- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (271 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (329 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Pasażerowie Wizz Aira pozostawieni sami sobie?
Choć pasażerowie lecący w środę z Malmö do Rębiechowa wylądowali w Warszawie, linie lotnicze Wizz Air nie zapewniły im transportu do Trójmiasta - skarży się nasz czytelnik, pan Mariusz.
Środa była wyjątkowo pechowym dniem dla pasażerów linii lotniczych Wizz Air. Bocian, który rano wpadł do jednego z silników spowodował opóźnienie wszystkich lotów tego dnia. Niestety nałożyła się do tego jeszcze pogoda. Popołudniowy lot z Malmö do Gdańska został, najprawdopodobniej ze względu na kiepską widoczność, skierowany do Warszawy. Niestety po wylądowaniu linie lotnicze Wizz Air nie zapewniły pasażerom środa transportu do Gdańska.
- Samolot, w którym leciała moja siostra, miał przylecieć na lotnisko do Rębiechowa o godz. 18, potem ok. godz. 23. Tymczasem maszyna zrobiła kilka okrążeń nad lotniskiem i skierowała się do Warszawy. Linie lotnicze nie zapewniły pasażerom żadnego transportu z Okęcia do Gdańska. Po prostu zostawiły ich samym sobie - mówi nasz czytelnik, pan Mariusz.
Przez kilka godzin staraliśmy się wyjaśnić tę sprawę, zarówno na Okęciu, jak i u agentów Wizz Air w Gdańsku i Warszawie. Niestety nikt nie był w stanie nam udzielić informacji, na temat pomocy, jaką w Warszawie udzielono pasażerom feralnego lotu.
- W związku ze złymi warunkami pogodowymi panującymi wczoraj w Gdańsku samolot Wizz Air lecący z Malmo musiał wylądować na lotnisku w Warszawie. Pod terminal warszawskiego lotniska został podstawiony autobus, którym pasażerowie mogli wrócić do Gdańska. Wizz Air postąpił zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej i Ogólnymi Warunkami Przewozu Pasażerów Wizz Air.
Konieczność lądowania na innych lotniskach spowodowana jest tym, że w Polsce brakuje lotnisk kategorii trzeciej, czyli takich, które wyposażone są w najbardziej zaawansowaną technologię pozwalającą na lądowanie w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. W przypadku złej pogody konieczne jest przekierowanie lotu do innego portu docelowego - Natasa Kazmer, dyrektor ds. komunikacji i public affairs w Wizz Air
Opinie (167) 7 zablokowanych
-
2010-06-10 22:30
Wizzair z plamami
Brak fachowości obsługi w Wizzair to niestety norma. Jakieś dwa lata temu leciałem z Cork do Gdańska, lot odwołano (leciałem dwa dni później) a pasażerów na lotnisku "zlano". Ostatni raz wtedy leciałem tymi liniami i nie zamierzam robić tego więcej. Każdy klient może zrobić to samo jeśli nie odpowiada mu dana usługa
- 0 0
-
2010-06-10 23:04
jeden autobus miał pomieścic wszystkich pasażerow airbusa? to jakies kpiny
mi wizzair wisi szmal za odwolane loty jak kopcil ten wulkan, bydlaki węgierskie dostaną w ryja ode mnie
- 0 0
-
2010-06-10 23:05
NIE BYLO SAMOLOTU. Przynajmniej o tej 5 rano kiedy to zrezygnowani poszlismy na pociag. moze trzeba nam bylo jeszcze kilka godzin sobie tam przed lotniskiem poczekac...
- 2 0
-
2010-06-10 23:24
ONI MAJA LUDZI W DU..E!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wiedza ze zawsze beda klijenci na ich usługi.kazdego dnia leci pełny lub prawie pelny samolot do uk i innych panstw,tak samo z uk do PL to samo wiec maja gdzies 100 osob ktore i tak poleca w nimi bo rayanair to jescze gorszy jest!!!
- 0 1
-
2010-06-10 23:27
eehhh nie znam tego jak dobrze ze zawsze latam air france
- 0 0
-
2010-06-10 23:48
Łizzer
Najbardziej lubie czytac komentarze internałtuf, są super - dobra kupa smiechu mnie czasami ogarnia :). Ale tak naprawdę to był ten autobus, czy go nie było ? - Pani Marzeno - proszę uzupełnić tę informację, bo pan Mariusz twierdzi, że nie było a babeczka z Łizzer, że był, więc .... Moim zdaniem to był, ale w Krakowie :) , tzn. samolot miał wyladować w Gdansku, ze względu na złe warunki poleciał do najwiekszej polskiej wsi - warszawy, ale autobus podstawili w Krakowie, bo tam tylko mieli, więc pasażerowie mogli pojechac do Krakowa i stamtąd do Gdanska :) Może tak to wyglądało, wszystko możliwe.....A to klaskanie to faktycznie niezła kupa śmiechu...
- 1 0
-
2010-06-11 00:55
Leciałem 7.05 Lufthansa ...też wylądowaliśmy w W-wie (1)
Samolot już miał dotknąć pasa startowego..aż tu....nagle cała naprzód do góry...Drugi raz nie próbował.Po godzinie już bylismy w autokarze z porcją kanapek,slodyczami,napojami. o 02>30 na dworcu PKP Gdansk. Fajna obsługa, fajna wycieczka z miłym towarzystwem. Bieda liniami moja firma mnie nie wysyła.
- 2 1
-
2010-06-11 08:48
ilu już wpisów popełniłeś?! Śnij dalej...
;)
- 1 0
-
2010-06-11 07:36
ojoj ja kiedys spendzilem prawie 14 godzin na lotnisku czekajac na samolot tych linnnniiiiii tez byla awarja i czekalismy na nowa maszyne iii tak to bylo koszmar
- 0 0
-
2010-06-11 07:52
Niestety...
Mnie równiez firma wysyła do pracy i do domu tym tanim g.wnem.Mój ostatni lot był własnie z Luton do GD. nie było żadnego autobusu do godz. 7 rano, a wyladowalismy przed 5-tą w Wawie , a kapitan oznajmił przez PA, że autokary czekają juz pod terminalem. Wychodzimy, a tam zonk! Nic-radzcie sobie sami!!!! Jeżeli jadę na wakacje, to nigdy nie wybieram tego ścierwa. wolę zapłacić troszkę więcej i miec spokój. Latam juz ponad 15 lat dwa razy w miesiącu i jeszcze nigdy nie miałem kłopotów z SAS-em, który zawsze ma rzetelną informację i loty.
Pozdrawiam zmęczonych- 4 0
-
2010-06-11 08:17
To jak z tym busem
Był czy nie był - bo spać nie mogę?
Może jeszcze czeka w W-wie ?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.