- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 3 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (331 opinii)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (174 opinie)
PiS i PO mają po trzech kandydatów na prezydenta Gdańska
Największe partie wybrały po trzech kandydatów, do ubiegania się o fotel prezydenta Gdańska. Mniejsi gracze wciąż rozmawiają. Do wyborów samorządowych zostało 13 miesięcy.
Wyjątkiem jest Nowoczesna, która już w lipcu ogłosiła swoją kandydatkę. O stanowisko prezydenta ponownie po czterech latach będzie ubiegać się obecna posłanka tej partii - Ewa Lieder. Wcześniej była aktywną działaczką w ruchu miejskiego Gdańsk Obywatelski.
Wiceminister pracy czarnym koniem PiS?
Partia rządząca, która w ogólnokrajowych sondażach miażdży swoją konkurencję, w mateczniku PO nie będzie miała łatwego zadania. Jej kandydat w ostatnich wyborach, Andrzej Jaworski, za sukces musiał uznać doprowadzenie do drugiej tury głosowania.
Teraz jednak frakcja w PiS, z którą związany jest Jaworski, jest w odwrocie, więc nie będzie mu dane po raz kolejny powalczyć o fotel prezydenta miasta. Kto więc będzie zabiegał o głosy gdańszczan?
Czasu jest mało, bo prof. Marcin Zieleniecki, choć od lat zawodowo związany z Uniwersytetem Gdańskim i katedrą prawa pracy, musiałby popracować nad rozpoznawalnością w mieście. Jak podkreśla Horała, jego atutem pokazującym, że może poradzić sobie z zarządzaniem dużym miastem jest praca na stanowisku podsekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej od 2015 r. W ostatni wtorek prezentował w mediach założenia zmian w kodeksie pracy.
Bardziej znany w Gdańsku jest dr Karol Nawrocki, obecny dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, wcześniej szef pionu edukacji w IPN, a także wieloletni radny dzielnicy Siedlce.
O swoją rozpoznawalność walczy adwokat Kacper Płażyński, młodszy syn byłego marszałka sejmu Macieja Płażyńskiego, zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej. Dał się poznać w sporze mieszkańców z urzędnikami o parkingi nadmorskie czy tereny Gedanii.
Horała przyznaje, że wcześniej mówiło się też o Łukaszu Hamadyku, bardzo aktywnym radnym PiS w gdańskiej Radzie Miasta. Ten publicznie już kilka razy deklarował chęć ubiegania się fotel prezydenta Gdańska. Zaproponował nawet przeprowadzenie w partii prawyborów, które miałyby wyłonić kandydata. Horała jednak podkreśla, że taka forma nie jest obecnie zgodna z regulaminem PiS.
PO "Murem za Pawłem", a Adamowicz nie mówi nie
Pawłowi Adamowiczowi w przyszłym roku minie 20 lat w fotelu prezydenta Gdańska. Choć kilka lat temu zawiesił swoje członkostwo w PO, od ostatnich wyborów parlamentarnych chce być i jest postrzegany, jako opozycja wobec PiS.
Mimo tego poparcia prezydent Gdańska nie może być spokojny o reelekcję. Kilka dni temu wznowiono bowiem proces w sprawie niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych prezydenta, a opinia publiczna dowiedziała się, że od roku ciążą na nim zarzuty zatajenia ponad 300 tys. zł dochodów (akt oskarżenia nie trafił do sądu). Jeżeli sprawa o oświadczenia majątkowe zakończy się prawomocnym wyrokiem, prezydent w ogóle nie będzie mógł kandydować.
Sławomir Neumann, przewodniczący klubu sejmowego PO, dodaje, że chęć kandydowania na stanowisko prezydenta Gdańska deklarują także posłanka Agnieszka Pomaska oraz europoseł Jarosław Wałęsa.
- Nie wyobrażam sobie byśmy pozwolili PiS-owi w Gdańsku wygrać. Na końcu i tak będzie jeden kandydat i to będzie głównie starcie dwóch wizji miasta i prowadzenia polityki - podkreśla Neumann. - Spytamy gdańszczan w sondażu, co sądzą o poszczególnych kandydatach na prezydenta. Myślę, że wyłonimy go w listopadzie.
Ruchy miejskie zwierają szyki i szykują się do wyborów
W ostatnich wyborach samorządowych w 2014 roku ruchy miejskie startowały w ramach porozumienia Gdańsk Obywatelski. Nie wprowadziły one żadnego radnego do rady miasta, ale kandydatka GO na prezydenta Gdańska Ewa Lieder osiągnęła trzeci, 12-procentowy wynik. Gdy Lieder przeszła do Nowoczesnej, a drugi z liderów GO - Piotr Dwojacki zmarł nagle kilka tygodni temu, potencjał tego ruchu znacznie zmalał.
Inaczej jest w przypadku Lepszego Gdańska, kolejnego ruchu miejskiego, który w zeszłym roku powstał w Gdańsku. Jego liderką została związana kiedyś z SLD Jolanta Banach.
- Prowadzimy obecnie konsultacje z potencjalnymi partnerami. W październiku chcemy się rozeznać kto ma poparcie jako kandydat czy kandydatka na prezydenta. Oczywiście Jolanta Banach jest naturalną kandydatką i obecnie sprawdzamy jakie jest dla niej poparcie. Ona też jeszcze ostatecznej decyzji o kandydowaniu nie podjęła. Chcemy by powstał jeden duży, poważny komitet - przyznaje Jędrzej Włodarczyk ze stowarzyszenia Lepszy Gdańska.
Mniejsze partie obserwują sytuację
Na początku roku prawicowe ugrupowania stworzyły kolejny ruch miejski Koalicja dla Gdańska. Planuje ona stworzyć wspólne listy do wyborów samorządowych i wyłonić wspólnego kandydata na prezydenta Gdańska. W jej skład wchodzą: Kukiz'15, Wolność, Republikanie oraz Polska Razem.
Pod deklaracją współpracy podpisał się także Piotr Walentynowicz, członek Polski Razem i obecny radny PiS w Radzie Miasta Gdańska. Niewykluczone, że to właśnie on zostanie kandydatem na prezydenta Gdańska, którego wystawi Koalicja dla Gdańska. Już w grudniu ubiegłego roku jego kandydaturę zgłosiła Polska Razem. Ale wtedy mówiło się jeszcze o tym, że Walentynowicz będzie reprezentował PiS. Sam zainteresowany oficjalnie jeszcze nic nie deklaruje.
Ciesząca się sporym poparciem w ostatnich wyborach parlamentarnych Partia Razem pod wodzą Adriana Zandberga, też jeszcze nie podjęła decyzji w sprawie Gdańska.
- Na pewno będziemy startować w wyborach do sejmiku wojewódzkiego we wszystkich okręgach; co do miast to jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Obserwujemy też co się dzieje. Nie wiemy jeszcze kogo poprzemy, na pewno będziemy popierać dobre pomysły dla Gdańska. Politykę miejską widzimy mniej jako festiwal gwiazd, a raczej jako konkretne rozwiązania, które będziemy popierać - wyjaśnia Barbara Brzezicka, rzeczniczka prasowa Partii Razem na Pomorzu.
SLD, którego dynamika w Gdańsku jest obecnie bardzo mała, prawdopodobnie nie wystawi komitetu wyborczego i niewykluczone, że poprze właśnie Lepszy Gdańsk. Choć Marek Formela, kilka dni temu deklarował na antenie Radia Gdańsk, że jego ugrupowanie rozważa wystawienie w wyborach prof. Andrzeja Ceynowy, byłego rektora Uniwersytetu Gdańskiego.
Opinie (1322) ponad 50 zablokowanych
-
2017-10-05 16:57
Gdańszczanie
Budyniowi mówimy NIE!!!!!!!
- 21 7
-
2017-10-05 16:58
U kandydatów
winno wybrzmieć jedno, jedyne hasło - "Miasto dla jego mieszkańców" a nie dla turystów, developerów i wszelakiej maści hochsztaplerów, a to na pewno gwarantuje ponowny wybór PA czy kogokolwiek z PO czy akolitów jak .N.
Szczerze mówiąc to oprócz PiSu ewentualnie widziałbym kogoś z Republikanów czy nawet Banachową ale to może być niemożliwe, zważywszy na sprane mózgi wielu gdańszczan, jak i wielotysięczne powiązania rodzinne i służbowe osób zatrudnionych w spółkach miejskich.- 13 1
-
2017-10-05 17:02
BazalT
Adamowiczowi już dziękujemy nie długo nie a potem wcale to co się dzieje w Gdańsku w spółkach spółeczkach to trzeba przewietrzyc ten kto tam pracuje ten wie
- 10 1
-
2017-10-05 17:03
Gdańszczanie.
- 3 0
-
2017-10-05 17:05
Jeśli PO wystawi Adamowicza, a raczej na pewno wystawi, a PiS Płażyńskiego, to tym razem Adamowicz może przegrać
Pewniejszym kandydatem byłby Wałęsa.
- 8 8
-
2017-10-05 17:08
Jak nie wybierzecie Pawla na Prezydenta to
uczynicie wielka krzywde swojemu miastu.
- 6 18
-
2017-10-05 17:09
(4)
Nie żebym miał szacunek do Adama Owicza za to co robi, ale patrzę na kandydatów PiS i kogo widzę?
- taksówkarza, syna znanej babci,
- kibola zakochanego w Ince,
- syna znanego tatusia,
- etnologa
Naprawdę PiS ma tak cienkie kadry?
Super towarzystwo!!!- 11 22
-
2017-10-05 19:03
Wszystko lepsze niż złodziej (1)
- 7 2
-
2017-10-05 19:40
Czyli alternatywą jest albo złodziej albo debil? A jaką mamy pewność, że żaden z kandydatów PiS nie jest złodziejem? Wszyscy na państwowym a kilku z nich brata się z bandytami stadionowymi.
- 2 4
-
2017-10-05 19:03
Wszystko lepsze niż złodziej
- 5 1
-
2017-10-05 20:25
Wystarczy nie kraść żeby było lepiej
- 6 1
-
2017-10-05 17:10
W Gdańsku jak zwykle wybór między dżumą a cholerą.
- 7 4
-
2017-10-05 17:13
Gdańszczanie...! (1)
Prezydent Gdańska Pan Paweł Adamowicz... - mówimy TAK...!!!
- 10 25
-
2017-10-05 17:55
Mówimy nie!
- 12 1
-
2017-10-05 17:18
co z tego jak wielu jeśli jest po kilku z jednej partii./ (3)
Polacy nie nauczyli się jeszcze demokracji.
W Polsce ludzie toczą wojnę ideologiczną a nie logiczną. Nie ma znaczenia dla wielu ludzi np. to że prezydent Adamowicz tak rozruszał inwestycje w Gdańsku że dzisiaj Gdańsk jest uważany za najlepdsze miasto w Polsce. Ma natomiast dla nich znaczenie to, że nie jest z PiSu. O czym więc rozmawiać? I tak ludzie będą głosować na partię, a nie na człowieka. Smutna prawda. Pis miał rację polityczną przekupując ludzi 500-złotową łapówką i dając łapówki górnikom i na radio ma ryja. Dzięki temu ludzie na nich głosują. Tak dzisiaj działa polskie państwo.: jedna wielka łapówa.- 7 13
-
2017-10-05 19:12
(1)
Oczywiście typowy wybór wygodnych"faktów". Stara zagrywka, jeżeli fakty przeczą teorii tym gorzej dla faktów :) Wszystko z Budyniem byłoby ok gdyby nie jego pazerność. Zabawne tłumaczenia z jawnych oszustw majątkowych i umorzenie postępowania. Zwykłego Kowalskiego potrafią ścigać za nie zapłacony mandat 100zl że mu z gardła to wyrwą, a tu puszcza się płazem coś takiego. Nie przeszkadza mi przynależność partyjna, chociaż te oszustwa to jakoś dziwnie się lubią kleić do PO...
- 7 0
-
2017-10-05 19:15
przeszkadza mi przynależność do PiS
bo jakoś złodziejstwo w SKOK idzie za PiS.
a nacjonaliści i inni faszysci są z PiS.- 0 5
-
2017-10-06 08:08
jeśli myślisz, że poparliśmy PIS za 500 + to jesteś takim samym debilem jak reszta lewactwa- i obyś
myślał i pisał tak dalej- NIC nie pojęliście złodzieje z waszej przegranej w 2015 r. - wasza pycha wam nie pozwala pojąć prawdy- i BARDZO dobrze!!! to znaczy że znów przegracie!!!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.