- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (143 opinie)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (702 opinie)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (80 opinii)
- 4 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (44 opinie)
- 5 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (29 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
PiS chce odłożyć budowę A1
Kilometr odcinka A-1 z Gdańska do Nowych Marz ma kosztować 5,6 mln euro. Politycy PiS powtarzają, że jest to najdroższa autostrada w Polsce. Mówią nieprawdę.
- Porozumienie o budowie odcinka autostrady A2 na odcinku od granicy kraju do Nowego Tomyśla przewiduje cenę 6,1 mln euro za kilometr - informował Jan Ryszard Kurylczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. - Natomiast rozliczony odcinek A2 od Nowego Tomyśla do Poznania kosztował 6,4 mln euro za km.
Jego zdaniem ceny autostrad nie zależą od chęci ministra, a przede wszystkim od projektu technicznego. Jeżeli na południu kraju jest 40-60 cm miękkiej gleby, a pod nią lita skała, to zrobiwszy wykop można prawie od razu układać kolejne warstwy i droga gotowa. Przez Pomorze trzeba natomiast robić wykopy głębokości 6-8 m, a w niektórych miejscach nawet 12 m, bo pojawia się torf. Z miejsc odległych o 500 km trzeba przywieźć kruszywo. To wszystko w oczywisty sposób zwiększa koszty..
O tym, że politycy PiS są zdeterminowani, żeby przerwać rozpoczętą już inwestycję, mogą świadczyć obliczenia i przygotowania finansowe jakie robi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Instytucja ta stwierdziła, że ruch na A1 - której pierwszy północny odcinek ma zostać oddany do użytku dopiero za 3 lata - będzie tak mały, że państwo na pewno będzie musiało wypłacać koncesjonariuszowi przewidziane w umowie rekompensaty. W pierwszym roku wyniosą one ok. 200 mln zł. Ponadto GDDKiA przygotowała już w formie rezerwy 126 mln zł, które zostaną wypłacone GTC, w przypadku zerwania umowy.
- Sprawa A1 to dla nas priorytet - stwierdza Jerzy Polaczek, najpoważniejszy kandydat na przyszłego ministra infrastruktury. - Ale musimy tak realizować przedsięwzięcie, aby nie narażać budżetu na straty.
Według polityków PiS Jan Ryszard Kurylczyk za podpisanie kontraktu stanie przed prokuratorem. Wiceminister nie obawia się takiej ewentualności.
- Zanim podpisaliśmy porozumienie wszystkie dane kontraktu przekazałem do Ministerstwa Finansów i otrzymałem stamtąd kontrasygnatę dotyczącą zarówno całego kontraktu jak i ceny - informował były wojewoda pomorski. - Dodatkowo zlecono najlepszej polskiej firmie prawniczej pełną analizę umowy i dopiero po stwierdzeniu że nie ma w niej wad prawnych nastąpiło jej podpisanie.
Opinie (356)
-
2005-10-18 23:32
Głosujcie na PiS i Kaczora
To pojedziecie A-1 w 2105 przy dobrych układach
- 0 0
-
2005-10-18 23:36
zaczyna sie...
- 0 0
-
2005-10-18 23:37
Autostrady gwarantem wolnego rynku
Autostrady gwarantem wolnego rynku. Każdza droga zaznaczona na żółto w atlasie winna być autostradą, a nie tylk A1
- 0 0
-
2005-10-18 23:37
JESTEM PRAWICOWCEM ale tu duże brawa dla p. Kurylczyka
wielkie dzięki za to co zrobił pan do tej pory ale coż znowu kto inny u żłoba i interes kraju na boku oj qvo vadis polsko
- 0 0
-
2005-10-18 23:39
Wirtualna autostrada
Za kilka lat lokalne gazety znowu tryumfalnie obwieszczą na pierwszych stronach "Wkrótce ruszy budowa autostrady A1", zupełnie jak z Wyspą Spichrzów.
- 0 0
-
2005-10-18 23:41
ręce opadają
...wstyd...
- 0 0
-
2005-10-18 23:41
to się nazywa pęd do waaaaadzy,
jeszcze nie wygrał, a już:
1. Balcerowicz musi odejść
2. A1 ad acta
Furerek nie wyrabia juz na zakrętach, haha.- 0 0
-
2005-10-18 23:43
i obniżenie podatków najszybcie w 2007, ciekawe co dalej...
- 0 0
-
2005-10-18 23:44
A co na to pomorscy posłowie i senatorowie z PIS?
Przecież to jawny sabotaż. Gołym okiem widać, że ten nawiedzony konus - Kaczyński nienawidzi Pomorza jako matecznika PO.
- 0 0
-
2005-10-18 23:44
oj oj
i znowu jeb... warszawka wyraznie daje nam do zrozumienia co mysli o nas... o Gdansku :(
kazdy kto zaglosuje na kaczora powinien dostac kopa w d... i wynies sie do warszawki !!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.