Panienka z Okienka została wczoraj patronką przedszkola nr 27 w Gdańsku. - Niech wszyscy wiedzą, że nasze dzieci są i będą wychowywane w miłości do tego miasta - zadeklarowała Ewa Słomińska, dyrektor placówki na Bednarskiej.
Akt nadania przedszkolu imienia tak niezwykłego patrona, miał równie niezwykłą oprawę. By udowodnić, że zasługują na opiekę Panienki z Okienka, przedszkolaki pokazały przedstawienie oparte na motywach powieści
Jadwigi Łuszczewskiej-Deotymy opowiadającej o losach gdańskiej sierotki Hedwigi i porucznika floty Jego Królewskiej Mości Kazimierza Koryckiego.
W niezwykle barwnym spektaklu prawie trzydziestka przedszkolaków tańczyła, śpiewała i biegała po wnętrzach Dworu Artusa. Tytułową Panienkę zagrały
Ola Kowara i
Zuzia Kuklińska (w dwóch kolejnych spektaklach), z rolą zakochanego porucznika samodzielnie radził sobie
Sebastian Torłop.
Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta, która specjalną uchwałą nadała przedszkolu nazwę powieściowej patronki, nie ukrywał zadowolenia.
- Uważam, że to fantastyczny pomysł, aby przedszkole nosiło imię Panienki z Okienka. Taka legendarna i urocza patronka nie budzi u nikogo żadnych kontrowersji. Niestety, nie wszystkie gdańskie placówki oświatowe mają ze swoimi patronami tak dobrze - westchnął zafrasowany.
Pomysł nazwania któregoś z gdańskich przedszkoli imieniem Panienki z Okienka wypłynął od Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, które od pięciu lat w oparciu o historię Panienki przybliża nie tylko najmłodszym historię Gdańska.
- Robimy wszystko, aby nasze muzeum - choć historyczne - było jak najbardziej współczesne i skutecznie opowiadało o historii Gdańska - mówiła
Monika Kruger z MHMG.
- Zaczęliśmy od stworzenia posągu Panienki z Okienka, który pokazuje się turystom na Długim Targu. Później dodaliśmy cykl lekcji, na których opowiadamy o historii miasta i Panienki. Wreszcie zaczęliśmy wybierać prawdziwą "Panienkę z Okienka". Nadanie przedszkolu takiego patronatu na pewno nie jest naszym ostatnim pomysłem w ramach tej akcji edukacyjnej.