu nic nie znaczą.

      • 0 1

  • Proponuje... (11)

    Bugatti Veron ;)

    • 62 7

    • (2)

      w normach spalania sie nie zmiesci

      • 3 3

      • To niech go zagazują;-) (1)

        • 4 1

        • Veyron w holenderskim gazie byłby hitem

          • 5 0

    • w ktorym paliwa przy Vmax starcza na 12 minut, powodzenia (2)

      • 1 2

      • (1)

        Vmax? Zeby egzaminator z****** sie ze strachu?

        • 8 2

        • Nie ma problemu... w polsce nie ma nawet tak długich pasów startowych żeby dojśc do Vmax

          • 4 1

    • och jakie to było śmieszne

      hihihihihihi

      • 2 1

    • Ciekawe ile kosztuje (2)

      sprzęgło do tego pojazdu :)

      • 0 1

      • kredyt by sie wzieło... 30 lat pod hipotekę (1)

        • 1 1

        • nikt ci nie da kredytu

          cena veyrona jest wyzsza niz wartosc pordu a potrzebuja ich z 10 musieliby cala dzielnice pod hipoteke wrzucic

          • 1 1

    • veyron kolego

      nie veron

      • 2 1

  • Jeden wielki skandal (3)

    W Warszawie firma Suzuki zaproponowała 1 zł !! słownie jeden zł za miesiąc wynajmu auta dla WORD! Cwaniackim dealerom chodzi tylko o kasę , którą zbiją na ośrodkach jazdy. Ciekawe za co ludzie wymienią auta, wielu ma leasing czy raty na kilka lat. Pan z Toyoty lepiej niech się nie odzywa, bo auta tej marki wprowadzono "dziwnym" sposobem w czasie obowiązywania kontraktu z Fiatem, bez przetargu, a te 3 cylindrowe Yarisy niech sobie w..dzą.

    • 44 7

    • Biznes is biznes

      A 3 cylidnrowy Jarek to wystarczające auto.

      • 9 0

    • Yaris wejdzie

      wystarczy przeczytać specyfikację.

      • 1 0

    • W Warszawie na egzaminie jest teraz skoda fabia - ale też za 1 zł ;)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane