- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (177 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (42 opinie)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (249 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (74 opinie)
Pękają budynki na remontowanym Długim Pobrzeżu
W kilku budynkach znajdujących w bliskim sąsiedztwie remontowanego Długiego Pobrzeża pojawiły się spękania i szczeliny. Mieszkańcy i przedsiębiorcy alarmują, że ich budynki chylą się ku wodzie, a zignorowanie problemu może grozić katastrofą budowlaną. Urzędnicy zapewniają, że prace przy nabrzeżu są pod stałą kontrolą.
- Włoskie, ręczne malowane kafle wytrzymały kilkadziesiąt lat. Do czasu, aż nie rozpoczęły się prace przy Długim Pobrzeżu. Przed weekendem pojawiły się pierwsze szczeliny, które z każdym dniem się powiększają. Gdyby włożyć w nią papierosa, jutro już by go nie było - mówił we wtorek.
Według niego remont Pobrzeża jest prowadzony w niewłaściwy sposób, teren budowy jest niezabezpieczony, a na samej budowie niewiele się dzieje. Jego zastrzeżenia budzi też zastosowana technologia. Uważa, że remont nie byłby konieczny, gdyby nie zaniedbania z ubiegłych lat tj. intensywna zabudowa Wyspy Spichrzów (drgania mogły przyspieszyć degradację historycznych kamienic) i zimowe odśnieżanie przez ciężki sprzęt, co doprowadziło do spękania kamiennych płyt na nabrzeżu.
- Pracownicy pojawiają się i znikają. Od Bożego Ciała nikogo tu nie było. Przez niezabezpieczoną budowę Długie Pobrzeże zaczęło nam odjeżdżać, a budynki, w których mieszkamy i pracujemy - chylić ku Motławie - dodaje.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania pod inwestycję w centrum Gdańska
Spotkaliśmy się też z okolicznymi mieszkańcami i przedsiębiorcami. Mieszkanka kamienicy przy Chlebnickiej 19/20 pokazała m.in. spękania na ścianie klatki schodowej. Jak twierdzi, przed remontem Długiego Pobrzeża ich nie było.
- Boję się, że ściana, na której są moje drzwi wejściowe, się przechyli i niedługo nie będę mogła wyjść z domu - mówiła wskazując odpadający tynk.
Mieszkańcy wskazują, że oprócz negatywnych skutków remontu boli ich także postawa urzędników, którzy najpierw spotykali się, by omówić harmonogram prac, a potem przygotowali go, ignorując uwagi z konsultacji. Mają też pretensje, że w budynkach bez ich wiedzy i zgody pojawiły się metalowe kołki, tzw. repery, choć można było zastosować metodę mniej inwazyjną.
Jakie są oczekiwania mieszkańców?
- Liczymy, że miasto i wykonawca spotkają się z nami i zaczną nas traktować poważnie. Po dwuletniej pandemii próbujemy dźwignąć nasze biznesy, a remont pobrzeża - choć konieczny i to rozumiemy - nam to uniemożliwia. Obawiamy się, że za chwilę urzędnicy, widząc spękania budynków, na kilka miesięcy zamkną Długie Pobrzeże. To będzie gwóźdź do naszej trumny - mówi Parzyszek.
Miasto: remont pod stałym nadzorem
Urzędnicy zapewniają, że na Długim Pobrzeżu, systematycznie odbywają się wizje lokalne, a sytuacja jest pod kontrolą.
- Ostatnia miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Badania nie wykazały żadnych odchyleń ani zagrożenia dla okolicznych budynków - zapewnia Ewa Parafjanowicz-Potuczko z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Jak mówi, ze względu na swoją specyfikę, historyczne nabrzeże od początku trwania robót jest na bieżąco kontrolowane.
W celu dodatkowego sprawdzenia i porównania stanu istniejącego budynków ze stanem sprzed rozpoczęcia prac, na odcinku od Mostu Zielonego do rejonu Bramy Mariackiej, w piątek, 16 czerwca odbyła się kolejna wizja lokalna oraz wykonane zostały pomiary geodezyjne.
Pomiary nie wykazały zmian wysokościowych budynków, nie stwierdzono również żadnych nowych uszkodzeń czy pęknięć wewnątrz lokali, niż te wykazane w inwentaryzacji sprzed rozpoczęcia prac.
Dodaje też, że zarówno kierownik robót, który na budowie odpowiada m.in. za bezpieczeństwo, jak również nadzór z ramienia DRMG, nie stwierdzili zagrożenia w rejonie placu budowy.
- Do wtorku 20 czerwca do DRMG wpłynęło jedno zawiadomienie, w którym zawarto informację, że ściany budynku zaczynają się "bardziej rozszczelniać", co może wskazywać na to, że uszkodzenie już wcześniej występowało. Zawiadomienie to pochodzi z budynku, którego właściciel nie wyraził zgody na inwentaryzację przed rozpoczęciem budowy - mówi Ewa Parafjanowicz-Potuczko.
Miasto gotowe do dialogu z mieszkańcami
Urzędnicy odpierają też zarzuty, że ignorują interesy mieszkańców i przedsiębiorców na Długim Pobrzeżu. Twierdzą, że były one i są nadal zabezpieczone, i wskazują, że do tej pory odbyło się łącznie pięć spotkań, z czego trzy przed rozpoczęciem budowy i dwa kolejne po podpisaniu umowy z wykonawcą. Magistrat zapewnia, że planowane są kolejne spotkania.
Urzędnicy wraz z ekspertami pracują też w terenie. Jak wskazują, wizje lokalne wewnątrz budynków i inwentaryzacja przed przystąpieniem do robót odbywały się w trzech turach. Te ostatnie jednak były uzależnione od właścicieli.
- Nie wszyscy wyrazili zgodę na inwentaryzację w swoich budynkach. Ponadto jeszcze przed rozpoczęciem remontu zainstalowano repery, które służą kontrolowaniu położenia wysokości budynków. Niestety pomimo tego, że repery, jako ważny znak geodezyjny są elementem chronionym, przy jednej z kamienic na Długim Pobrzeżu zostały zniszczone - informuje DRMG.
Trudne zadanie ze względu na specyfikę miejsca
Łukasz Zakrzewski, inspektor nadzoru branży hydrotechnicznej z DRMG podkreśla, że remont Długiego Pobrzeża jest dla miasta szczególny nie tylko ze względu na lokalizację, ale również na wyjątkową specyfikę, jaką posiadają budowy hydrotechniczne, czyli te znajdujące się w wodzie.
- Zarówno my, jako inwestor, jak również wykonawca, bacznie obserwujemy i pilnujemy tych ważnych elementów związanych z bezpieczeństwem nabrzeży i pobliskiej zabudowy - zapewnia.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Przedwojenne mieszkania z duszą i klimatem w Trójmieście
Urzędnicy wskazują też, że na spotkaniach z interesariuszami z Długiego Pobrzeża inżynierowie informowali, że zadanie ze względu na specyfikę tego miejsca będzie trudne. Niektóre elementy trzeba było przeprojektować, by móc kontynuować prace. Z tego powodu na budowie roboty były spowolnione, natomiast obecnie wykonawca, firma Doraco, wznowiła intensywne działania.
- Przystępując do realizacji zadania staraliśmy się być w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi osobami, odbywały się spotkania, można było do nas zadzwonić, mamy specjalny numer telefonu i adres mailowy dla tej inwestycji. Były też spotkania indywidualne. Przyznam, że liczyliśmy na wsparcie lokalnych przedstawicieli, np. radnego dzielnicy, tymczasem akurat w jego lokalu nie wyrażono zgody na inwentaryzację - dodaje Katarzyna Jaskuła, z-ca dyrektora ds. projektów liniowych w DRMG.
Miejsca
Opinie (235) ponad 20 zablokowanych
-
2023-06-21 10:18
Szanowna pani mieszkanko budynku przy ul. Chlebnickiej 19/20 (2)
Widzę że jest pani osobą doświadczoną życiowo i z pewnością posiada pani wiedzę na temat powstania tych pęknięć, co widać również na zdjęciach do artykułu. Bardzo ładnie pani pokazuje je wszystkie paluszkiem, przepięknie, brawo dla pani.
Pytanie, czy poszła pani zgłosić to do swojego zarządcy? Według stanu mojej wiedzy redakcja trójmiasto.pl nie zajmuje się administrowaniem nieruchomościami, no chyba, że droga redakcjo jestem w błędzie? Szanowna pani z pewnością wpłaca pieniążki za zarządzanie nieruchomością oraz na fundusz remontowy i eksploatację, prawda? To są na pewno nie małe pieniążki, bowiem z każdego metra kwadratowego zarządca za samo wystawienie rozliczenia mediów pobiera spory pieniądz, a pani emerytura pewnie jest nietęga. Może warto by przynajmniej zadzwonić do swojego zarządcy, niech ruszy swoje szanowne cztery litery i zajmie się tym za co pobiera pieniądze. Trójmiasto.pl owszem, sprawę nagłośni, jednak nie spowoduje rozwiązania problemu bo to nie jest ich rolą. Po za tym, trzeba mieć też twarde dowody na to że wskazywane przez panią pęknięcia powstały na skutek prowadzonych prac a nie w wyniku zjedzenia przez sąsiada z piętra niżej zupy grochowej po zjedzeniu której poszły grzmoty z tylnej części ciała i spowodowały pęknięcia ścian. Pokazywanie palcem to trochę za mało by móc domagać się reakcji.- 5 10
-
2023-06-21 13:42
Mało merytoryczne te wyziewy twojego umysłu, (1)
oczywistości o "pieniążkach" i pękaniu ścian od puszczania bąków... Już lepiej zajmij się ćwiczeniem konceptu w rozmowach z lustrem zamiast się tutaj produkować.
Poza tym: tak, ludzie oczekują że media nagłośnią problem i wywrą presję na niewydolne władze (wydolne w destrukcji).- 2 1
-
2023-06-21 22:52
Weź koło i puknij sie w czoło
Dalej, dawaj niech Ci tu przyjedzie Welman z TVN nagłośnieniem Twój dom ratować.
Już widzę z jakim zapałem to zrobi. Przyjedzie z całym zapleczem sprzętu nagłośnieniowego do naprawy domu Twojego.
Zaproś jeszcze Panią Dowbor z ekipą programu nasz nowy dom.- 0 1
-
2023-06-21 10:39
przyrody nie oszukasz
mosty, budynki poniżej poziomu krytycznego, byle zbudować, wszystko posadowione na palach dębowych.... rok dwa lata a wszystko się zawali
- 5 2
-
2023-06-21 11:08
budynki powstały chyba w1947 roku wiec jakie zabytkowe? (1)
staja na funadamentach budynków z XVI i XVII wieku
- 2 4
-
2023-06-21 12:29
Taka prawda,
Mój powstał w 1949
- 2 0
-
2023-06-21 11:09
Wszystko wkrótce runie. Stare Miasto stoi na palach (1)
- 2 3
-
2023-06-21 11:12
Stare Miasto to Korzenna i okolice, doucz się.
- 2 0
-
2023-06-21 11:22
Tam nie ma co oglądać, stamtąd trzeba spier....ć
- 2 1
-
2023-06-21 11:23
prowizorka, jakos tej serdecznosci dla mieszkancow nie widac
skarzyc miast i zadac odszkodowan, dobry adwokat sie przyda
- 3 1
-
2023-06-21 12:23
konserwator zabytków dyscyplinarka doradcy pseudo specjaliści też ,taka metoda wbijania ścianki larsena nie dopuszczalna,tylko wciskanie NIE wibrowanie
- 2 2
-
2023-06-21 13:45
Wszystko dla Gdańska oli dulskiej
Kogo wybieracie tak was traktuja.
- 4 0
-
2023-06-21 15:04
...ani gigantyczna
Wibromłot po prostu.- 9 0
-
2023-06-21 15:49
Trochę nie rozumiem
Na budowie nic się nie dzieje tak, że aż im ściany pekają?
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.