• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czego brakuje w parku Centralnym?

Michał Sielski
7 września 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (410)
Najnowszy artykuł na ten temat Lato w pełni, a w parku Centralnym sucho

Choć park Centralny w Gdyni jest chętnie odwiedzany przez mieszkańców Trójmiasta, to słychać już pierwsze głosy na temat tego, co można było zrobić lepiej. Rzeczywiście, niektóre rozwiązania zaskakują, inne wymagają dość szybkich korekt. Zresztą częściowo wprowadzają się one same - jak choćby wydeptane skróty pomiędzy ścieżkami, które wiją się dookoła parku.



Byłe(a)ś już w parku Centralnym?

To właściwie jest jasne: do parku zazwyczaj chodzi się na spacer. I pewnie dlatego projektanci założyli, że nikomu nie będzie się tam spieszyć i każdy radośnie przejdzie wijącymi się alejkami, by obejrzeć park Centralny w pełnej okazałości i nacieszyć oko każdą z atrakcji.

Rzeczywistość okazała się jednak inna. Do parku przychodzą też ludzie, którzy mają konkretne potrzeby. Np. rodzice z dziećmi, które chcą skorzystać choćby z placu zabaw. Tylko że idąc główną ścieżką, gdy już są kilka metrów od niego, okazuje się, że muszą skręcić w prawo lub lewo i nadrabiać kawał drogi, zamiast zrobić dosłownie kilka kroków. Część nadrabia, a część skraca sobie drogę. Nic dziwnego, że w kolejnych miejscach robią się już skróty na trawniku. Mało kto drepcze dookoła, skoro może zrobić dwa kroki i iść dalej bez zbędnego meandrowania.

Dzieci widzą plac zabaw, ale mogą szybko dostać się do niego przez trawnik i nasadzenia albo iść dookoła. Dzieci widzą plac zabaw, ale mogą szybko dostać się do niego przez trawnik i nasadzenia albo iść dookoła.
Pomijam już to, że na nowym placu zabaw jest urządzenie, które do dziś pozostaje dla mnie zagadką. Zresztą nie tylko dla mnie. Gdy jego zdjęcie pojawiło się na jednej z gdyńskich grup, przeczytałem ponad 100 komentarzy, które pod nim się znalazły. I nikt nie wiedział, co to jest. Gdyby ktoś był tak miły i rozwiązał zagadkę, bardzo proszę o kontakt. Mój starszy syn skwitował to krótko: "Bez sensu". Młodszy spytał, gdzie huśtawki. Z tego co widzę, to większość dzieci reaguje podobnie.

Jak się tym bawić? Nie wie większość dzieci, ani rodziców. Jak się tym bawić? Nie wie większość dzieci, ani rodziców.
Inną sprawą jest fontanna. Z jednej strony są do niej schody, by łatwiej było wejść, a z drugiej wejście pomiędzy dwiema ławkami. Fontanna jest praktycznie na jednym poziomie ze ścieżką, co wręcz zachęca do wejścia. Tylko że wchodzić tam nie wolno. Już znalazły się tam niezbyt efektowne żółte karteczki z informacjami, by się tam nie kąpać i nie pić wody. Bo zachęcone architekturą fontanny dzieci oczywiście chętnie tam wbiegały, by się popluskać.

Przypomina to zamieszanie z drogą rowerową, którą większość kierowców brało za pas do skrętu, bo oznakowanie pozostawiało wiele do życzenia.

  • Czy to jest wejście do fontanny? Okazuje się, że nie, o czym muszą informować żółte kartki.
  • Czy to jest wejście do fontanny? Okazuje się, że nie, o czym muszą informować żółte kartki.
Zresztą oznakowanie to największy problem parku. Nikt nie wie, że osobne ścieżki są dla pieszych, biegaczy i rowerzystów z rolkarzami. Bo i skąd mamy to wiedzieć, skoro nie są one w żaden sposób oznakowane? Nie widać na nich żadnego piktogramu, nie ma tabliczek, nie ma nic.

Nic dziwnego, że niewielu się domyśliło, jak ma być uporządkowany ruch. Efekt? Wszyscy chodzą i jeżdżą wszędzie. Na szczęście na razie powoli, więc nikomu nie stała się krzywda, ale nie trzeba być wielkim wizjonerem, by wyobrazić sobie, co może stać się z dzieckiem radośnie biegającym po drodze dla rowerów.

Wózki i spacerowicze na ścieżce dla rolkarzy i rowerzystów, a rowerzyści na torze do biegania. Bez oznaczeń nikt nie wie, którędy ma się poruszać, i wszyscy są wszędzie. Wózki i spacerowicze na ścieżce dla rolkarzy i rowerzystów, a rowerzyści na torze do biegania. Bez oznaczeń nikt nie wie, którędy ma się poruszać, i wszyscy są wszędzie.
O tym, że w wielu miejscach brakuje ławek i śmietników, podczas gdy w innych jest ich całkiem sporo, już nawet nie ma co pisać, bo to można załatwić w kilka godzin.

Budowa parku Centralnego, która w trzech etapach kosztowała 82 mln zł, była w całości finansowana z miejskiego budżetu, więc zmiany można wprowadzić łatwo. Nikt nie zasłoni się tym, że to projekt unijny i nie można w nim wprowadzać zmian.

PS: Tak, wiemy, jest jeszcze problem podziemnego parkingu i dojazdu do niego, ale do tego wrócimy w kolejnym artykule...

Miejsca

Opinie (410) ponad 10 zablokowanych

  • Jeden bajzel. (1)

    • 10 1

    • Widać na filmie, że ludzie czują się zagubieni i nie wiedzą do czego jakie ścieżki służą.

      • 3 0

  • W czasie pierwszej / i ostatniej /wizyty w tzw. parku nieomal zostalem rozjechany przez trzech mlodzieniaszków na hulajnigach elektycznych którzy urzadzili sobie tor wyscigowy na alejkach dla spacerowiczów.

    • 10 0

  • Po co kolejna ścieka rowerowa? (3)

    Przeciez jest jedna wzdłuż parku. I tak, znów rodzice małych dzieci się stresują w parku. Riwerzyści jeżdżą ścieżką do biegania, bo kolor im tak podpowiada, rolkarze więc idą na ścieżkę dla pieszych. Czyli znów mamy raj dla rowerzystów, a pieszy ma przechlapane... Jak na ścieżce dla pieszych mają minąć się 2 rodziny z wózkami i małymi dziećmi za rękę, skoro to takie wąskie?

    • 16 2

    • to jest ścieżka dla wrotek nie rowerów (bo jest krótka) (1)

      ścieżka rowerowa jest obok ulicy

      • 0 2

      • minusuj paja cu zaminusuj jeszcze, ze w dzień świeci słońce

        • 0 0

    • W jaki sposób beżowy/kremowy kolor podpowiada rowerzystom że to dla nich. Gdzie są ścieżki w takim kolorze?

      • 0 0

  • Brakuje (2)

    Czarnoskórych imigrantów.

    • 8 5

    • Czarnoskórzy imigranci

      mają Polskę tam, gdzie nie dochodzi słońce, a istnieniu Gdyni nawet nie wiedzą. Nie ma się po co tak nadymać.

      • 2 0

    • PIS zadbał, żeby się pojawili wydając setki tysięcy wiz

      • 1 1

  • Marti (1)

    Może zamiast pisać czego brakuje , pochwalmy to co jest dobre. Park Super!

    • 2 16

    • A byłeś/aś

      tam?

      • 3 1

  • ILE???

    Prawie 100 milionów za trochę trawników, chodników i jakąś fontannę??? Kto wyciągnął kasę z podatników???

    • 24 0

  • a wszystko po to by AB miał wjazd do swego parkingu podziemnego bo inaczejmbez wspolnego wjazdu z parkingiem pod tym miejscem nazywanym Parkiem Centralnym nie bylby w stanie zrobic wjazdu do swego parkingu pod budynkiem

    • 17 1

  • Najważniejsze że można grać w bule

    Ten który to wymyślił powinien dostać premię

    • 5 0

  • No i po co tak durny artykuł przecież z tym Parkiem centralnym w Gdyni jest wszystko ok i nic nie brakuję.

    • 0 14

  • to jest nasz miś... itd (1)

    • 7 1

    • Gdynianka

      Tak, to jest miś! Miś na jakiego nas stać!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane