- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Palaczu, nie truj innych
Pomorskie Towarzystwo Przeciwtytoniowe, działające przy Klinice Alergologii i Chorób Płuc gdańskiej Akademii Medycznej, "zdiagnozowało" 120 trójmiejskich restauracji, pubów i kawiarni. Wolontariusze sprawdzali, czy i w jaki sposób wydzielone są w nich pomieszczenia dla niepalących, czy jest w nich sprawna wentylacja, jakie jest stężenie tlenku węgla w powietrzu.
Wyniki? O kilkunastu lokalach można powiedzieć, że są przyjazne dla niepalących. Będzie to potwierdzone certyfikatami, które właściciele lokali otrzymają od prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu.
- Chcemy, żeby liczba takich lokali rosła u nas z roku na rok - mówi profesor Ewa Jassem, prezes Pomorskiego Towarzystwa Przeciwtytoniowego. - Możliwe, że to, co zapoczątkowaliśmy w Trójmieście, zaczną stosować również w innych miastach. Nasze działania bardzo spodobały się np. profesorowi Witoldowi Zatońskiemu z warszawskiego Instytutu Onkologii, a to najbardziej znany w Polsce wróg palenia.
Pomysłodawcą trójmiejskiej akcji jest prof. Jacek Jassem, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii Akademii Medycznej w Gdańsku. - W Polsce nie przestrzega się praw osób niepalących - uważa profesor. - Jeśli nawet w pubie są oddzielne sale, często stolik dla niepalących stoi obok tego dla palących.
- U nas niepalący mają własną salę z wentylatorem - mówi Aleksandra Steffan, kierowniczka klubu muzycznego Kump.pl w Gdańsku. - Ale mimo to i tak otwieramy drzwi i okna, żeby niepalący dobrze się czuli. Nie znoszę dymu papierosowego, więc sama dbam o niepalących jak mogę.
- Jeszcze parę lat temu dyskutowaliśmy nad tym, czy w ogóle zakazywać palenia w urzędzie - przypomina prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. - Dziś w pokojach, do których przychodzą interesanci, nie może pojawić się nawet zapach papierosa.
O tym, czy w danym lokalu niepalący nie trafią na "gęstą" atmosferę, oprócz certyfikatów będą informowały specjalne naklejki przyklejone na szybach.
Katarzyna Górniewicz, kierowniczka cukierni Cristal (rzuciła palenie 5 lat temu):
- Jeśli ktoś chce wypić u nas kawę, zjeść ciastko, musi wytrzymać bez papierosa. I klienci nie mają z tym problemu. Gdy ktoś pyta, czy może zapalić, wskazujemy oranżerię w restauracji (jest obok cukierni), gdzie jest klimatyzacja i wyciąg. To jedyne miejsce, gdzie u nas można zapalić. Kiedyś palili prawie wszyscy pracownicy, dziś może ze dwie osoby. Gdy organizujemy wesela na piętrze w Cristalu zdarza się, że całe wesele nie pali. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Nawet po klientach widać, że palenie wychodzi z mody.
Opinie (119) 1 zablokowana
-
2005-11-22 21:13
a ja palę...
i mam gdzieś wrazliwe noski niepalących, patrzcie cóż mamy za wrażliwe społeczenstwo!!! moze i pachnę, lub śmierdzę tytoniem, ale to taki fajny smrodek-no i w koncu na coś trzeba umrzeć no nie? Grubba z Niemenem nie palili i też zmarli na raka.
- 0 0
-
2005-11-23 21:23
Stereotyp pub-a to jest pomieszczenie pełne dymu papierosowego. Mi nie przeszkadza jak ktoś w moim towarzystwie pali, ale wolałbym żeby tego nie robili. Dobrze że robi się akcje propagujące niepalenie w miejcach publicznych szczególnie w obecności niepalących.
- 0 0
-
2005-11-24 08:24
Lista restauracji
Bardzo pięknie. Szkoda,że nie podano listy tych restauracji, pubów itd., bo z chęcią bym się tam wybrała.
- 0 0
-
2005-11-24 17:22
Bardzo czesto chodze do pubow i dyskotek i z tego co zauwazylam wiekszosc ludzi pali. Chociaz nie pala na codzien to lubia w pubie sobie zapalic przy piwku. Wiec skoro demokracja to wladza wiekszosci, wiec sorry ale nie mozna tego zakazac. Jezeli jednak sytuacja sie zmieni i wiekszosc ludzi bedzie niepalaca to czemu nie. Ale w obecnych warunkach pomysl zeby calkowicie zakazac palenia w lokalach jest po prostu smieszny.
- 0 0
-
2005-11-26 14:50
Wprowadzić zakaz handlu art. tytoniowymi
Jeżeli chcemy rozwiązać "problem"?, palaczy (sam palę)to należy zlikwidować obrót tego typu artykułów w naszym kraju.
Zakazać handlu i nie będzie wtedy palaczy - TAK JAK NIE MA NARKOMANÓW - no bo przecież narkotykami nie wolno handlować.
Państwo w życiu nie zrezygnuje z tak dochodowego interesu a reszta to tylko bicie piany!!!!- 0 0
-
2005-11-26 21:28
wybic...
Wybic wszystkich palaczy.... wywiesc na Sybir jak przeczytalam w jednej z wypowiedzi,a pozniej poszukamy nastepnej grupy ludzi ktora zlikwidujemy...i zostana resztki ktore same sie pozagryzaja..oj durny ten nasz narod,caly swiat sie smieje z polakow ktorym tolerancja jest opca...
- 0 0
-
2005-12-09 15:03
W końcu ktoś o nas pomyślał:)
Oby jak najszybciej to wszystko zostało wprowadzone w życie:) Palaczu !!! Paleniem zabijasz siebie ale to nie powód żebyś zabijał również i nas !!!
Swoją drogą można by też utworzyć specjalny przepis aby nie palić np. na przystankach autobusowych ( ale tego przestrzegać! ) bo niby dzieje się to na świeżym powietrzu ale jak zaczyna wiać świeże powietrze często nie pomaga !- 0 0
-
2005-12-28 20:52
śmierdziele
Zdecydowanie uważam, że w lokalach należy wprowadzić segregację na palących i niepalących i to na tyle kuteczną, aby trujące opary nie przenikały do strefy dla ludzi normalnych. Swoją droga należy też wprowadzić (I EGZEKWOWAĆ) bezwzględnyy zakaz palenia w takich miejscach publicznych, ktorych nie sposób ominąć: tunele, wiaty przystankowe, perony i hole dworców (łącznie z wejściami), urzędy (spróbójcie tam chwilę poprzebywać i nie wąchać smrodu - życzę powodzenia) .
Poza tym strasznie oburza mnie chamstwo nrkomanów (było nie było: palacz to osoba uzależnion od nikotyny czyli narkotyku) - zwrócisz takiemu uwagę, że dmucha ci prosto w nos, a on cię wyzwie i możesz mu skoczyć, bo straż miejska jest zajęta wlepianiem mandatu babci sprzedającej kwiatki w tunelu- 0 0
-
2005-12-28 21:03
odpowiedż dla niepalącej su47@wp.pl
Może w ramach tolerancji wspólnie strzelmy sobie w żyłę? Gratuluję rozumienia pojęcia tolerancja, ja nie mam zamiaru tolerować palacza, skoro on nie szanuje zdrowia mojego i moich bliskich - kto np zapłaci np. za moje leki usuwające skutki przymusowego przebywania w smrodliwych oparach papierosów (np zapalenie spojówek), kto zapłaci za kurtkę, ktorą przypalił "niechcący" jakiś idiota wsiadający tuż za mną do autobusu?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.