• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pielęgniarki z gdyńskiej onkologii pozostaną w pracy? Dyrekcja szpitala łagodzi spór

Piotr Weltrowski
18 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W grudniu otwarty ma zostać nowy budynek gdyńskiej onkologii. Jeżeli pielęgniarki nie dogadają się z dyrekcją szpitala, to w tym samym miesiącu przestaną pracować. Dyrekcja zapewnia jednak, iż nie ma powodów do obaw i oddział będzie funkcjonował niezależnie od decyzji obecnie pracujących tam pielęgniarek. W grudniu otwarty ma zostać nowy budynek gdyńskiej onkologii. Jeżeli pielęgniarki nie dogadają się z dyrekcją szpitala, to w tym samym miesiącu przestaną pracować. Dyrekcja zapewnia jednak, iż nie ma powodów do obaw i oddział będzie funkcjonował niezależnie od decyzji obecnie pracujących tam pielęgniarek.

Dyrekcja gdyńskiego Szpitala Morskiego im. PCK spotkała się we wtorek z pielęgniarkami z oddziału onkologii, które w zeszłym tygodniu złożyły wypowiedzenia, protestując przeciwko złemu traktowaniu przez swoją przełożoną. - Chcemy załagodzić ten spór - mówi dyrektor szpitala.



Jaki jest twój stosunek do twoich bezpośrednich przełożonych?

O proteście pielęgniarek pisaliśmy w czwartek. Kilkanaście pracownic oddziału onkologii klinicznej gdyńskiego szpitala złożyło równocześnie wypowiedzenia.

Według naszego informatora chodziło o spór kobiet z ich oddziałową. Dotyczyć miał on głównie sposobu, w jaki przygotowywała ona grafik pracy pielęgniarek. Pod koniec zeszłego tygodnia dyrekcja szpitala zapowiedziała, iż będzie chciała spotkać się z protestującymi po powrocie dyrektora naczelnego ze spotkania Rady Dyrektorów Publicznych Centrów Onkologicznych. Do konfrontacji pielęgniarek z zarządem szpitala doszło we wtorek.

- Dość długo rozmawialiśmy. Wysłuchaliśmy argumentów obu stron. Chcemy załagodzić ten spór. Na pewno były problemy w komunikacji i chcemy to poprawić. Zaproponowałem pomoc naszego szpitalnego psychologa, osobiście także będę się pojawiać na oddziale i monitorować sytuację. Byłem tam już w środę rano - rozmawiałem z oddziałową i pielęgniarkami, a także z ordynatorem. W mojej ocenie jest szansa na kompromis. Teraz czas na ruch samych pielęgniarek - mówi Tomasz Sławatyniec, dyrektor naczelny szpitala.

Wedle jego słów sprawdzono postępowanie oddziałowej i nie doszukano się w nim działań sprzecznych z kodeksem pracy. Polecenia dotyczące konieczności pozostania w godzinach nadliczbowych wynikały wyłącznie z powodu niezgłoszenia się do pracy innej pielęgniarki i niezbędnego zabezpieczenia opieki pielęgniarskiej nad chorymi. Niemniej "dyrekcja rozumie też argumenty podnoszone przez pielęgniarki".

Kobiety złożyły wypowiedzenia, tylko one mogą je więc wycofać. Dyrekcja szpitala twierdzi, że - jeżeli spór zostanie zażegnany - nastąpi to w najbliższych tygodniach.

- Oczywiście rozważamy różne scenariusze, ale mogę zapewnić, że praca oddziału na pewno nie będzie zagrożona. Najważniejsze jest zdrowie pacjentów i pod tym kątem będziemy rozwiązywać całą sytuację - zapewnia Sławatyniec.

Co ciekawe, jeżeli pielęgniarki - mimo starań dyrekcji szpitala - nie wycofają swoich wypowiedzeń, to pracować będą do grudnia. To właśnie na ten miesiąc zapowiadane jest otwarcie nowego budynku centrum onkologii. Budynek już został oddany w stanie surowym przez wykonawcę. Obecnie trwają prace wyposażeniowe.

Miejsca

Opinie (119) 2 zablokowane

  • (2)

    A teraz zapewne nic nie robią tylko siedzą na niecie i piszą komentarze do tego artykułu. Do roboty a nie d*pę paść za nasze pieniądze!

    • 9 19

    • Panie Dyrektorze,

      czy to nie jest poniżej Pana godności, żeby pisać pod pseudonimem?

      • 5 4

    • iga

      • 1 0

  • Wedle jego słów sprawdzono postępowanie oddziałowej i nie doszukano się w nim działań sprzecznych z kodeksem pracy. (2)

    Ręka rękę myje Skoro tyle kobiet miało JAJA zeby dac wypowiedzenia to znaczy ze oddziałowa to kawał wrednej baby !

    Ja na miejscu pielęgniarek rzuciłbym tą robote w **** . Wstyd proponować takie pieniądze za taką prace + bonus w postaci mobbingu przez ( założe się ) obrzydliwe jak noc babsko - kompleksy i niepowodzenia trzeba odreagować .

    Sprawa zakonczy sie nastepująco :
    Dyrektor pochwali sie ze załagodził konflikt (fikcyjnie oczywiscie )
    Do mediów dojdzie informacja ze pielęgniarki poszły na ugode i wracają do pracy .
    Sprawa w mediach ucicha i oddziałowa pokazuje swoje zdwojone oblicze .

    PIESKI SZCZEKAJA ... KARAWANA JEDZIE DALEJ !

    • 21 4

    • Pielęgniarki to zasoby ludzkie.

      I na początek należałoby z nimi po ludzku. Ale widać nie wszędzie o tym wiedzą, a i może nie mają nawyku traktowania pielęgniarek jak ludzi. Lepiej od razu ustawowym paragrafem w łeb. Zresztą zapewne problemy pielęgniarek w dużej części dotyczą też salowych, tyle że tamte spacyfikować jest dużo, dużo łatwiej.

      • 2 1

    • tak tak

      bo tak własnie będzie ..sielanka

      • 1 0

  • Zlikwidowac NFZ, sprywatyzowac "służbę zdrowia", wprowadzic dobrowolność

    ubezpieczeń zdrowotnych i emerytalnych; zlikwidować związki zawodowe i "urzędy pracy".

    • 14 3

  • to ich sprawy

    nie wiem po co wywlekac to na forum ? oddziałowa zła pielęgniarki złe i też humorzaste każdy cos powie itd a gdzie jest dyscyplina czy regulamin pracy? kto go łamie wylatuje i kropka.

    • 9 0

  • Co tu łagodzić??? (1)

    Jak oddziałowa nie potrafi zarządzać zasobami ludzkimi i rozbija zespół to sprawa jest jasna, zmiana stanowiska lub pośredniak. A jeżeli faktycznie stosuje mobbing i nadal pracuje to należy zmienić ordynatora i dyrekcję bo coś tam śmierdzi kolesiostwem.

    • 27 2

    • bezrobocie?

      Kolesiostwo to jest, ale wśród tych pielęgniarek. Doskonale wiedzą, że w kupie siła i próbują to wykorzystać.Wielkie larum, bo ktoś chciał nareszcie zrobić z nimi porządek.

      • 0 4

  • łagodzić?

    Jeżeli babsko stosuje mobbing, to już nie powinna tam pracować. I tyle.

    • 18 2

  • Czyli zgoszkniała przełożona....

    ...została w końcu zahaczona przez mężą, okazało się, że wcale nie mieszka na Cisowej, jest normalną Bożeną ze Wzgórza i ma mieszkanie nie mniejsze niż pielęgniarki....

    • 7 1

  • Jestem z Wami (1)

    Dawno,dawno temu pracowałam jako pielęgniarka i wiem,że z Paniami oddziałowymi bywa różnie....Grafik ustalony nie podlegał zmianie ,zakaz zamiany dyżurów ,mimo ważnych powodów i sytuacji rodzinnych.....Totalne niewolnictwo ,tylko tryb rozkazujący zero polemiki.....

    • 19 3

    • Do pań Pielęgniarek

      ełożony !

      • 0 0

  • odpowiedż (2)

    Do pracy drogie panie a nie siedzieć w necie ! i klikać paluszek w dół lub w górę zależy czy wpis po mojej myśli czy nie. Nierozumie praca się nie-podoba ,grafik,przełożona zwalniam sie odchodzę ,zakładam własną firmę lub Idę na bezrobocie !.Nikt po Was nie będzie płakał -jasne ale dla dobra chorych pracuję takie tam gadanie nie Wy to kto inny , niema ludzi / pielęgniarek / niezastąpionych

    • 6 19

    • niestety nie ma innych pielęgniarek
      pokaz gdzie,jesli wciaz sa braki,a na chemioterapi dnia jednego wręcz żenada ,każda przyjdzie i ucieka..istna fabryka

      • 4 0

    • a potem płacz

      a potem jak tam będziesz leżał i nie będzie nikogo kto by Ci basen podał to zapłaczesz człowieku i zrobisz w g....

      • 2 0

  • Jestem z Wami

    Miejcie ambicje nie cofajcie wypowiedzeń niech by nie wiem co się stało ,a niech przełożona i dyrektor szpitala proszą na kolanach wróćcie ! to nie - Nam nikt nie podskoczy a tym bardziej pacjenci - My jesteśmy niezastąpione i już

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane