Kacper Płażyński został oficjalnym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Gdańska. Tym samym potwierdziły się plotki o jego kandydaturze sprzed ponad roku.
Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację:
Android
iPhone
nie, w Gdańsku właśnie przyda się trochę młodości
40%
raczej nie, chociaż powinien mieć jakieś doświadczenie w pracy w samorządzie
22%
jest zbyt młody, kandydaci na takie stanowiska powinni być starsi
38%
Prawo i Sprawiedliwość w czwartek przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie przedstawiło kandydatów na prezydentów w miastach wojewódzkich w zbliżających się wyborach samorządowych. Pretendentem do prezydenckiego fotela w Gdańsku został oficjalnie
Kacper Płażyński.
Płażyński urodził się 1989 r. i jest synem Macieja Płażyńskiego, tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej wojewody pomorskiego i marszałka Sejmu. Jest kawalerem, ukończył Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim. Do Prawa i Sprawiedliwości zapisał się po wygranych przez tę partię wyborach parlamentarnych w 2015 r.
Od czerwca 2017 r. Kacper Płażyński pracuje
na kierowniczym stanowisku w spółce Energa, zarządzanej przez menadżerów związanych z PiS
. Po przyjęciu tej posady podkreślał, że pracę otrzymał z uwagi na swoje kompetencje i doświadczenie - cztery lata doświadczenia w obsłudze prawnej dużych podmiotów gospodarczych.
Po tym, jak oficjalnie ogłoszono jego kandydaturę w zbliżających się wyborach ma rozstać się ze spółką Skarbu Państwa.
Mieszkańcy Gdańska mogli o Płażyńskim usłyszeć w 2016 r., gdy zaangażował się
w protesty przeciwko oddaniu miejskich dróg w Brzeźnie prywatnemu przedsiębiorcy, a w konsekwencji wprowadzeniu płatnych parkingów z drakońskimi karami.
Po jego interwencji władze Gdańska wycofały się z pomysłu płatnych parkingów.
Kacper Płażyński krytykował też rzekome związki obecnych władz miasta z deweloperami. Zaangażował się również w obronę terenów po klubie Gedania we Wrzeszczu. Zachęcał mieszkańców do tego, by na ten teren wrócił sport.
Choć kandydat PiS ma zaledwie 29 lat, to zapewnia, że młody wiek nie stanowi przeszkody w pełnieniu tak poważnej funkcji, jak prezydent miasta. Jego oponent, Paweł Adamowicz, po raz pierwszy został prezydentem, gdy miał 33 lata.
Przypomnijmy, że dotychczas swoje kandydatury na stanowisko prezydenta oficjalnie zgłosili
Paweł Adamowicz
,
Andrzej Ceynowa
oraz
Ewa Lieder
.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
