- 1 Sopot bez golizny i zakłócania spokoju (186 opinii)
- 2 Będzie pył, nie będzie premii? (222 opinie)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (65 opinii)
- 4 Jest nowy szef Eko Doliny. Będzie lepiej? (26 opinii)
- 5 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (360 opinii)
- 6 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (276 opinii)
Park zamiast działek na Witominie
22 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
Teren ogródków działkowych tuż przy lesie w Gdyni Witominie nie będzie sprzedany. Urzędnicy rozwiewają obawy mieszkańców, które potęguje planowana obok budowa marketu. Według planów teren ma służyć wszystkim do odpoczynku i rekreacji.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Latem można spotkać osoby jedynie na kilkunastu działkach. Reszta z nich stoi pusta. Wiele miejsc jest po prostu opuszczonych. Zimą okazują się być doskonałym schronieniem dla bezdomnych, którzy włamują się do altan lub wykorzystują sytuację, że częścią z nich nikt się nie interesuje.
W 2009 roku miasto, do którego należy teren, sondowało możliwość jego sprzedaży jednemu z deweloperów, planującemu wybudować tam osiedle. W radzie dzielnicy, której członkowie byli przeciwni zabudowie, przygotowany został projekt koncepcyjny pozwalający ochronić jego walory i zapobiec zabudowie. Wtedy miejscy urzędnicy zdecydowali, że warto posłuchać mieszkańców oraz radnych i odstąpili od decyzji.
Obawy mieszkańców powróciły w ostatnich miesiącach, kiedy okazało się, że strzeżony parking, który sąsiaduje z terenem działek, przestał funkcjonować. Prywatny teren został sprzedany i już niebawem ma powstać w tym miejscu Biedronka. Niektórzy podkreślali, że to krok do zabudowy całej okolicy.
- Zdecydowaliśmy, że w związku z budową marketu, odstępujemy od rozważań dotyczących sprzedaży przyległego terenu. Miejsce ma mieć charakter rekreacyjny, gdzie musi się znaleźć miejsce na zbiornik retencyjny. Prowadzący ogródki działkowe nie są w żaden sposób formalnie zrzeszeni. Posiadają z miastem umowy dzierżawy. Gdy zapadną konkretne decyzje, będziemy rozmawiać o ich rozwiązaniu - wyjaśnia Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości w Gdyni.
Na te jednak trzeba będzie poczekać. Wiadomo, że utrzymanie zbiornika retencyjnego to konieczność. Podmokły grunt powoduje, że inwestycja mogłaby pochłonąć nawet kilka milionów z budżetu miasta. Póki co, nie ma jeszcze nawet planu zagospodarowania terenu dla tego miejsca, który może zostać uchwalony najwcześniej w 2015 roku.
- Zgłaszałem, by objąć to miejsce planem, który pozwoliłby ochronić je przed zakusami deweloperów. Jest idealne na funkcję rekreacyjną. Przydałoby się jakieś otwarte boisko do piłki nożnej, którego w dzielnicy brakuje. Wiem, że radni dzielnicy również podzielają ten pogląd - zaznacza Paweł Brutel, radny Samorządności.
Opinie (136) 3 zablokowane
-
2013-10-13 18:50
wreszcie koniec z tymi dzialkami!
rozpadajace sie altany i swietna kryjowka dla pijakow i bezdomnych...
- 3 0
-
2013-10-15 18:27
precz z tymi dzialkami te gnoje wyrzucaja smieci do lasu,niech powstanie market przynajmiej upadnie sklep widawskich na mps to zlodzieje
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.