• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Park czy Plac im. Ronalda Reagana?

Sławek L.
27 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
W czerwcu tego roku, po śmierci Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana, wielce zasłużonego dla Polaków, rozgorzała dyskusja na temat uhonorowania Jego imieniem jakiegoś miejsca w Gdańsku. Pod uwagę brano kilka miejsc tj. Plac Zebrań Ludowych, Hucisko, nowo powstały Park Nadmorski w pasie od Jelitkowa do Brzeźna. Plac Zebrań Ludowych odpadł w przedbiegach, gdyż nie jest reprezentacyjny, z kolei Hucisko to nazwa historyczna, mocno utożsamiana z tym miejscem, więc trudno byłoby przemianować je na Ronalda Reagana. Pozostał więc odległy park.

Na najbliższej sesji Rady Miasta Gdańska (28 października) ma być głosowana uchwała w sprawie nadania niedawno powstałemu parkowi imienia zmarłego Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana. Uchwała powstała w komisji kultury i została poparta przez większość radnych. Pomysłodawca projektu, w korespondencji do mnie argumentuje to tym, że "Park nadmorski za dwa lata będzie ukończony. Będzie liczył ponad 120 ha. (...). Park kojarzy się ludziom z odpoczynkiem i wolnością. W pobliżu na Zaspie jest aleja i park Jana Pawła II. Park Reagana będzie sąsiadował z parkiem Papieża. Czy to nie jest wymowna symbolika łącząca tych dwóch wielkich ludzi?" - pyta radny. Częściowo zgadzam się z tą argumentacją, jednak uważam, że park mimo wszystko nie jest odpowiednim miejscem, aby nazwać je imieniem Prezydenta Reagana. Przede wszystkim dlatego, że jest oderwany od solidarnościowej historii Gdańska, jest jakby na uboczu.

Jestem zwolennikiem konkurencyjnego pomysłu. Otóż uważam, że ciekawszym rozwiązaniem mogłoby być nazwanie węzła drogowego przy "Zieleniaku" imieniem Prezydenta Ronalda Reagana. Jest to centrum Gdańska, tuż obok centrali "Solidarności" z widokiem na Plac Solidarności, Pomnik Poległych Stoczniowców i Stocznię Gdańską. Jest to newralgiczne skrzyżowanie dróg, a nie ma swojej nazwy! Dlaczego w Gdańsku w tym właśnie miejscu nie miałby powstać Plac Ronalda Reagana? W mojej pamięci zapadła ostatnio scena z krótkiego filmiku jednej ze stacji informacyjnych dokumentująca ostatnie 15 lat w Polsce. Wyeksponowana jest tam sylwetka Prezydenta Lecha Wałęsy z Prezydentem Ronaldem Reaganem na tle Stoczni Gdańskiej, obaj w symboliczny sposób składają dłonie w znak "V" - znak zwycięstwa.

Niemal każdego dnia przejeżdżam przez skrzyżowanie dróg przy "Zieleniaku" widząc w oddali Pomnik Poległych Stoczniowców i Stocznię Gdańską. Mam wówczas świadomość, że żyjemy w wolnym kraju dzięki walce milionów Polaków, ale zdaję sobie sprawę, że bez pomocy takich ludzi jak Ronald Reagan walka byłaby trudniejsza. Wszyscy, którzy szanują i mają choć trochę pojęcie o nieodległej historii Polski zapewne zrozumieją moje stanowisko, choć nie muszą koniecznie się z nim zgadzać. Przy wyborze lokalizacji miejsca na uhonorowanie Prezydenta Reagana, brałem pod uwagę bliskość kolebki "Solidarności" - Stocznię Gdańską.

Dodatkowym argumentem tutaj jest fakt, że planowano (nie znam obecnej sytuacji) przebudowanie tego węzła drogowego na rondo. Jeśli kiedykolwiek doszłoby do takiej inwestycji, wówczas łatwo będzie przemianować Plac Reagana na Rondo Reagana. Warszawa ma Rondo Waszyngtona, Gdańsk może mieć w przyszłości Rondo Reagana, a na chwilę obecną możemy mieć Plac.

Pomysł ten ma swych zwolenników w Radzie Miasta, jednak klub Platformy Obywatelskiej, bez konsultacji z innymi klubami zdecydował się na głosowanie na sesji RM już gotowej uchwały, aby imieniem Ronalda Reagana nazwać wspomniany wcześniej park nadmorski. Zwolennicy przedstawianego przeze mnie pomysłu (również z PO) mają związane ręce, gdyż głosowana będzie uchwała zaproponowana wcześniej przez Platformę, a głosowanie przeciwko będzie odebrane jako głosowanie przeciwko Prezydentowi Reaganowi. Jedynie wycofanie problemowej uchwały "Park im. Ronalda Reagana" i skonfrontowanie ją z konkurencyjnym pomysłem "Plac Ronalda Reagana" oraz merytoryczna debata z udziałem wszystkich radnych pozwoli w demokratyczny sposób wyłonić najlepszy pomysł. W chwili obecnej niestety nic na to nie wskazuje.

Sławek L.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (63)

  • I mają rację.

    • 0 0

  • A o Alliende, zapomnieliście???

    • 0 0

  • Jestem za zrobieniem super nowoczesnego ronda przy zieleniaku i dac mu nazwe im. Regana :) park nadmorski to park nadmorski, co ma wspolnego z Reganem?

    • 0 0

  • PARK NADMORSKI - nazwa ponadczasowa, apolityczna - zostawć!!!

    Park - miejsce wypoczynku!
    Niech polityka zostanie w mieście!

    • 0 0

  • i mam cichą nadzieję, że nazwa "Park Nadmorski" zostanie.
    Zwykła, prosta, a patrząc na tempo budowy - trzeba wierzyć, że faktycznie za 2 lata może tam być coś czego inne miasta będą nam zazdrościć!
    I oby tak było, chyba że jakiś szaleniec wpadnie na pomysł pobudowania tam hali sportowej, kaplicy, światyni, boiska lub czegoś innego....
    żadnego Reagana ani innych politykierów

    • 0 0

  • Dajcie nam już spokój z tymi darmozjadami.

    Nie rubcie z miasta mauzoleum ludzi kontrowersyjnych !

    • 0 0

  • chociaż Szwarcenegera...

    • 0 0

  • Hucisko nazwać rondem Busha wyzwoliciela

    narodu Iraku i patrona globalnej inwigilacji.

    • 0 0

  • Ale jak wygra Kerry to będzie niezręcznie.
    Wstrzymajmy sie do wyniku wyborów.
    Wtedy albo rondo Busha albo Kerry'ego - tego ktory wygra.

    • 0 0

  • A moze by tak

    przemianowac wysypisko smieci w szadolkach na wysypisko pod wezwaniem wyzwoliciela ludow wszelakich, wuja regana, milosciwego nad miare.
    Od kiedy puste debatowanie nad wlazeniem komus w pupe nazywa sie "merytoryczna debata". Jesli mlocenie ozorem jest debata, to pod kazda budka z piwem tez sie prowadzi merytoryczne dyskusje.

    Pomniki, ronda i inne pro-amerykanskie dewocjonalia powinny istniec jako niemy swiadek glupoty wspolczesnie zyjacych i niemoznosci zrozumienia, ze zmiana politycznego kursu o 180 stopni jest jedynie inna forma zaslepienia.

    I na koniec, od kiedy to regan tudziez ameryka kojarzy sie z wolnoscia ? moze wolnoscia slowa ? moze akurat teraz ? Wolnosc ??? he,he

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane