• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsze pozwolenie na budowę na północnym cyplu Wyspy Spichrzów

Ewa Budnik
24 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy hotel w spichlerzach Wyspy Spichrzów
  • Nowa zabudowa przy Zielonym Moście w najwyższych miejscach sięgała będzie 33 m n.p.m., od strony wody planowane jest powstanie restauracji, pubów, gastronomii; powyżej apartamentów.
  • Zachowane i zrekonstruowane zostaną wszystkie pozostałe na działce ruiny.
  • Widok od strony ulicy Chmielnej. Nawierzchnia ulicy zostanie zachowana (łącznie ze starymi torami).
  • Taki widok zobaczyć będzie można dochodząc do Długiego Pobrzeża od strony ulicy Chlebnickiej (o ile przy nabrzeżu nie będą akurat cumowały statki).
  • Wykusze na elewacjach mają przywodzić na myśl dawne funkcje spichlerzy stojących na wyspie.
  • Historyczne podziały parcelacyjne podkreślone zostaną różnorodnym wykończeniem elewacji (szkło, ceramika, cegła, drewno).
  • Elewacja zabudowy od strony ulicy Chmielnej.

Pierwsza, od dawna oczekiwana inwestycja na północnym cyplu Wyspy Spichrzów, ma pozwolenie na budowę. Inwestor deklaruje, że wielofunkcyjny obiekt przy Zielonym Moście zacznie powstawać, kiedy tylko zakończą się negocjacje dotyczące finansowania inwestycji.



Czy zabudowa na Wyspie Spichrzów powinna być rekonstrukcją historycznych obiektów czy wprowadzać powiew współczesności?

Prace archeologiczne na działce przy Zielonym Moście rozpoczęły się w pierwszej połowie 2011 roku. Był to początek przygotowań spółki Spichlerz Ognisty Wóz (powiązanej z właścicielem Zakładów Mięsnych Nowak) do zabudowy cennej działki, która od dziesięcioleci jest solą w oku gdańszczan. Inwestor liczył, że w międzyczasie ruszą prace na pozostałej części cypla, ale w obliczu fiaska wspólnego przedsięwzięcia miasta i Polnordu, postanowił działać.

- Uzyskaliśmy pozwolenie na budowę, z czego się bardzo cieszymy. Nie mamy zamiaru odkładać budowy, rozpocznie się ona zaraz po zakończeniu negocjacji i uzyskaniu finansowania inwestycji - potwierdza Mirosław Nakoneczny, przedstawiciel inwestora.

Prace nad zabudową tej podłużnej działki nad Motławą trwały dwa lata. Cały czas konsultowano się z konserwatorem zabytków, który na początku roku zaakceptował projekt.

- Wszystkie wytyczne zawarte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego zostały uwzględnione. Plan pozwala budować do wysokości 33 metrów nad poziomem morza, a my w wielu miejscach nie doszliśmy do tej wysokości, aby zróżnicować zabudowę - mówi Marcin Kozikowski, szef zespołu projektującego zabudowę. - Mimo to zdaję sobie sprawę, że projekt realizowany w takim miejscu będzie zawsze budził gorące dyskusje dotyczące jego skali i architektury.

Największym wyzwaniem dla architektów było zaprojektowanie takiego obiektu wielofunkcyjnego, w którym różne funkcje się ze sobą nie krzyżują. Ostatecznie, na ponad 35 tys. m kw. nadziemnej części obiektu powstaną: od strony Motławy usługi z przeważającą częścią gastronomiczną (parter, pierwsze piętro), powyżej zaś lokale mieszkalne. Od strony ulicy Chmielnej zaprojektowane zostały dwa hotele. W razie konieczności od tej strony powstaną także biura.

Plan remontu nabrzeży Wyspy Spichrzów. Plan remontu nabrzeży Wyspy Spichrzów.
- Projekt jest bardzo współczesny, ale nadal bardzo gdański. Zachowane zostały podziały parcelacyjne, pozostałości starych spichlerzy, odwzorowany jest ich kształt, linia zabudowy. Część elewacji zostało zaprojektowanych jako fasady szklane, na fragmentach pojawią się materiały współczesne, ale dominujące będą elewacje kryte materiałami tradycyjnymi lub do nich wprost nawiązującymi, czyli: cegła, klinkier, ceramika i drewno. Wykusze i oryginalne, pozostawione na spichlerzu Deo, elementy stalowe mają nawiązywać do funkcji minionej zabudowy - portowych żurawi - wylicza Marcin Kozikowski.

Podziały widoczne na elewacjach odzwierciedlają dawną zabudowę Wyspy Spichrzów, ale nie pokrywają się z podziałami wewnątrz obiektu, więc przestrzenie w budynku będą większe, niż się wydaje. Pod budynkiem powstanie dwukondygnacyjna hala garażowa.

Budowę takiego obiektu na skraju wyspy znacznie ułatwią nowe nabrzeża, które powstaną w ramach miejskiej inwestycji, jeszcze zanim zacznie się budowa.

Miejsca

Opinie (130)

  • uwierzę jak zobaczę

    ale jest dobrze, w końcu jest szansa, że coś zacznie się dziać

    • 2 3

  • jakoś tak

    nie potrafię zrozumieć, dlaczego w ciężkim powojennym okresie ludzie, nawet ci w kolorze czerwonym, potrafili odbudować Gdańsk z pietyzmem szczegółów. Dzisiaj, to co zostało wówczas stworzone, niszczeje nie konserwowane, a to co się buduje na tym cennym terenie, to prowizorka, prostacka stylizacja i brak dbałości o historię

    • 3 1

  • TO MOJA OPINIA O TYM PROJEKCIE.


    NA YT Pan śmieszek - wesoły autobus

    • 0 2

  • cypel wyspy

    Szczyty kamieniczek powinny być bardziej zróżnicowane
    (szczególnie ich wysokość). Szkoda, że w tym miejscu, na cyplu wyspy nie powstanie już nigdy jakaś wyjątkowa
    architektura - obiekt ogólnodostępny - ikona - symbol współczesnego Gdańska

    • 4 1

  • koszmary

    szkło? znając nasze realia wiecznie brudne szyby. Nowoczesne koszmary. To "nawiązanie" do dawnej zabudowy jest bardzo, bardzo luźne...
    Ale z kinem (kolejnym) na terenie byłej Gildii i dziurą koło NOT-u, można śmiało twierdzić, że nasze władze mają spójny i jasny pomysł na zagospodarowanie miasta: kicz, kicz i jeszcze raz kicz i to za dużą kasę. Nie mówiąc już o bunkrze koło trzech krzyży, i pożal się Boże teatrze, gdzie zapewne Adamowicz i świta porozdzielają stołki. A drogi dziura na dziurze, a tramwaj na Morenę, szkoda gadać od ilu lat go robią, a kolej metropolitalna?

    • 1 1

  • a co z lotem?

    A co z obrzydliwym budynkiem lotu???
    Rossmann i Lot i Panie z kiczowatymi ciuchami rozłożone koło tunelu to trochę kiepski widok "na dzień dobry" dla turystów??
    A co z tym chodnikiem na długim pobrzeżu??

    • 2 1

  • Może być...

    a p drugie czy miasto ma jakąś inną politykę w stosunku do XIX wiecznych i tych z pocz. XX wieku kamienic niż tylko rozbiórka? Czasami odwiedzam Dolne miasto i przerażenie mnie ogrania: Kanienica z przełomu XVIII/XIX w. (róg ul. Reduta Wyskok i Kieturakisa) zabita dechami do rozbiórki? Kto tu rządzi?????????? czy coś jeszcze oryginalnego zostanie w tym mieście? Czy pozostana po nas tylko szkło i stal?

    • 1 0

  • WRZUĆCIE WIĘCEJ ZIELENI

    ZERO DRZEW, ZERO DRZEW!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane