• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pieniądze z konkursów dzielą radnych gdyńskich dzielnic

Patryk Szczerba
10 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Święto ulicy Chylońskiej to przykład projektu, który zyskał ponaddzielnicowy charakter. Święto ulicy Chylońskiej to przykład projektu, który zyskał ponaddzielnicowy charakter.

Konkursy na granty dla rad dzielnic to autorski pomysł Gdyni na aktywizację lokalnych radnych. Urzędnicy są dumni z realizacji tej idei, ale wielu lokalnych działaczy ma wątpliwości, czy zawsze wygrywają rzeczywiście najlepsze projekty.



Kto powinien mieć największy wpływ na ocenę wniosków konkursowych składanych przez rady dzielnic?

Pieniądze można zdobyć, tworząc projekty w czterech kategoriach "Piękna dzielnica", "Bezpieczna dzielnica", "Gdynia po godzinach" oraz "Kultura w dzielnicy". W pierwszym pula nagród wynosi 400 tys. zł, w pozostałych po 125 tys.

Są one rozdysponowane decyzjami komisji, w skład której wchodzą m.in. trzej radni miasta, dwójka przedstawicieli prezydenta, członkowie organizacji samorządowych, a w przypadku kategorii związanej z bezpieczeństwem również policjanci i strażnicy miejscy. Przyznają punkty w tajnym głosowaniu, nie uzasadniając przy tym swojego wyboru.

I właśnie na brak wyjaśnień, dotyczących błędów w projekcie, skarżą się radni w dzielnicach. Ich zdaniem, w wielu przypadkach decyduje uznaniowość i lobbowanie wśród radnych miasta, którzy mają największy wpływ na głosowanie, a także wśród urzędników. Merytoryczne kwestie schodzą na dalszy plan.

Czytaj też:
525 tys. zł dla rad dzielnic Gdyni

- Czasem wiadomo, w momencie składania projektu, która dzielnica dostanie pieniądze. Najważniejsi w komisji są radni miasta, którzy w zależności, z którego okręgu wyborczego zostali wybrani, za tymi projektami głosują. Regulamin, który jest dobry, jest odkładany gdzieś na bok. Gdyby były recenzje projektów, moglibyśmy się dowiedzieć, gdzie został popełniony błąd i co trzeba następnym razem poprawić w naszych propozycjach - mówi Jacek Jasiński, wiceprzewodniczący rady dzielnicy Śródmieście.

Radni z tej dzielnicy musieli zrezygnować z planów rewitalizacji nasypu między ulicami Tadeusza Wendy oraz Węglową zobacz na mapie Gdyni. Choć pomysł spodobał się komisji, został zablokowany, ponieważ teren ma być wkrótce przekazany inwestorowi pod nową zabudowę. Radni protestowali, uzasadniając, że odbyli konsultacje z Biurem Planowania Przestrzennego, gdzie nie było przeciwwskazań do rozpoczęcia rewitalizacji. Wyników jednak nie zmieniono, a koncepcja zagospodarowania terenu nie została ponownie podjęta.

- Zdarzyło się też, że zgłaszaliśmy projekt trzykrotnie, przegrywając, natomiast inna rada dzielnicy, składając tożsamą propozycję otrzymała za czwartym razem pieniądze. Gdy występują takie sytuacje, część radnych może się po prostu zniechęcić, wiedząc, że i tak projekt nie przejdzie, choćby był przygotowany perfekcyjnie - dodaje Jasiński.

Władze miasta jednak nie mają wątpliwości co do tego, że metoda oceniania oraz regulamin przyjęty w przypadku konkursów są dobre.

- Przypominam, że w komisji są nie tylko samorządowcy, ale także zewnętrzni oceniający. Każdy głosuje indywidualnie, a wybór jest tajny. Zdecydowaliśmy się od początku nie przyjmować formuły: dyskusja, a potem wspólny konsensus, dlatego też trudno zaprezentować uzasadnienie. Każdy ma po prostu własne zdanie, które wyraża w głosowaniu - zaznacza Michał Guć, wiceprezydent Gdyni, który jest jednym z pomysłodawców konkursów dla rad dzielnic.

Według regulaminu poszczególni członkowie komisji mają do dyspozycji 15 punktów i muszą je rozdzielić na co najmniej trzy projekty, z zastrzeżeniem, że jednemu nie może być przyznanych więcej niż sześć punktów. Niewykluczone, że niebawem nastąpią zmiany.

- Chcemy spotykać się radnymi dzielnic przed zgłoszeniem projektów, by wyjaśnić czego od nich oczekujemy. Sprawdziło się to w przypadku konkursu "Kultura w dzielnicy", gdzie radni zgłaszali pomysły na festyny i osiedlowe zabawy, które mogą sfinansować z własnych środków. Tymczasem w tym przypadku zależy nam na kulturze wysokiej i taką chcemy promować - wyjaśnia Michał Guć.

Możliwe, że do regulaminu zostanie wpisany punkt zakładający, że projekty realizowane trzy lata pod rząd, będą na stałe wpisane do budżetu miasta. Do tej pory była to niepisana zasada, która jednak nie zawsze miała zastosowanie w praktyce. Dotknęło to m.in. "Święta ulicy Chylońskiej", na organizację którego radni dzielnic Chyloni i Cisowej pieniędzy musieli szukać wśród grantów konkursowych.

- Rzeczywiście, trzeba określić jasno, co robić w takim przypadku. Albo decydujemy się umieszczać dane projekty na stałe w budżecie, albo nie róbmy nikomu nadziei w tej kwestii, patrząc realnie na możliwości budżetowe - dodaje Guć.

W ostatnich edycjach w konkursie "Bezpieczna dzielnica" wzięło udział 11 rad dzielnic, zaś w konkursie "Gdynia po godzinach" 19. Największymi zwycięzcami okazały się RD Chylonia i Dąbrowa, które w obydwu kategoriach otrzymały pieniądze na realizację swoich pomysłów.

Miejsca

Opinie (24) 1 zablokowana

  • Kto dopuscil by taki syf byl praktycznie w miescie .Zamknąc odpowiedzialnych!

    • 6 10

  • A czym się taki radny tak w ogóle zajmuje...??? (3)

    • 20 3

    • robieniem sztucznego szumu

      • 13 2

    • Pierdzi w stołek

      Aaaaaaa....

      • 5 1

    • warto się zainteresować

      Stara się organizować i usprawniać funkcjonowanie swojej dzielnicy. Na każdym poziomie, na którym tylko jest to możliwe. Przykry jest fakt, że mieszkańcy nie korzystają z możliwości konsultacji ze swoimi bezpośrednimi przedstawicielami, a niejednokrotnie mylą ich z pracownikami "nielubianej" spółdzielni mieszkaniowej (tej czy innej).
      Kto jest ciekaw, co radni dzielnic robią, niech się wybierze któregoś razu na sesję albo na dyżur - wszystkie terminy dyżurów gdyńskich radnych dzielnic publikowane są w Ratuszu. Nie zaszkodzi wykazać się odrobiną dobrych chęci, tym bardziej że radni dzielnic robią wspaniałą robotę dla swojej okolicy i jej mieszkańców nie pobierając za to ani grosza.
      Określanie radnych dzielnic, jako pierdzących w stołki, to nic więcej jak emblemat osobnika totalnie wyobcowanego z życia swojej dzielnicy.

      • 10 3

  • Więcej pieniędzy dla Karwin bo tu nic się nie dzieje (1)

    • 4 8

    • wymienić radnych dzielnicy na Karwinach! Połowa nigdy się nie pojawiła na sesji.

      • 2 1

  • W Infoboxie jest komisariat z klocków Lego.

    Jak dorzucą jeszcze ze trzy bańki to może postawią tam stację kosmiczną Lego. Pójdziemy sobie pooglądać.

    • 24 5

  • Orłowo popada w ruinę!!! (3)

    Brudne ulice

    Sanatorium w ruinie

    Maxim w ruinie

    Przekręt z Myoni Group (apartamenty vis a vis Maxima)

    Ścieżka rowerowa do Sopotu - tragedia

    wiele można wymieniać

    • 29 6

    • idź sie leczyć człowieku

      Albo sprzątać ulice

      • 4 6

    • pomyśl (1)

      Orłowo dawno zostało rozdysponowane dla deweloperów (a co ty myślałeś). Z tego co wiem to R-D nie wiele zdziała bo ma przerąbane u władz za zbyt wielkie wymagania. A co do twoich wypocin to częściowo masz rację ktoś powinien władze miasta pociągnąć do odpowiedzialności.

      • 4 3

      • Piękne miejsce nie wykorzystane przez dawną władze

        "Orłowo dawno zostało rozdysponowane dla deweloperów"
        Nie rozdysponowane, tylko wykupione za ciężkie pieniądze, czasy "rozdysponowań" już dawno się skończyły.

        • 3 1

  • (1)

    Jak ciezko dogodzic!

    • 2 2

    • I bardzo sie ciesze, ze spoleczenstwo ma pretensje i zastrzezenia, pomimo tego, ze w Gdyni naprawde wiele sie dzieje, wiec jest szansa, ze bedzie jeszcze wiecej!

      • 2 0

  • Radni by chcieli jak Rzad miec 50.000.000 zeby 5.000.000 przytulic :)

    Juz poczuli koryto ze szmalem :) Lawki malowac a nie szmalem sie interesowac. Kraj Rad i Radnych :)

    • 10 4

  • Panie Guć!!!!

    "trzej radni miasta, dwójka przedstawicieli prezydenta, członkowie organizacji samorządowych,a w przypadku kategorii związanej z bezpieczeństwem również policjanci i strażnicy miejscy" i powiedz mi Panie Guć którzy z ww. przedstawicieli nie są zależni od Prezydenta/ów. Ja nie widzę takiego.

    • 12 4

  • Widzialem kiedys Radnego jak wieczorem w kapeluszu swoj plakat drutem do lampy montowal :)))

    To byl Cyrk ! Patrze :) Stary koles w dresie i w kapeluszu i stoleczk przy lampie ulicznej a drut w reku :) Myslalem ze sie chce wieszac ! Ale nie ! On plakaty ze swoim zdjeciem wieszal :) na drucik ! Tylko ja jestem twoim kandydatem CZLOWIEK Z DZIELNICY :))))))w dresie i kapeluszu :)))

    • 14 3

  • Samorządnośc u władzy (1)

    Syf, kolesie ..... zabrakło by epitetów

    • 14 10

    • Lepszy syf i kolesiostwo Samorządości w Gdyni w skali mikro, niż syf i kolesiostwo PO w skali całego kraju.

      • 2 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane