- Promocja jest potrzebna, ale powinna być wisienką na torcie żmudnej, codziennej pracy nad rozwiązywaniem podstawowych problemów gdynian - podkreślał Marcin Horała podczas konwencji gdyńskiego PiS przed wyborami samorządowymi. Głównym tematem w kampanii mają być dzielnice.
tak, widzę sensowny kierunek zmian, myślę, że oddam na nich swój głos
27%
średnio, choć jest kilka interesujących rzeczy, jednak boję się upartyjnienia miasta
10%
nie, będę głosował(a) na inne ugrupowanie, większość haseł to populizm
63%
Przesunięcie priorytetu z dużych wizerunkowych projektów na podnoszenie jakości życia w dzielnicach, zwiększenie wpływu mieszkańców na władze, zwiększenie środków i kompetencji rad dzielnic to główne punkty programu Prawa i Sprawiedliwości dla Gdyni, dzięki którym partia chce pozyskać wyborców.
-
W tym roku miasto wyda na promocję i imprezy niemal cztery razy więcej pieniędzy niż na remonty i inwestycje w dzielnicach wskazywanych przez rady dzielnic. To powinno być odwrotnie - tłumaczył kandydat PiS na prezydenta
Marcin Horała, dodając, że w kampanii będzie starał się przekonywać wyborców, że rządząca w mieście Samorządność to partia, tyle że w wymiarze lokalnym z ludźmi, których część powinna odejść z samorządu.
W programie znalazło się zablokowanie corocznych podwyżek podatków i opłat oraz zmiana opłaty śmieciowej. W walce z zapomnianymi ulicami pomóc ma kompleksowy program rewitalizacji dzielnic. Priorytetem ma być zwiększenie liczby strażników miejskich na ulicach, oddanie ponownie w ręce kupców zarządzania Miejskimi Halami Targowymi, rozszerzenie karty Gdynia Rodzinna Plus na rodziny z trójką dzieci, budowa lodowiska oraz referendum, które po kilku miesiącach rządów partii w mieście miałoby dać odpowiedź, czy kierunki zmian są słuszne.
Hasłem w kampanii została fraza "Teraz dzielnice!", która zdążyła już wzbudzić sporo kontrowersji. Została bowiem już raz, w latach 90., wykorzystana przez komitet firmowany wtedy przez
Franciszkę Cegielską.
-
Hasło to nie dzieło literackie, które musi być za wszelką cenę oryginalne, tylko wyraz najistotniejszej części programu. Ten z kolei musi odpowiadać na aktualne potrzeby miasta. To, że po 20 latach jest nadal aktualne pokazuje, iż obietnica do tej pory nie została zrealizowana. Powinniśmy do niej powrócić i wprowadzić ją w życie - dodaje Horała.
Przy okazji prezentacji programu przedstawiono też kandydatów do rady miasta. Partia liczy nawet na 10 mandatów, choć część działaczy przyznaje nieoficjalnie, że połowa tego byłaby w Gdyni sukcesem.
Docelowo z listy wyborczej ma wystartować 56 osób. Pozostały jeszcze dwa miejsca do obsadzenia. Znane są już "jedynki" z poszczególnych okręgów. Zostali nimi: Marcin Horała (Chylonia, Cisowa),
Paweł Stolarczyk (Witomino, Chwarzno),
Jan Kłosek (Śródmieście),
Hanna Mazur (Dąbrowa, Karwiny)
Patryk Felmet (Obłuże, Pogórze). Wśród kandydatów są członkowie partii, lokalni działacze i dzielnicowi radni.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach swoich kandydatów w wyborach
zaprezentowała również "Samorządność", czekająca jeszcze z ujawnieniem programu. Kandydowanie w wyborach prezydenckich potwierdził także
Wojciech Szczurek. W szranki o fotel prezydenta Gdyni staną także
Artur Dziambor i
Andrzej Różański.
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.
Czytaj też: Paweł Adamowicz po raz piąty będzie ubiegał się o prezydenturę w Gdańsku
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
