• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pechowe Łazienki w Sopocie

Katarzyna Moritz
22 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Czy w tym roku zostanie wyłoniony nowy dzierżawca Łazienek Północnych w Sopocie? Czy w tym roku zostanie wyłoniony nowy dzierżawca Łazienek Północnych w Sopocie?

Nie będzie na razie nowego centrum kulturalnego i nowego gospodarza w Łazienkach Północnych w Sopocie. Miasto nie wyłoniło zwycięzcy, bo żadna z pięciu ofert nie spełniła wymogów formalnych.



Łazienki Północne w Sopocie od lat nie mają szczęścia do gospodarza. Władze Sopotu już od dawna planują zrobić z nimi porządek. Dopiero jednak w ubiegłym roku, po czteroletniej batalii sądowej, Sopot odzyskał obiekt od poprzedniego dzierżawcy.

W lutym ogłoszono przetarg na nowego gospodarza tego niezwykle atrakcyjnie zlokalizowanego obiektu. Dzierżawca miał płacić co najmniej 15 tys. zł czynszu miesięcznie, a w obiekcie prowadzić głównie działalność kulturalną, której miałaby towarzyszyć gastronomia. Nie były wykluczone też funkcje rekreacyjno-uzdrowiskowe, np. w formie SPA.

Do przetargu zgłosiło się pięciu oferentów. Jak wcześniej ustaliliśmy wśród nich byli m.in. Wojciech Trzciński, właściciel słynnej warszawskiej Fabryki Trzciny.

Tymczasem wśród uczestników przetargu zawrzało, gdy po Wielkanocy okazało się, że miasto postanowiło nie wyłaniać zwycięzcy.

- Wszystkie oferty zostały odrzucona ze względu na bliżej nieokreślone "błędy formalne". Chodzi o brak zaświadczenia o wiarygodności kredytowej. Nie potrzebowaliśmy takiego, bo mieliśmy oświadczenie z naszych banków o zdolności samodzielnego finansowania inwestycji. Mamy spore pretensje do miasta - skarżył się nam jeden z oferentów.

- Wymogi formalne były jasno określone, a zaświadczenia o wiarygodności kredytowej nie zostały dostarczone. Po poprzednich doświadczeniach nie możemy sobie pozwolić, żeby w tak strategiczne miejsce wszedł inwestor, który przestanie płacić czynsz albo będzie miał jakieś problemy finansowe - tłumaczy decyzję komisji przetargowej Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Sopotu.

Zdaniem Magdaleny Jachim oferenci próbowali naciskać na komisję przetargową, by nie unieważniała przetargu. - To byłoby złamanie prawa. Rozpiszemy nowy przetarg, w którym wszyscy będą mieli takie same szanse - zapowiada rzecznik.

Gdy ponownie skontaktowaliśmy się z rozczarowanym oferentem i poinformowaliśmy go o nowym przetargu, całkowicie zmienił zdanie. - Nie mamy już żadnych pretensji. Opracowaliśmy bardzo ciekawą ofertę, chcemy ją ponownie zgłosić do przetargu - oświadczył, zastrzegając sobie anonimowość.

Opinie (64) 10 zablokowanych

  • przeciez to jest

    szara strefa dla gejow

    • 1 2

  • Nie było 'działki' nie ma zwyciezcy przetargu

    I nic się nie zmienia ! A ludziska głupie podniecają się pier.łami.
    Karnoś wróc! -przynajmniej było wiadomo komu dać, a tak bezkrólewie.

    • 1 1

  • Może kochany prezydent naprawi trasę rowerową ...

    wzdłuż plaży. Koszmarna kostka (kocie łby), wąska, nierówna - życie tam można stracić. Jelitkowo dorobiło się porządnej trasy dla rowerzystów i rolkarzy.A Sopot wygląda teraz jak ubogi krewny wyboje i emeryci.

    • 2 0

  • Buldożer

    Zrównać te łazienki z ziemią i nie będzie problemu.

    • 1 0

  • NIE POSZLI Z KOPERTĄ DO pok.41

    Pewnie nikt z osób, które brały udział w przetargu nie poszły do pok.41 z kopertą a ''CESARZ'' nie da zgody bez prezentu.

    • 1 0

  • zburzyc i posadzic trawe!

    • 1 0

  • ;]

    dobre melnaze tam odchodza

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane