• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Papierowa TP S.A. - wirtualna Netia

Dominik Sokołowski
22 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Książki telefoniczne poznikały z urzędów pocztowych, nie mówiąc już o budkach telefonicznych. Ktoś kto nie posiada książki z roku 1998, jest skazany na dzwonienie do informacji pod płatny numer 913. Wymogi prawa telekomunikacyjnego zmusiły jednak operatorów (TP S.A. i Netię) do zmiany tego stanu.

Zgodnie z prawem telekomunikacyjnym operator telefoniczny ma obowiązek publikować książki telefoniczne, które zawierają informację o abonentach: imię i nazwisko, niepełny adres i oczywiście numer telefonu. Każdy obywatel ma prawo zastrzec swoje dane i wtedy nie mogą być one publikowane w książce telefonicznej. Jest to zgodne z Ustawą o ochronie danych osobowych.

Tymczasem w województwie pomorskim od 1998 roku nie było porządnej książki telefonicznej. Owszem pojawiały się corocznie wydawnictwa typu Panoramy Firm, ale zawierały one tylko numery telefonów firm i instytucji bez abonentów prywatnych.

- Nasza książka telefoniczna dostępna jest w Internecie na stronie www.abonent.pl - poinformowała Małgorzata Brańska z biura prasowego firmy Netia. - Nie przewidujemy wydania książki w tradycyjnej formie "papierowej" w najbliższej przyszłości.

- W tym roku wydaliśmy nową książkę telefoniczną, zawierającą nazwiska abonentów prywatnych - powiedział Mirosław Radzikowski, szef biura prasowego Telekomunikacji Polskiej S.A. w Gdańsku. - W tej chwili książka ta dotarła już do instytucji i klientów biznesowych. Trwają prace nad formą jej dystrybucji wśród abonentów prywatnych. Nie podjęto jeszcze decyzji czy książka będzie całkowicie za darmo, czy też będzie odpłatna w wysokości wystarczającej na pokrycie kosztów dystrybucji. Wszystkie ustalenia powinny zapaść przed końcem roku. Myślę, że książka będzie też dostępna do wglądu w naszych biurach obsługi i punktach usług telefonicznych.

Książki telefoniczne dla TP S.A. wydaje specjalnie powołana spółka TP Ditel S.A., w związku z czym mają one nową pomarańczowo-niebieską okładkę. Zawierają one tylko abonentów TP S.A. Tradycyjne "żółte" książki wydawane są przez Polskie Książki Telefoniczne. Od 1999 r. na terenie województwa pomorskiego PKT nie są wydawcą książek dla TPSA i nie zawierają spisu abonentów prywatnych.

Czekając, aż obiecana przez TP S.A. nowa książka dotrze wreszcie do rąk osób prywatnych, pozostaje nam korzystanie z mocno już wysłużonych i zdezaktualizowanych egzemplarzy książki telefonicznej z 1998.
Głos WybrzeżaDominik Sokołowski

Opinie (40)

  • Pod adrsem gdzie mieści sie firma w której pracuję zarejestrowanych jest 11 firm. Zostawili u mnie w sekretaracie 11 książek + 1 dla mnie do domu.

    • 0 0

  • to za co płacimy

    miesieczny abonament w wysokości 46zł 70gr .....za to ze mam telefon i stoi na pólce?????? za to powinnam dostać do domu książke adresowaną imiennie...... telekomunikacja to taka fajowa firma że robi co jej sie podoba......zaczynając od tego że nasze opłaty za tel są 4oo % droższe od krajów zachodnich......NA CO TELEKOMUNIKACJA PRZEZNACZA TE PIENIĄDZE???????? na modernizacje linii??? hahahahaa

    • 0 0

  • Też bym chciała dostać książeczkę, ale taką z numerami tp S.A. i netii
    bo na przykład moja przychodnia zmieniła operatora
    kiedyś (te pare lat temu) wszystkim przynosili je do domu czy ktoś miał telefon czy nie

    • 0 0

  • a jak i tak sobie

    ...ksiazke zalatwie,niewiadomo do czego sie przyda...musze jednak pokombinowac bo niemam stacjonarnego nawet w domu...lecz polowiczne adresy czesto sie przydaja no i takie tam tel...do roznych firm...tepsa jest "spoko"...a tak wogole to zawsze mnie stacjonarki wk...aly, wiec niemam ani neti ,ani tepsy i jest dobrze i taniej ,nieczuje sie okradany ,a ze kaza jeszcze placic za ksiazke tel..to absurd

    • 0 0

  • Lolter,
    powszechnie wiadomo, ze ksiazek telefonicznych ucza sie na pamiec studenci medycyny. To oni sa wszystkiemu winni!

    • 0 0

  • aaaaale

    ...studenci medycyny wzieli to z filmu z tomkiem kruzem "Rain Man" ,gdzie dustin hofman zapocztkowal ta mode...ktora przetrwala w niektorych o*****kach akademickich...czytalem o tym w NYTimes

    • 0 0

  • do megi

    megi, Dziecko Drogie, powalasz mnie, czemu książka aktualna co pół roku???a nie lepiej co miesiąć albo co tydzień?przecież tak gwałtownie wszyscy zmieniają adresy i nr telefonów...no i mogłabyś w końcu biblioteczkę sobie zapełnić :))). A co do wydatków TP...twoja wiedza również jest rozległa...jeśli wg Ciebie kable to wszystko czego potrzeba to ...no cóż lepeiej zacznij p
    pisać listy albo zmień operatora :)))

    • 0 0

  • drogi A

    o moją bibloteczkę to ty sie nie martw..... a czy ty wiesz dlaczego płacisz tepsie co miesiąć 42 70 zł? to sie dowiedz ..................................ale to jest żenujące

    • 0 0

  • Symaptyczna Megi:)

    Oczywiście że wiem za co płaci się abonament, wyobraź sobie że wybudowanie lini amortyzuje sie dopiero po jakimś czasie, a głównie płacisz za tzw gotowość do świadczenia usługi, bez względu na to czy bedziesz telefonować czy nie sprzęt trzeba utrzymać :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji przy kawie :))

    • 0 0

  • Podatek Widmo

    UWAGA:Płacimy podatek, którego nie ma i być nie powinno!
    Każdy posiadacz telefonu stacjonarnego lub komórkowego płaci swojej firmie telekomunikacyjnej abonament + VAT. Na rachunku wyszczególniona jest pozycja VAT w wysokości 22%. Uczenie nazywa się to podatkiem od towarów i usług lub podatkiem od wartości dodanej. Po ludzku mówiąc jest to kasa, którą państwo zdziera z konsumentów. Gdy zajrzymy do dzieła zatytułowanego: "Ustawa z 8.01.1993. o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym", dowiemy się, że obejmuje on sprzedaż towarów i usług. A czym jest abonament?
    Sprawdziliśmy, czy abonament jest towarem. Komentarze do wykazów towarów i usług zapewniają, że do tej kategorii zaliczyć go nie można. W takim razie może usługa? Przeszukaliśmy wykaz usług i znowu pudło. Statystycy nie zaliczyli do nich abonamentu. A więc? Według firm telekomunikacyjnych jest to "Opłata za możliwość dzwonienia, czy łączenia się z Internetem.
    Mądre prawnicze książki mówią tak: aby coś mogło podlegaćpodatkowi VAT musi się znaleźć w stosownym wykazie. Jak czegoś tam nie ma, to i podatkowi nie podlega. A jednak podatek na abonament został nałożony.
    Czekamy teraz na nałożenie 22%-ego podatku VAT na prawo do oddychania.

    KOMENTARZ WŁASNY: Jakby to było, gdybyście musieli zwrócić wszystkim klientom firm telekomunikacyjnych VAT z odsetkami?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane