• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Para gdynian torturowana przez dwa dni

js
8 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 15:49 (8 stycznia 2008)

Prawdziwe piekło przeżyło dwoje gdynian, nad którymi z wyjątkowym okrucieństwem znęcali się ich znajomi. Oprawcy mścili się za... zbyt drogo kupione kurtki.



29-letni mieszkaniec Gdyni i jego 25-letnia partnerka kupili po promocyjnej cenie kurtki w jednym z hipermarketów. Po kilku dniach, najprawdopodobniej z braku pieniędzy, postanowili się ich pozbyć. Sprzedali je więc swoim znajomym: 28-letniemu Radosławowi N. i o rok starszemu Zbigniewowi D.

- Para sprzedała te kurtki po cenie wyższej, niż sama za nie zapłaciła. Kupione zostały za 300 zł, a odsprzedane za 800 zł - relacjonuje rzecznik gdyńskiej policji asp. sztab. Hanna Kaszubowska.

Jeden z mężczyzn po kilku dniach odkrył, że sporo przepłacił. Postanowił się zemścić.

- Mężczyźni poczuli się oszukani. Aby mieć dowód na nieuczciwość sprzedających, jeden z nich pojechał do sklepu i sfotografował kurtkę z ceną promocyjną. - dodaje Hanna Kaszubowska.

W piątek 14 grudnia, pod pretekstem sprzedaży dobrego alkoholu, zwabili parę do wynajmowanego przez siebie mieszkania na Osiedlu Zielonym. Tam obezwładnili swoje ofiary. Skuli je kajdankami, bili metalową rurą po całym ciele i głowie. Rozebranych zakneblowali, przykuli na balkonie i polewali na zmianę gorącą i zimną wodą. Kobietę zgwałcili.

Ta gehenna trwała prawie dwa dni, po czym para została wypuszczona. 25-letnia gdynianka zgłosiła się na policję i dokładnie opisała, przez co przeszła. Wskazała mieszkanie, w którym wspólnie z partnerem była maltretowana. Okazało się, że agresorzy są znani policji z drobnych kradzieży.

- Pod wskazanym adresem nikogo już nie było. Policjanci znaleźli jednak sprawców gdzie indziej - mówi Hanna Kaszubowska.

Do zatrzymania doszło 4 stycznia na gdyńskiej Dąbrówce, gdzie mężczyźni wynajęli mieszkanie. W poniedziałek sąd zdecydował o zastosowaniu wobec nich trzech miesięcy tymczasowego aresztu. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
js

Opinie (135) ponad 20 zablokowanych

  • ...

    Ja pie..olę. Toż to ku.wa po.eby jakieś... A swoją drogą to co za ludzie mają takich znajomych? Ach, normalnie szkoda gadać.

    • 0 0

  • Genau!

    Sami swoi!Jedni warci drugich.A my teraz będziemy bulić za wikt i opierunek dla zwyrodnialców i za sprawiedliwość dla naciągaczy.

    • 0 0

  • amen ----jeden z niewielu normalnych

    dokładnie jak podwyzki robia to sie wszystcy rzucaja najlepiej by wyskoczyli do warszawy spalic parlament i wielkie chale ze złodzieje oszusci ale jak sami oszukuja kradna to wszystko wporzo dodatkowo oburzeni ze jak mozna tak robic bo wpolsce takie dziadoskie prawo ze nic nikomu niegrozi za cwaniactwo !!A to jest czyste lichwiarstwo.
    i oszustwo bo swiadomie oszukujesz by kogos naciagnac i okrasc taksamo jełopy nieraz pokazywali wtelewizji własnie takich naciagaczy co sprzedaja kilka razy drozej i wciskaja ciemnote teraz sie nimi prokurator zajmuje.

    • 0 0

  • ja pierdziu

    ale naród....

    • 0 0

  • Errata do kol. Szewczyka

    Chciałem zauważyć że w Sztumie to mamy zakład karny. Areszt jest w Gdańsku...

    • 0 0

  • Masakra!!

    I pomyśleć, że coś takiego może się dziać tuż za ścianą!! Zwyrodnialcy......

    • 0 0

  • to jakas bujda na resorach wynajete mieszkanie torturowali ich polewali goraca wodą kobiete pieprzyli a sasiedzi nic niesłyszeli ??komu te bajki???
    i dlaczego nagle robic swietych tej parki tóra pewnie wciska bajery to zwykłe porachunki miedzy drobnymi cwaniaczkami.

    • 0 0

  • Nie bylbym pewny czy nie bedzie kiedys dalszego ciagu tej sprawy...

    Oszustwo to nie bylo wedlug prawa.
    Ja moge kupic co cche w sklepie i sprzedac to drozej.Ktos moze te rzecz potrzebowac a mnei sie znudzila.Wartosc ustalona miedzy mna a ta osoba to zwykla zasada handlu.Jak cos dla kogos jest tyle warte ile placi to znaczy ze zgadza sie na warunki sprzedazy jakie mu zaproponowalem.
    Inna rzecz ze nabywcy kurtek z drugiej reki mogli domagac sie zwrotu pieniedzy jezeli zobacza ten sam towar w owiele nizszej cenie.To tez prawo rynku,ktore dziala 30 dni od daty zakupu nazywa sie to "gwarancja ceny".
    Z drugiej strony mezczyni kupujacy kurtki poczuli sie oszukani i wystawieni do wiatru i tu ich rozumiem.Zaufali swoim znajomym i to zaufanie zostalo naduzyte.Wrecz to tak jakby sprzedajacy obrazili ich nazywajac ich frajerami.
    Dziwie sie tylko ze po takim czyms oni jeszcze poszli na wodke do tych ktorych tak nieladnie potraktowali.
    Oczywiscie sprawa bezsporna jest ze nie moze byc mowy o jakims samosadzie ,czy gwalcie z tego powodu.
    Jestem zupelnie pewny ze gdyby mezczyzni zazadali zwrotu roznicy w cenie to tamci postawieni wobec faktow moze czuliby ze musza oddac bo bedzie z nimi zle.
    Zastanawia mnie jednak czy wobec faktu ze poczuli sie dyskomfortowo w swoim srodowisku ,ktore moze juz wiedzialo ze dali sie zrobic na szaro,zemsta nie byla wazniejsza od zwrotu pieniedzy.
    Jaki stad moral?
    Ano taki ze nalezy zyc tak aby innym nie deptac po odciskach za mocno,bo moze sie skonczyc jak w filmie "dlug".

    • 0 0

  • dokładnie trzeba tak zyć by imnnym nic złego nierobic nieoszukiwac ich nieokradac.dodatkowo wiedzieli ze ich oszukali pewnie im wcisneli kit ze to inna kurtka niz ta wsklepie ze pewnie jest super droga i zrobiona niewiadomo z czego a potem jeszcze poszli do nich na alkochol to jest szczyt beszcelnosci trzba byc degeneratem by tak zrobic.

    • 0 0

  • własnie a kobitka pewnie puszcza sie za 100 zeta pod hala targowa

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane