• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Palacze triumfują, posłowie się kompromitują

neo, ms, md, jak
5 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach
Palacze mogą odetchnąć pełną piersią. Restrykcje niemal ich nie dotkną. Palacze mogą odetchnąć pełną piersią. Restrykcje niemal ich nie dotkną.

Uchwalona w czwartek nowa ustawa antynikotynowa zmieni niewiele, jedynie większe lokale zmusi do działania.



Całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych wprowadziło 11 krajów Unii Europejskiej. W Niemczech na lokalach, w których wolno palić, widnieje napis "wstęp od 18 lat". Całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych wprowadziło 11 krajów Unii Europejskiej. W Niemczech na lokalach, w których wolno palić, widnieje napis "wstęp od 18 lat".
Były huczne zapowiedzi zdecydowanej walki z paleniem w miejscach publicznych i restrykcyjny projekt przygotowany przez sejmową komisję zdrowia. Plany wprowadzenia w naszym kraju zachodnich standardów spaliły - nomen omen - na panewce.

- Jestem wściekły, że na ostatnim zakręcie posłowie pokazali, że ważniejsze są wpływy z podatków do budżetu, niż życie kilkudziesięciu tysięcy Polaków rocznie - denerwuje się pomorski europoseł PiS Tadeusz Cymański.

Jego partyjni koledzy w większości chcieli ostrej wersji ustawy, ale mająca większość w parlamencie Platforma Obywatelska postawiła na swoim. Co przewiduje uchwalona w czwartek wieczorem ustawa?

Właściciele restauracji czy pubów o powierzchni do 100 m kw. sami będą decydować czy w ich lokalach będzie można palić. Prawdopodobnie więc w tych lokalach nic się nie zmieni: palacze będą czuli się swobodnie w większości niewielkich knajpek.

Sytuacja zmieni się tylko w większych lokalach, które będą musiały wydzielić osobne pomieszczenie dla palących, jeśli nie zdecydują się na całkowity zakaz palenia.

Czy nowa ustawa spełnia twoje oczekiwania?

- Niestety w naszym lokalu jest za mało miejsca na wydzielenie specjalnej strefy dla palących. Myślę, iż to kwestia czasu a nasi goście przyzwyczają się do innych zasad, np. do wychodzenia na zewnątrz lokalu. Tak też jest w innych krajach i nikt obecnie nie narzeka, a gości do lokali przybywa. Niestety w naszym przypadku, nie mamy przed lokalem przedsionka, a z drugiej strony lokalu to już powierzchnia Centrum Gemini, na której palić nie wolno - mówi Monika Sadawa, manager Bohema Jazz Club w Gdyni.

- Nie znam dokładnie ustawy, ale raczej u siebie nie zrobię oddzielnej strefy. Wielu ludzi pali: alkohol, kawa i papierosy to wszystko się łączy. Gdy kiedyś mieliśmy problemy z klimatyzacją i nie można było palić w środku, więcej ludzi było na zewnątrz lokalu, niż w środku. Zapoznam się z ustawą i podejmę jakieś decyzje - przyznaje Tomasz Kutnik, właściciel Blaszanego Bębenka w Gdańsku.

- Jeśli ustawa wejdzie w życie to na dużej sali nie będzie można palić, a miejsce dla palących będzie w przedsionku - zapowiada Karol Hebanowski z klubu Ucho.

Ustawa wprowadza też zakaz palenia na przystankach komunikacji miejskiej i plażach, co i tak w Trójmieście już funkcjonuje. Nie będzie też można palić w taksówkach.

Za złamanie zakazu groził będzie mandat w wysokości 500 zł, właściciel, który nie zaznaczy, że w jego lokalu można palić może zapłacić nawet 2 tys. zł kary.

W Gdańsku w wielu miejscach już od dawna nie można palić papierosów m.in. w Indygo Cafe, restauracji Metamorfoza, Cup of Tea, Tekstyliach, Bistro Kos czy Cafe Ferber. W Sopocie od dymu wolna jest m.in. Spółdzielnia Literacka i Józef K. W Gdyni zakaz palenia obowiązuje m.in. w Big Blue Barze, Tawernie Orłowskiej i F.Mindze.


Znajdź lokal bez dymu papierosowego w Gdańsku, Sopocie i Gdyni


Jak głosowali pomorscy posłowie?

Za zliberalizowaną ustawą była większość posłów PO i wszyscy z naszego województwa (Tadeusz Aziewicz, Marek Biernacki, Jerzy Budnik, Zdzisław Czucha, Iwona Guzowska, Zbigniew Konwiński, Jerzy Kozdroń, Jan Kulas, Stanisław Lamczyk, Witold Namyślak, Sławomir Neumann, Sławomir Nowak, Piotr Ołowski, Kazimierz Plocke, Agnieszka Pomaska, Arkadiusz Rybicki). Nie głosował premier Donald Tusk. PiS był przeciw. Pomorscy posłowie tej partii w większości także (Daniela Chrapkiewicz, Andrzej Jaworski, Zbigniew Kozak, Jolanta Szczypińska), od głosu wstrzymali się Jarosław Sellin i Piotr Stanke. Izabela Jaruga-Nowacka, która reprezentuje Lewicę wstrzymała się od głosu, Bogdan Lis (Demokratyczne Koło Poselskie) oraz Władysław Szkop (niezrzeszony) byli za. Od głosu wstrzymał się również Maciej Płażyński.
neo, ms, md, jak

Opinie (415) ponad 10 zablokowanych

  • całkowity zakaz?! (2)

    a co z małymi zatłoczonymi kafejkami gdzie wśród dźwięku jazzu unosi się dym? każdy idąc w takie miejsce musi się liczyć że taki jest jego klimat. A co do klubów - powinno się po prostu wydzielić jakieś miejsce. Przecież przy temperaturze -5 nikt nie chce wychodzić palić na zewnątrz

    • 6 17

    • Podróże kształcą

      W cywilizowanych krajach nie musi.
      W Afryce i Polsce: owszem

      • 4 1

    • jak ci zimno to nie pal....

      tobie zimno na -5 a ja musze twoj syf wąchać?...

      • 6 2

  • (11)

    Nie rozumiem. Skoro wszyscy akceptują to, że w restauracjach czy klubach dla nie palących się nie pali to dlaczego nie rozumieją, że w miejscach dla palących się pali? Nieświadomie wchodzą tam czy ktoś ich zaciąga na siłę? Może mi to ktoś wytłumaczyć?

    • 17 14

    • (10)

      moje niepalenie nie wpływa na to, ze ty nie palisz

      twoje trucie się powoduje, że ja też się truję

      tak ciężko wyłapać ten niuans?

      Niepalący walczą o to, by nietrucie innych stało się w końcu czymś normalnym, a nie tak jak jest obecnie.

      • 7 7

      • (9)

        To nie jest odpowiedź na pytanie.

        • 7 4

        • (8)

          To jest Twoja hipokryzja aniu.
          Odpowiedź jest bardzo logiczna i precyzyjna.

          • 3 8

          • (7)

            No właśnie nie.
            Miejsce dla niepalących = trzeba liczyć się z tym, że tam nie zapalisz papierosa.
            Miejsce dla palących = należy liczyć się z obecnością palaczy i dymu.
            To nie hipokryzja tylko logika.

            • 9 1

            • (6)

              Na 2 stronie tej dyskusji jest lista miejsc, gdzie palić nie wolno. Jak widzisz nie jest długa. Oznacza to, że wychodząc muszę liczyć się z potwornym, obrzydliwym smrodem, który jest generowany przez Ciebie i Tobie podobnym.
              To też jest logika prawda?

              • 4 6

              • (1)

                Właśnie to to oznacza. Musisz się z tym liczyć.

                • 3 2

              • Dlatego nie czuję się dobrze w kraju w którym żyję capisci?

                • 3 1

              • (3)

                nie musisz.
                wybierasz knajpy gdzie palic nie wolno i wdychac dymu nie musisz.
                gdyby takich knajp nie było , to bys musiał.
                a tak swiadomie i dobrowolnie zgadzasz sie na wdychanie dymu papierosowego.
                Logika, prawda ?

                • 7 2

              • Moralność (2)

                Oczywiście. Dlatego, że nie mam wyjścia. Podam Ci przykład: w mieście gra koncert zespół, który bardzo lubię. niestety grają w knajpie w której tak jak w 99% innych miejsc w naszym, zacofanym pod tym względem w stosunku do cywilizowanych państw kraju, wolno palić. Przed jakim stoję wyborem? Czyja wolność jest tutaj ograniczana?

                Kierując się Twoją logiką można odwołać się do czasów bardziej barbarzyńskich, kiedy gorsze czyny niż palenie w miejscach publicznych były dozwolone przez prawo. Na przykład do czasów II wojny światowej. Wtedy nacjonalizm, dziś zbrodniarstwo.
                Wiem, że porównanie jest mocno przesadzone, nie twierdzę, że palaczom blisko do zbrodniarzy wojennych. Absolutnie nie. Usiłuję jednak powiedzieć tutaj, że ślepe kierowanie się tym, co jest dozwolone przez prawo prowadzi nas często w ciemne zakamarki ludzkiej natury. Polecam więcej krytycyzmu. To, że gdzieś wolno palić, nie oznacza, że to nikomu nie szkodzi i że jest w porządku tylko dlatego, że wolno Tobie to robić.

                Właśnie dlatego potrzebne są zakazy: ponieważ ludzie potrafią bardzo daleko posunąc się, jeśli tylko "im wolno".

                • 5 5

              • (1)

                nie trzeba zakazów, ale edukacji.
                pomocy w walce z nałogiem.

                zakazesz ludziom jeśc, bo sa spaśli?
                wiesz do czego to prowadzi?

                • 7 2

              • Nie zakazesz jesc zaproponujesz ograniczenie jedzenia jesli ta osoba jest dla ciebie wazna.

                ograniczenia w jedzeniu jak i ograniczenia w paleniu powinny zostac wprowadzone dla dobra tych osob .Co zaproponujesz osobom chcacym przebywac np w ulubionym lokalu ale juz nie palacycm bo np zerwaly z nalogiem....Mysle ,ze wygral uklad i jakies silne lobby...Ta ustawa a raczej jej ograniczenie to porazka .Mozna sie tego bylo spodziewac po tym co stalo sie zabronionymi reklami i wplywami dla klubow sportowych.Ktos chyba nie chce sie narazac poteznemu lobby palaczy.Mam wrazenie ,ze przegralo zdrowie -wygrala kasa .

                • 2 2

  • Kalkulacja prosta (10)

    1 paczka dziennie x 10zł/paczkę daje 3650 zł. rocznie.

    Przeciętne wynagrodzenie wg GUS 3600zł, czyli w ciągu roku palacze 1,5 miesiąca swojej pracy puszczają z dymem.

    Czyli z ośmiu lat pracy owoce jednego roku są oddawane szkodliwemu nałogowi.

    W ciągu 40 lat, zakładając stałość wartości pieniądza, taki palacz 146 100 zł.

    I oto dlaczego usiłuje się narzucić odgórny nakaz: palacze jak widać z rachunku nie potrafią myśleć racjonalnie.

    PS.
    Tylko niech mi nikt nie próbuje pisać (szczególności ci, którzy dorabiają filozofię do swojej słabej woli), że wydawanie kasy na szlugi to kupowanie rzeczy, które sprawiają przyjemność, bo spokojnie można założyć, że pozafinansowe uciążliwości związane z paleniem równoważą korzyści z palenia płynące.

    • 21 4

    • (8)

      Dlatego, że to jest uzależnienie. To nie jest takie trudne do zrozumienia. Jak jest się nałogowcem to nie zwraca się uwagi na to ile pieniędzy wydaje się na nałóg. A tak poza tym dlaczego cię interesuje to co ludzie robią ze swoimi pieniędzmi?

      • 5 2

      • Dlatego że..

        Dlatego, że ich pieniądze obciążone są olbrzymim podatkiem: AKCYZA, brzmi znajomo?
        Następnie pieniądze te wpływają do budżetu państwa, co jest niezmiernie ważne dla polityków podejmujących decyzję o zakazie palenia.
        Łączysz już te zależności?

        • 4 0

      • (6)

        Tak, masz rację są uzależnieni, więc nie myślą racjonalnie, trzeba myśleć za nich. Mam gdzieś co robią z pieniędzmi tak długo, jak długo nie wykorzystują ich do szkodzenia innych. Przykład podałem, żeby uzmysłowić skalę irracjonalności ich postępowania.

        Ale to jest tzw. dysonans poznawczy - palacze wiedzą, że głupio postępują, więc dorabiają filozofię do swoich czynów.

        • 4 2

        • (5)

          Albo - niepalący myślą, że wiedzą wszystko najlepiej. Tylko dlatego, że ich organizm wytwarza wystarczające ilości tzw hormonów szczęścia nie muszą sięgać po różnego rodzaju substancje, które powodują w ich organizmie wytworzenie odpowiedniego ich poziomu. Czy ze względu na zaburzoną gospodarkę hormonalną mózgu palacze mają być dyskryminowani?

          Nie dorabiam ideologii. Po prostu lubię zapalić do piwa.

          Znam wielu niepalących za których trzeba myśleć.

          • 6 5

          • (4)

            dorabiasz

            • 4 0

            • (3)

              dorabiasz i zdajesz sobie z tego doskonale sprawę

              • 3 0

              • (2)

                Wiesz co to dysonans poznawczy. A wiesz co to nałóg?

                • 0 0

              • (1)

                Palacz pali, bo nie potrafi nie palić - to jest nałóg.

                Palacz wie jednocześnie, że palenie przynosi stosunkowo niskie korzyści wobec olbrzymich kosztów. Ale nadal "pali, bo nie potrafi nie palić". Zachodzi dysonans, więc pisze bzdury w stylu warto wypalić 19 papierosów za dnia, żeby wieczorem przy piwku wypalić jednego, bo to fajne.

                Ergo: palacz w stosunku do własnego palenia nie jest w stanie myśleć racjonalnie.

                • 5 1

              • Wiesz jakie są fizyczne uwarunkowania nałogu? Teorie psychologii są fajne ale trzeba brać pod uwagę jeszcze inne czynniki. Na tym powinno polegać zrozumienie tematu. Zgadzam się, że dysonans występuje ale to jest tylko element układanki. Gdyby to wszystko było takie proste to nie było by problemu.

                • 0 0

    • brawo.
      policz teraz ile z tej kasy dostaje państwo z podatku i akcyzy, to zobaczysz, ze walka z paleniem to pic na wode fotomontaz.
      państwu sie opłaca, to ze ludzie palą.
      szybko umieraja nie zdaza wyjąc emerytury na ktora odkładali pieniadze, nawet jak zachoruja to przy obecnej słuzbie zdrowia szybciej umra niz sie wylecza.

      gdyby 100 % ludzi rzuciło palenie, panstwo natychmiast musiałoby podniesc podatki społeczeństwu, niestety, taka prawda.

      • 6 0

  • ja

    dlatego nigdy glosu na PO!

    • 3 3

  • UFO nadlatuje

    jestem od roku niepalący i niepijący ale u mnie w domu i w ogródku można.Poważnie!! Jeszcze mi nie odbiło! Jestem w porzo, a mam 54 lata, śmiechu warte, nie.Uważam, że kosmos dla naszych polityków, to jest zdecydowanie za blisko. Kto podpowie gdzie jest dalej?

    • 4 1

  • bedzie też zakaz palenia w taksówkach ..HAHAHAHHAHA!!!!

    Jestem taksowkarzem i o tym co sie dzieje w moim samochodzie decyduje tylko JA!.,a kazdego kto chciałby w nim zapalic ,wywaliłbym na zbity ryj natychmiast!!Jak chcecie sie uwedzic swoim smierdzącym syfem to u siebie w domu!!!

    • 9 5

  • HAHAHAHA

    smiech na sali! mimo ze jestem palaczem jestem za zakazem palenia w lokalach... taki cyrk mozliwy tylko w naszym kraju! WSTYD!

    • 8 3

  • Bardzo dobry pomysł ze strony redakcji żeby pokazać, który poseł jak głosował. Oceniajmy swoich przedstawicieli nie po tym co obiecują, tylko po tym jak faktycznie się zachowują.

    • 13 1

  • dla lamentujących (2)

    Jak widzę ten lament to mnie aż skręca, od tylu lat się paliło w lokalach i miejscach publicznych, od tylu lat sprzedaje się papierosy, od tylu lat dzieciaki biegają z fają w ryju i ciekawe czy Ci lamentujący reagują jak widzą dzieciaka z fajką - pewnie, że nie! Płaczecie bo wam śmierdzi w lokalu ;) No to cip.. jesteście. Jak wam nie odpowiada to nie idźcie, jest już tyle lokali gdzie nie można palić, że coś sobie znajdziecie.

    • 14 15

    • (1)

      Won trolu

      • 1 4

      • cwaniaczek netowy ? tak ?

        • 2 1

  • Kalkulacja prosta cd. (1)

    Jeżeli 50% palenia to przyjemność, a 50% to uciążliwość, na 4 minutowe palenie papierosa, przypada 2 minuty nieprzyjemności.

    W paczce jest 20 papierosów, czyli dziennie poświęca się 40 minut na nieprzyjemności.

    W ciągu roku będzie to 14,6 tys minut, czyli 10 dni z kawałkiem w ciągu roku. czyli jakiś rok w ciągu 36 lat.

    Myślę, że ciągu roku 3650 zł i 10 dni można wykorzystać o wiele lepiej niż na sterczenie w koncie i popalanie.

    Myślę, że 10 dni

    • 7 6

    • M

      A z drugiej strony jak sobie pomyślę ile ciekawych rozmów odbyłem "na fajce", ile nowych osób poznałem. Pracując w IT to zawsze jest jakaś 5 minutowa przerwa od patrzenia w monitor, więc z korzyścią dla wzroku:]

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane