• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy dzień otwartych plaż i lasów

ms, as
20 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Otwarte plaże, bulwary, lasy, tereny zielone, ale także nowe zasady w handlu oraz w uczestnictwu w obrzędach religijnych - to efekt obowiązującego od poniedziałku, 20 kwietnia, nowego rozporządzenia rządu w sprawie zasad izolacji społecznej.



W niedzielę po południu rząd opublikował treść rozporządzenia regulującego zasady dystansowania społecznego. Dotyczą one kilku sfer życia.

Kiedy skorzystasz z otwarcia dostępu do miejsc publicznych?

Otwarcie niektórych przestrzeni publicznych



Zniesiono zakaz wchodzenia do parków, lasów, na tereny zielone, bulwary i place miejskie. Warto dodać, że leśne wiaty, miejsca biwakowe i place zabaw pozostają niedostępne.

Władze Gdańska, Gdyni i Sopotu już w niedzielę wieczorem zapowiedziały, że z samego rana zdemontują bariery broniące wejść na plaże, a także udostępnią spacerującym molo w Orłowie, Sopocie i Brzeźnie.

- Specjalnie na ten dzień wzięłam wolne z pracy, by móc wyjść na spacer - legalnie. Ostatnie tygodnie były ciężkie i myślę, że w niejednym domostwie mogły namieszać. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej - mówiła Agata, którą spotkaliśmy na molo w Brzeźnie.
W Brzeźnie spotkaliśmy także osoby starsze, które ostatnie tygodnie spędziły w domu. Dziś dla nich spacer brzegiem morza, to coś więcej niż kiedyś.

Dużo spacerowiczów w Gdyni już w poniedziałek. Parking pełny



- Bardzo się cieszymy, że w końcu legalnie możemy wyjść na spacer. Ostatnie tygodnie spędziliśmy w domu. Perspektywa dłuższego czasu w "kwarantannie domowej" jest tragiczna. Dziś zaliczyliśmy spacer nad morzem, a jutro pójdziemy do lasu. Człowiek, który spędził tyle czasu w domu inaczej dostrzega teraz zwykłe wyjście - jest cudownie - mówiła pani Iwona z mężem.

Od 20 kwietnia można wchodzić na mola w Trójmieście


Zniesiono zakaz samodzielnego wychodzenia z domu dla dzieci powyżej 13. roku życia.

Nowe zasady w handlu



Już nie przez cały tydzień, lecz jedynie w dni powszednie sklepy mają obowiązek obsługiwania wyłącznie seniorów w godzinach 10-12 (inne grupy wiekowe mogą robić zakupy przed godz. 10 lub po godz. 12). W soboty i niedzielę ten nakaz znika i wszyscy mogą być obsługiwani przez cały dzień.

Zmienia się także dopuszczalna liczba klientów w sklepie. W sklepach o powierzchni do 100 m kw. będą mogły przebywać cztery osoby na stanowisko kasowe (a nie jak wcześniej trzy). W większych sklepach (powyżej 100 m kw.) obsługiwana może być jedna osoba na 15 m kw.

Bardziej dostępne miejsca kultu religijnego



Te same zasady co w sklepach dotyczą także kościołów. W związku z tym w każdej mszy może uczestniczyć jedna osoba na 15 m kw. powierzchni kościoła, o ile zachowa dwumetrowy odstęp od najbliższej osoby.

- Powierzchnia bazyliki Mariackiej wynosi 4,2 tys. m kw. Po odliczeniu powierzchni kaplic, prezbiterium i miejsc wyłączonych ze względu na prowadzone prace konserwatorskie oznacza to, że na mszy św. z zachowaniem wszelkich przepisów może uczestniczyć jednorazowo 200 osób. Musimy jednak pamiętać, że najważniejszym jest, abyśmy zachowali daleko idącą ostrożność, do czego zachęcam - poinformował ks. Ireneusz Bradtke, proboszcz bazyliki Mariackiej.

Widok na Gdańsk z wysokości wieży bazyliki Mariackiej



Zasady noszenia maseczek



Zakrywanie ust i nosa jest obowiązkowe w przestrzeni publicznej, ale nie zawsze i nie wszędzie. Maseczek nie trzeba nosić m.in. w lesie i na terenie ogródków działkowych. Nie muszą ich zakładać prowadzący obrzędy religijne, a także kierowcy komunikacji publicznej, pod warunkiem, że są odseparowani od pasażerów, np. specjalną szybą.

- Uważam, że obostrzenia to dobry pomysł, ale wszystko w granicach rozsądku. Zamknięcie plaż czy lasów spowodowało, że ludzie zaczęli lekko wariować. Dzisiejszy spacer doceniam bardziej niż kiedykolwiek indziej. Uważam, że od dzisiaj każdorazowe wyjście z domu będzie czymś więcej niż tylko zwykłym spacerem - mówił Adrian.
Przypomnijmy, że noszenie maseczek nie obowiązuje dzieci do 4. roku życia oraz kierowców samochodów, o ile jadą sami lub z osobami, z którymi mieszkają.
ms, as

Opinie (589) ponad 50 zablokowanych

  • Ręce opadają

    Ludzie zachwoują sie tak jakby nagle ostatnie 3 miesiące pzresyały istnieć, a od wczoraj przecieżnic sie nie zmieneiło, pandemia jak była tak jest. Mało tego, odnoszę wrażenie, że nagle wszelkie procedury logistyczne przestały istnieć, żadnych kolejek do biedronki, lidla, kauflandu (jadę ul.morską do pracy - mijam codziennie, były po kilkadziesiąt osób). Wchodzę do biedronki - nikt nie liczy ilości osób,w sklepie było wręcz tłoczno, oczywiście seniorzy głównie, którzy nawet nie myślą by zachować odstęp-dosłownie wchodzą mi na plecy...mało tego, już dziś żadnych rękawiczek foliowych nie było...Obawiam się, że najgorsze doopiero nas czeka...

    • 12 4

  • (1)

    "Perspektywa dłuższego czasu w "kwarantannie domowej" jest tragiczna. " - pani Iwona powinna zapytać się Włochów, Hiszpanów, Amerykanów co sądzą o tragiczności kwarantanny domowej i czy gdyby mogli cofnąć czas i nie łazić bez ograniczeń, zamienilby to na "tragiczność" kwarantanny domowej.

    • 4 14

    • ja

      Ja ist 4 stycznia siedze w domu i nie wariuje ja es.nie rozumiem tego lamentowania..siedze na d*pie.sprzataj.dnia nie starczy na wszystkie..okno otwierac i jest powietrze.

      • 0 0

  • (1)

    ale policja utracila jakiekolwiek zaufanie..

    • 13 2

    • Bzdury, jeździłem na rowerze, inni ludzie też jeździli, spacerowali, biegali. Funkcjonariusze przejeżdżali i nikogo nie zaczepiali. Sprawdzali tylko czy nie ma jakiegoś nadmiernego grupowania się. Nikt samotnych osób nie zaczepiał.

      Te wszystkie fake newsy jakoby ktoś dostał manat za spacerowanie wynikają ze stosowania medialnej manipulacji. Rzecznik KGP mówił, że nie znał sytuacji aby ktoś dostał mandat za samo spacerowanie - co potwierdzają moje obserwacje. Ale widziałem już jak policja przeganiała dwóch pijaczków z parku - to i owszem. I potem pojawiają się fake newsy, że dostali mandat bo "wyszli z domu".

      • 0 1

  • Lasy

    A lasy już się palą!!!
    W taką suszę trzeba było nie pozwolić jeszcze na wchodzenie do lasu. Zaczekajmy na deszcz. Może w końcu spadnie.

    • 3 3

  • uff... czuje się jak bym została wypuszczona z więzienia

    ponad miesiąc prewencyjnego siedzenia w domu niczego dobrego ani z psychika ani z moją odpornością mi nie zrobiło, wychodziłam tylko co kilka dni po jedzenie, a będąc sama w domu i tak byłam kilkakrotnie "chora" w tym czasie, a to gardło a to ucho, a to opryszczka x 2.... nie do uwierzenia, chyba nigdy nie zdarzyło mi się wcześniej tak często w tak krótkim czasie przechodzić łagodne przeziębienia....to wszystko chyba ze stresu, braku ruchu , świeżego powietrza i słońca :(?

    • 13 1

  • Obejrzałam filmik z tego artykułu. Nie widzę tu tłumów. A tu ludzie robią burzę. Więcej będzie weekend. Po drugie wiele osób, w tym starszych co się wypowiadały miało nos odsłonięty i tylko usta zakryte. Podobnie widziałam dziś w sklepie w biedronce i w sklepie mięsnym. Ludzie nie mogą oddychać w pracy w maseczce nawet na powietrzu. Tak ciężko oddychać także na powietrzu, dlatego wiele osób ma odsłonięty nos. Nie neguję tego, bo uważam że trudno się oddycha w tej maseczce. Powinno się tam gdzie nie ma ludzi znieść obowiązek maseczek, dopiero jak mijasz się z człowiekiem. Ci ludzie co są przeciwni że otworzyli parki, plaże i lasy. To chyba siedzą w domu i nie muszą pracować lub pracują zdalnie lub nie mają pracy z klientem gdzie trzeba nosić w pracy maskę i byli domatorami. A jakoś na powietrzu nie słyszałam że ktoś zachorował. Tylko w szpitalach, w dpsach, czy ludzie co wyjechali za granicę . Teraz jest obowiązek noszenia maseczek i rękawiczek i jeszcze ktoś uważa że można na dworze się zarazić. Uwierzcie mi starsze osoby, czy nawet młodsze które chodzą cały dzień w maseczce są bardziej narażone na to że zaraz będą mieć problemy z oddychaniem, jak przy astmie niż jak się zarażą na powietrzu gdzie jest odstęp 2metry lub nie ma człowieka. Nie mówię nie maseczce w sklepie, komunikacji czy w szpitalu... A jeśli trzeba nosić te maseczki i rękawiczki, odstępy 2m. To tym bardziej nie rozumiem oburzenia. Ludzie powietrze jest potrzebne dla zdrowia i odporności. Powietrze a tym bardziej w parku, plaży czy lesie jest bezpieczniejsze niż zamknięcie w domu przez 24h przez wiele tygodni czy miesięcy. Włosi czy Hiszpanie wychodzili na dwór, ale po pierwsze spotykali się ze znajomymi, chodzili do restauracji, nie było zamknięte nic i nawet były imprezy masowe, nie było obowiązku maski. U nas jet inaczej, nikt nie mówi żeby się spotykać i robić grile i imprezy. Mowa jest o spacerze tylko z rodziną!!!! A tu ludzie wypisują że za szybko, że jak tak można...

    • 12 1

  • Jestem teraz godz. 17.40 w Parku Oliwskim... (2)

    ...i zgłupiałem dosłownie. Fikcja z tymi maseczkami, co ludzie to obyczaj, jedni noszą, inni w ogóle, inni nos odkryty, dzieci 10 letnie nie noszą albo noszą...weź wytłumacz dziecku że ma nosić, jak widzi rówieśnika który nie nosi... Chory system ogółem, do zniesienia... Tylko w pomieszczeniach zamkniętych powinno być.

    • 13 2

    • Zgadzam się z Panem. Ale w pomieszczeniach zamkniętych gdzie nie ma ludzi lub klienta w danej chwili też nie powinno się nosić maseczki. Warto ją mieć jak nagle ktoś przechodzi to zakładać. Kasjerki jak mają pleksje czy szybe to też bez maski, chyba że są na otwartej przestrzeni i mają kontakt inny z kolegami w pracy czy klientami!!! Jak one mają przez 8h pracować w masce, gdzie nie da się oddychać. Podobnie na poczcie czy w banku przy obsłudze klienta. Jest szyba to nie powinno . Szczególnie jak jedna osoba obsługuje klienta. A tak widzę w mojej piekarni, czy nawet w mięsnym, czy na poczcie że Pani za szybą ledwo co oddycha. A w Biedronce też kasjerka miała tylko twarz usta zakryte a nie nos. Tak więc nawet w zamkniętych pomieszczeniach nie jest łatwo z maseczką. Wie ten co musi ją nosić w pracy przez 8h, w komunikacji jadąc do pracy godzinę itp Można nosić maskę przez określony czas np 30min-60min, potem brakuje ci powietrza a to dla nawet dla zdrowej osoby jest problem.

      • 9 0

    • Kaganiec tylko z materiału

      Moja córka ma 4,5 nie zamierzam jej kazać chodzic w tym kagańcu na twarzy, który przed niczym nie chroni i koniec. Ja noszę tylko i wyłącznie żeby nie dostać mandatu z żadnego innego powodu. Oddychać wydychanym powietrzem przez godzinę na spacerze to absurd. Nie trzeba studiować biotechnologii, żeby wiedzieć, że to paranoja. Nie mogę się doczekać kiedy ludzie wyłączą tv i zaczną myśleć. Chyba dopiero jak każdy zbankrutuje.

      • 10 1

  • Szpitale wiekszosc zakaxnych, wiecej respiratorow, lozek, izolatek, bedzie kogo przyjmowac! , chociaz nikomu nie Życzę.

    • 1 3

  • Rowerzyści (1)

    Za dużo rowerzystów. Brak odstępów. Trudno przejść. Część ludzi nie nosi masek. Smutek.

    • 12 13

    • Ty jesteś wielkim smutkiem -pacynko.

      Nie masz swojego rozumku?

      • 1 3

  • Jest artykuł na WP (4)

    W Niemczech, w Jenie, po nakazie noszenia maseczek i ograniczeniach w kontaktach społecznych od 9 dni nie zanotowano w tym mieście żadnego zakażenia koronawirusem

    • 5 11

    • Etam, (2)

      • 3 1

      • Tak, tam (1)

        • 1 1

        • Etam... c.d. :))) Po prostu cud w 8 dni

          Burmistrz Jeny, który wprowadził to 1 kwietnia już w piątek (17.04.2020) dokonał pozytywnego bilansu decyzji władz miejskich. Jednocześnie zastrzegł, że nie do końca podpisuje się pod twierdzeniem, że brak nowych infekcji to zasługa maseczek, ale jest pewien, że miało to pozytywne działanie. Więc spokojnie, chłop chciał tylko się popisać.

          • 2 1

    • po prostu przestali badania robić

      albo badają tylko tych zdrowych :) i już można wykręcić wynik. ludzie wyłączcie telewizor i główne portale informacyjne!!

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane