- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
PiS rozpoczyna kampanię wyborczą do Europarlamentu
7 maja 2024, godz. 10:00
Najnowszy artykuł na ten temat
Plakaty wyborcze wciąż na ulicach Trójmiasta
Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie rozpoczyna kampanię wyborczą przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca. Podczas prezentacji kandydatów w Gdańsku mówiono m.in. o tym, że "UE potrzebuje odsieczy i ratunku".
Podział mandatów na poszczególne województwa następuje na bazie wyników z całego kraju i zależy od frekwencji. Do tej pory Pomorze miało trzech europosłów - dwóch z KO i jednego z PiS.
PiS rozpoczyna kampanię wyborczą
Kandydaci PiS - wśród nich są posłowie, były wojewoda i kandydat na prezydenta Gdańska - rozpoczynają kampanię, czyli walkę o głosy wyborców z całego Pomorza. Start wyścigu po wygraną ogłosili w Gdańsku, gdzie przedstawili swoją drużynę.
- Myślę, że wystarczy spojrzeć na grupę kandydatów, żeby wiedzieć, że PiS na Pomorzu, ale i w całym kraju wystawia bardzo mocną ekipę. Stanowimy ofertę dla każdego mieszkańca Pomorza, jesteśmy grupą doświadczonych polityków i jestem przekonana, że PiS będzie godnie reprezentowało nasz kraj w Parlamencie Europejskim. Jesteśmy członkami europejskich konserwatystów i reformatorów - mówi Anna Fotyga, europosłanka PiS i "jedynka" na liście w nadchodzących wyborach. - Chcemy, żeby w skali całego kraju PiS wygrało te wybory.
Kandydaci PiS do Europarlamentu: na liście były wojewoda i posłowie
W ramach rozpoczynającej się kampanii wyborczej kandydaci PiS zapowiadają aktywność w całym województwie.
- Jesteśmy z różnych regionów województwa i będziemy mieć spotkania w każdym powiecie na terenie woj. pomorskiego - zapowiada Piotr Müller, poseł i kandydat w wyborach.
Kandydaci PiS do Europarlamentu wśród wyzwań, jakie ich zdaniem czekają Polskę w Unii Europejskiej, wymieniają m.in.: "zabezpieczenie wolności państwowej i narodowej". Dodają, że chcieliby odrzucenia i zatrzymania programu Zielony Ład.
Chcą "naprawić Unię Europejską" i zatrzymać "genderowe szaleństwo"
- Bo tam są w ramach ideologii, która się za tym kryje, pomysły ograniczania naszej wolności w różnych wymiarach: dotyczącej tego, jak chcemy żyć, co mamy jeść, w co się ubierać, jak i czym podróżować - wskazuje Jarosław Sellin, poseł i kandydat w wyborach. - Po 20 latach w UE ma się wrażenie, że ta instytucja stała się strefą zakazów i nakazów i z tym trzeba skończyć. Chcemy, żeby Polska była w UE, ale UE jest do naprawienia. I po to tam idziemy.
Kazimierz Smoliński, poseł i kandydat w wyborach podkreśla, że PiS zależy na wzmocnieniu frakcji konserwatystów.
- Wówczas jest szansa na zatrzymanie tego szaleństwa ekologicznego, klimatycznego i genderowego, które dzieje się w UE. Mam nadzieję, że polskie społeczeństwo zrozumie, że trzeba wspierać konserwatystów, bo skrzydła lewicowo-liberalne zdecydowanie za dużą rolę odgrywają w UE - stwierdził Smoliński.
Nie eurosceptycy, a "eurorealiści"
Piotr Müller informuje, że członkowie PiS nie są eurosceptykami, a eurorealistami.
- Należymy do eurorealistów. Uważamy, że korzystne jest dla Polski, żeby być w UE, ale jednocześnie, że są tam tworzone przepisy, które czasem szkodzą Polsce. Uważamy, że zamiast przymusu potrzebny jest konsensus. Jesteśmy za silną Polską w Europie równych szans - podkreśla Müller.
Natomiast Dariusz Drelich, były wojewoda pomorski, który startuje w wyborach na europosła, stwierdza:
- Tylko wspólnie możemy obronić naszą niepodległą, nasze prawo do samostanowienia. Z poziomu UE potrzebny jest głos wspierający rozwój i wolności gospodarcze Polski. Zdecydowałem się kandydować, by wesprzeć naszą biało-czerwoną drużynę pomorską, bo tylko ona może obronić naszą niepodległość.
"Unia Europejska potrzebuje odsieczy"
Zdaniem Tomasza Rakowskiego, który ostatnio kandydował na prezydenta Gdańska, a teraz jest na liście PiS do Europarlamentu, "Unia Europejska potrzebuje odsieczy i ratunku".
- Musimy zmienić te wszystkie pseudoreformy. Dlatego PiS idzie do tych wyborów jako gwarant tego, że Europa wróci na należne jej miejsce i tor ku gospodarce światowej. Jestem pewien, że nasza drużyna będzie w stanie przekonać do siebie mieszkańców Pomorza - mówi Rakowski.