- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (640 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (41 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (49 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (29 opinii)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (242 opinie)
Park kulturowy batem na "ero-kluby" w centrum Gdańska?
Uchwała dotycząca utworzenia parku kulturowego w centrum Gdańska nabiera rumieńców. Przepisy, które mają uspokoić i uregulować m.in. nocne życie w sercu miasta, pod obrady miasta mają trafić na przełomie I i II kwartału przyszłego roku. Jak się dowiedzieliśmy, w projekcie zawarte zostaną ograniczenia dotyczące działalności lokali, oferujących usługi o charakterze erotycznym.
Na takim obszarze obowiązywać mogą także szczególne wytyczne, dotyczące rozmieszczenia tzw. małej architektury, montażu reklam i szyldów, a nawet gospodarowania odpadami.
Jedną z uciążliwości, na które regularnie skarżą się mieszkańcy centrum Gdańska, są kluby nocne. Dzięki parkowi kulturowemu jest szansa na rozwiązanie tego problemu.
- Już abstrahując od naganiaczy, a właściwie "naganiarek", które proponują wejście do takich przybytków podczas spacerów Traktem Królewskim, jest po prostu głośno. Klienci takich miejsc nie szanują tego, że tu żyją i mieszkają ludzie. Poza tym, kiedy ostatnio byłem na spacerze, zachęcano mnie do wstąpienia do tego samego miejsca trzy razy. To gruba przesada - napisał do nas pan Krzysztof.
Funkcjonowanie klubów nocnych w Gdańsku w ostatnich miesiącach odbiło się także echem w mediach zagranicznych. Wszystko przez... wizytę żołnierzy US Army.
Wątek klubów nocnych w amerykańskich mediach
We wrześniu 2020 r. do Gdańska przyjechało 40 żołnierzy I Batalionu "No Mercy". To jednostka będąca częścią 101. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Campbell w stanie Kentucky, zapewniająca siłę powietrzną wzdłuż wschodniej i południowej flanki NATO.
Wieczorem, pierwszego dnia pobytu, żołnierze ruszyli w miasto, świętując 40. urodziny jednego z nich. Bawili się w okolicy ul. Stągiewnej.
Późnym wieczorem część z nich wróciła do hotelu, a pozostali - w tym mjr Matthew Conner - udali się do nocnego klubu.
O tym, co zaszło w klubie i na jego karcie płatniczej, Conner opowiedział kilka dni później dowódcy batalionu. Jak pisały amerykańskie media, powołując się na raport ze wszczętego śledztwa, żołnierz wiele razy zamówił indywidualne tańce na kolanach, a striptizerki miały go odurzyć narkotykami dodanymi do szampana.
Poszkodowany pokazał też kolegom rachunki opiewające na łączną kwotę 50 tys. zł (13 tys. dolarów), a następnego dnia po incydencie jego samopoczucie było na tyle złe, że nie był w stanie pracować.
To jedna z wielu podobnych historii, jakie docierają do naszej redakcji. Wszystko wskazuje na to, że miejscy urzędnicy chcą ukrócić funkcjonowanie takich przybytków.
![Nalot na kluby go-go. Doprowadzali klientów do nieprzytomności?](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3187/150x100/3187887__kr.webp)
- Uchwała [dotycząca parku kulturowego - dop. red.] jest na etapie tworzenia jej zapisów (po pierwszym etapie konsultacji społecznych, na które składały się debaty i warsztaty). Do końca bieżącego roku projekt uchwały będzie przedłożony mieszkańcom, odbędzie się to w ramach II etapu konsultacji społecznych. Przekazanie projektu uchwały o parku kulturowym pod obrady Rady Miasta Gdańska zaplanowane jest na przełom I i II kwartału 2023 r. - mówi Izabela Kozicka-Prus z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Planowany obszar parku kulturowego obejmujący blisko 100 ulic wpisuje się w granice Głównego Miasta, Wyspy Ołowianki oraz północnego cypla Wyspy Spichrzów.
Park kulturowy "batem" na ero-kluby?
- W projekcie uchwały zawarte zostaną ograniczenia dotyczące działalności lokali oferujących usługi o charakterze erotycznym w Śródmieściu. Ograniczenia dotyczyć będą działalności wysoce uciążliwych oraz godzących w krajobraz kulturowy chronionej przestrzeni. Ostateczny zakres regulacji zostanie wskazany po drugim etapie konsultacji społecznych - mówi Izabela Kozicka-Prus.
Egzekwowanie zapisów parku będzie w kompetencjach służb porządkowych, a zwłaszcza Straży Miejskiej przy wsparciu merytorycznym zespołu ds. parku kulturowego.
Na koniec warto przypomnieć, że z klubami nocnymi w ten sposób rozprawili się urzędnicy z Wrocławia. Jedną z wprowadzonych regulacji był bowiem zakaz prowadzenia działalności o charakterze erotycznym. Dotyczyło to zarówno sex-shopów, jak i lokali usługowo-gastronomicznych.
Opinie (227) ponad 10 zablokowanych
-
2022-08-22 20:48
Pan Krzysztof był kuszony trzy razy i wytrzymał (1)
- 1 0
-
2022-08-23 03:28
Albo nie ma kasy, albo ma ładną żonę
- 0 0
-
2022-08-23 02:43
Ankieta jak zwykle- oderwana od rzeczywistości. Kluby z dziewczynami to na prawdę nie jest nic złego. Wręcz przeciwnie w ich intetesie jest cisza i spokój. Nagonka jest na naganiaczy, i słusznie. A pomyślał ktoś, że naganiacze istnieją, bo się po prostu opłacają.... tak, ludzie to banda d**ili, zwykle stado bezmyślnych owieczek, i co że ktoś postanowił to wykorzystać zatrudniając naganiaczy.
- 0 0
-
2022-08-23 02:51
Co do naganiaczy. Prowadziłem restaurację w strefie zero .... I proszę sobie wyobrazić, że obroty w dzień kiedy mieliśmy promotora - naganiacza były 30% wyższe. Smutne to ale prawdziwe. Ludzie lubią tandetę
- 3 0
-
2023-03-09 15:52
Na nocne kluby miasto ma bata --nie wydawanie zgody na prowadzenie działalności po godz 23 !!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.