- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (60 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (69 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (143 opinie)
- 4 Co kryje piasek sopockiej plaży? (73 opinie)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (158 opinii)
- 6 Kiedy deszcz bywa groźny? (77 opinii)
Palmiarnia nie dla kaktusów. Miasto: mamy inne plany
1 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
W sobotę, 19 marca, otwarcie nowej palmiarni w Oliwie
Kolekcja 5. tys. kaktusów, którą miastu bezpłatnie zaproponował nasz czytelnik, nie pojawi się w nowej palmiarni w Oliwie. Urzędnicy twierdzą, że mają na to miejsce inne plany. Powtórzonego przetargu na zagospodarowanie nowej zieleni wciąż jednak nie udało się rozstrzygnąć.
Jedynym warunkiem, jaki magistrat miałby spełnić, miałoby być zatrudnienie właściciela przy ich pielęgnacji. Pan Mieczysław zadeklarował w rozmowie z naszym portalem, że jest gotów przeprowadzić się w tym celu z Ostrzyc k. Kartuz do Trójmiasta.
80 proc. czytelników chciało kaktusów w palmiarni
- Chętnie oddam moją kolekcję do nowej palmiarni. W zamian nie oczekuję żadnej zapłaty oprócz zatrudnienia przy roślinach. Chciałbym się nimi dalej zajmować, a z tego, co wyczytałem, to przetarg obejmował także pielęgnację roślin. Niestety zamówienia publiczne są tak skonstruowane, że osoby fizyczne, takie jak ja, nie mają szans, by w takim postępowaniu wziąć udział - mówił nam pan Mieczysław.
Pomysł wyraźnie przypadł do gustu naszym czytelnikom. W ankiecie pod artykułem aż 80 proc. czytelników uznało, że to świetna idea, na której zyskają obie strony. 15 proc. ankietowanych (w sumie oddano ponad 2,5 tys. głosów) miało wątpliwości, czy palmiarnia to właściwy obiekt na tego typu kolekcję, a tylko 5 proc. było temu pomysłowi przeciwne.
Hodowca swoją propozycję złożył prezydent Gdańska na piśmie. Po miesiącu oczekiwania magistrat odniósł się do pomysłu. Niestety dla pana Mieczysława, odpowiedź może go rozczarować.
Urzędnicy: plany nasadzeń mamy dużo bogatsze
- Właściciel kaktusów w zamian za przekazanie hodowli chciał dalej o nie dbać w ramach kompleksu palmiarni i oranżerii. Oczekiwał zatrudnienia w GZDiZ. Ale plany GZDiZ odnośnie nasadzeń i pielęgnacji roślin są dużo bogatsze i dotyczą nie tylko samych kaktusów. Nie możemy do każdego gatunku roślin zatrudniać osobnych specjalistów - tłumaczy Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Gdańska.
Co na to pan Mieczysław? Właściciel kaktusów nie ukrywa rozczarowania, nie tylko z powodu odmownej odpowiedzi, ale też faktu, że nikt z miasta się w tej sprawie z nim nie skontaktował.
- Na moje pismo nikt nie odpowiedział - przyznaje. - Nikt się nie konsultował, nikt nie odpisał. Może odpowiedź idzie pocztą, mimo że moje pismo trafiło do pani prezydent drogą mailową? Tak czy inaczej, walczę dalej o przetrwanie kolekcji kaktusów. Czekam na odpowiedź z ministerstwa ochrony środowiska, które obecnie zajmuje się ogrodami botanicznymi. Jest wstępne zainteresowanie jednego z ogrodów z Krynicy Zdroju, ale to jeszcze nic pewnego.
Tymczasem gdańskim urzędnikom wciąż nie udało się rozstrzygnąć przetargu na nasadzenia i pielęgnację zieleni w rotundzie i oranżerii. Po unieważnionym pierwszym postępowaniu, na które nie odpowiedziała żadna firma, miasto ogłosiło drugi przetarg. Ten wciąż trwa, bo we wtorek 31 sierpnia termin otwarcia ofert został przesunięty na 8 września.
Opinie (304) ponad 20 zablokowanych
-
2021-09-03 23:16
Parking
Tam będą rydwan parkować
- 0 0
-
2021-09-06 09:04
Choć nie jestem miłośniczką kaktusów to doceniam tą kolekcję
Jest naprawdę imponująca, szkoda byłoby aby poszła na straty. Oby trafiła w dobre ręce.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.