• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Petycja z Petrobaltiku

PiF
17 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 

Petycję do prezydenta, premiera, rządu i parlamentarzystów wystosowali związkowcy z NSZZ "Solidarność" Petrobalticu. Protestują w ten sposób przeciwko odwołaniu przez ministra skarbu państwa prezesa spółki Jana Kurka. Decyzję resortu przyjęli oflagowaniem budynków i wyciem syren.



- To bulwersujące, że odwołuje się prezesa, który bardzo dobrze zarządza spółką i robi się to przez telefon, bez podania żadnych przyczyn. Bez podziękowania za to co zrobił. Tracimy zaufanie do ministra, który wydaje takie decyzje - stwierdził Krzysztof Smużyński, przewodniczący Komisji Zakładowej "Solidarności" w Petrobalticu.

Związkowcy z zakładowej "Solidarności" nie godzą się z decyzją ministerstwa, a tym bardziej z jej formą. W tej sytuacji przygotowali petycję, w której wymienili zasługi prezesa dla firmy. Podkreślają m.in. wielokrotne pomnożenie majątku firmy, nawiązanie ścisłej współpracy z firmami krajowymi i zagranicznymi, ożywienie gospodarcze regionu gdańskiego, zwiększenie zatrudnienia i uzyskanie najważniejszych certyfikatów. Trafiła ona do prezydenta, premiera, ministra skarbu, parlamentarzystów oraz władz Gdańska. Ponadto Komisja Zakładowa przekształciła się w Komitet Protestacyjny.

Nieoficjalnie mówi się, że decyzja nowego ministra skarbu Sławomira Cytryckiego może mieć związek z planami stworzenia konsorcjum Rafinerii Gdańskiej i Petrobalticu wraz z małymi rafineriami z południowej Polski. Twór ten miałby być przeciwwagą dla PKN Orlen. Mogłoby to nie podobać się w niektórych kręgach, zwłaszcza że płocki koncern stara się o zakup 75 proc. akcji Rafinerii Gdańskiej. Podobnie tłumaczy się odejście wiceminister skarbu Małgorzaty Ostrowskiej.

Następcą Kurka został Andrzej Schulz, który ostatnio pełnił funkcję dyrektora w Banku Pekao SA i jak usłyszeliśmy w biurze prasowym MSP, jest finansistą i ma doświadczenie w zarządzaniu. W czwartek nowy prezes spotkał się ze związkowcami.
- Nie mamy nic do nowego prezesa. Zapowiedział dalszy rozwój spółki, co jest pozytywne. Na razie rozmawiamy z nim o zasadach naszej współpracy - mówi Smużyński.

Kondycja Petrobalticu, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego z dna Bałtyku jest dobra. Według prognoz rok ubiegły firma zakończyła przychodami na poziomie ponad 269 mln. zł i zyskiem netto prawie 51 mln. zł. W roku 2003 spółka zamierza wydobyć do przerobu w RG ponad 300 tys. ton ropy.
Głos WybrzeżaPiF

Opinie (18)

  • petrobaltic

    Mnie to nie dziwi, bo czego można sie spodziewać po "czerwonych kapturkach". Dziwię sie tylko kto na nich głosuje?

    • 0 0

  • nie dziękuj Kwasowi

    on musiał to zawetować żeby Kulczyk nie zmniejszył sobie dochodów... :-)

    • 0 0

  • UF

    Ten Ku-ek tęz kawal cwaniaka-ciekawe jak utrzymywal sie te lata na stolku?-przeciz wiadomo pomagal za plecami i jednym i drugim-a firma to samograj, jakby dyrektorem był kon , koza lub kompletna niemota byłby zysk- w końcu z diury leci ropa no i trza to zebrać i sprzedać-he he

    • 0 0

  • znawca

    Edi, gratuluję doskonałem ekspertyzy z dziedziny zarządzania przedsiębiorstwem, zwłaszcza takim, co to wszystko samo z siebie się dzieje.. i zysk jeszcze jest..

    • 0 0

  • Co to się będzie działo!!!!.........

    Teraz to tylko czekać aż PETROBLATIC zbankrutuje, teraz nowy prezes nachapie się pieniędzy i umyje od wszystkiego ręce. Jak może prezesem zostać osoba która nigdy nie miała do czynienia z wydobyciem ropy naftowej i gazu. Co z tego,że zna się na finansach, chyba wie tylko jak najwięcej sobie zagarnąć. Po za tym już wcześniej zmienili zastępcę prezesa na kogoś z rządu no i oczywiście już zaczął się rządzić nie mając o niczym pojęcia, ale teraz jak dwóch takich się dobierze to aż strach się bać.

    • 0 0

  • Byłem pracownikiem Petrobalticu !!!!!

    Znam doskonale Janka Kurka - jest to naprawdę wyjątkowy facet z prawdziwą haryzmą. Jak było źle to on i tak zawsze stawał w obronie człowieka, nigdy nie należał do PZPR czy innej partii. Człowiek mógł pojść do niego jak do ojca lub przyjaciela. Zawsze był w porządku. Dlaczego był szefem tyle lat ? - bo nie bawił się w politykę, robił swoje i żył z każdym dobrze.
    Dlaczego komuchy chcą rozwalić taką firmę na wybrzeżu ? - to chyba proste. Przy tej sytuacji finansowej firmy i cenie ropy byle dureń może zostać na roczek prezesem (bo wszystko toczy się siłą rozpędu), nachapać się a później zwolnić ludzi, sprzedać statki, platformy i powiedzieć że to wszystko przez poprzednika , który źle zarządzał(nie zapominajmy że po każdym roku wszystko kontrolowano i zatwierdzało to Ministerstwo Skarbu Państwa - jako jedyny właściciel - koledzy po liniii partyjnej pana Ministra Cytryckiego i p. Szulca byłego szefem kancelarii wojewody za komuny).
    Chciałbym być złym prorokiem, ale obawiam się że wkrótce na tym portalu zagoszczą złe wieści o Petrobalticu.
    Janku jesteśmy z tobą.

    • 0 0

  • również były pracownik PB z lat 80-tych

    prawdopodobnie do dzisiaj pracują w PB komuchy donoszące władzom o wszystkim w PB; w kadrach, na centrali telefon., i w innych dzialach pracowali członkowie egzekutywy PZPR; mają doświadczenie w donosach i pomagają rozgrywającym "na górze", więc władze RP (komuchy) mają na bieżąco informacje o wszystkim ... Czy"Solidarność" poradzi sobie z "uśpionymi" przefarbowanymi?
    Większość pracowników pewnie jet w porzadku, ale napewno są też wsród nich, tacy, którym zależy na pzpr-owskiej ideologii i profitach ...
    Wraca stare?

    • 0 0

  • Kocham Pana Dyrektora

    Janek K jest jak ojciec i przyjaciel, można mu sie poskarzyc i opowiedziec wszystko, może da mi premię?

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane