• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy lot za ocean z Trójmiasta do Dominikany

Maciej Korolczuk
14 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (261)
Najnowszy artykuł na ten temat Loty z Gdańska na Maderę od października 2024

W poniedziałek wczesnym popołudniem po raz pierwszy w historii z lotniska w Gdańsku odleciał za ocean szerokokadłubowy Dreamliner LOT-u. Maszyna z 223 pasażerami na pokładzie udała się w 10-godzinny rejs do Dominikany.



Czy byłe(a)ś kiedyś za oceanem?

Dreamliner posiada trzy rzędy siedzeń po trzy fotele w każdym. Są też trzy klasy podróży, a w sumie na pokład może wejść ponad 250 pasażerów. Dreamliner posiada trzy rzędy siedzeń po trzy fotele w każdym. Są też trzy klasy podróży, a w sumie na pokład może wejść ponad 250 pasażerów.
Rejs do Puerto Platy w Dominikanie to pierwszy w historii gdańskiego lotniska bezpośredni lot transatlantycki. Pierwotnie w ofercie biura Rainbow miały znaleźć się cztery egzotyczne kierunki (poza Dominikaną także Meksyk, Kuba i Tajlandia), ale ostatecznie udało się uruchomić tylko połączenie z wyspą na Morzu Karaibskim.

- Początek transatlantyckich bezpośrednich lotów z Gdańska to otwarcie nowej ery. To dla nas i dla naszych pasażerów zupełnie nowy rozdział. Mamy nadzieję, że Rainbow, a także inni touroperatorzy będą rozwijać tę ofertę. Mieszkańcy Pomorza i całej północnej Polski chcą także jesienią i zimą latać na wakacje do odległych ciepłych krajów i chcą latać bezpośrednio z Gdańska i to się dzisiaj stało możliwe - komentuje Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
Samolot do Gdańska przyleciał "na pusto" w poniedziałek w południe z Warszawy. Przed wylotem z Gdańska do Dominikany planowany był salut wodny, ale w ostatniej chwili ze względu na warunki atmosferyczne z niego zrezygnowano.

Ostatecznie na pokład weszło 223 pasażerów (pojemność maszyny wynosi 252 miejsca). 15 z nich w 10-godzinną podróż udało się w najdroższej klasie biznes. Kolejnych 18 osób podróżowało w klasie premium, a pozostałe 190 - w klasie ekonomicznej.

- Jestem pewien, że ta chwila będzie zapamiętana na długo. Otóż nadszedł dzień, w którym wszyscy możemy cieszyć się z faktu, że z tak ważnego portu lotniczego, jakim bez wątpienia jest lotnisko w Gdańsku, historycznie pierwszy raz klienci Rainbow lecą bezpośrednio, czyli bez przesiadek i międzylądowań, i do tego w komfortowych warunkach Dreamlinerem do egzotycznej i dalekiej Dominikany. Klienci chcący wylecieć z Gdańska na wakacje z Rainbow do tej pory mieli do wyboru ofertę głównie bliskich kierunków wakacyjnych na lato, np. Grecję, Turcję, Tunezję, Egipt czy Bułgarię, natomiast zimą Egipt czy Wyspy Kanaryjskie. Od teraz zyskują szerszy wybór i aby cieszyć się plażami Dominikany, nie muszą jeździć na lotniska znajdujące się w innych miastach. To również odzwierciedla naszą misję, czyli przybliżanie egzotyki tak bardzo, jak to jest możliwe - mówi Maciej Szczechura, członek zarządu Rainbow.
11:27 14 LISTOPADA 22 (aktualizacjaakt. 13:40)

Dreamliner w Gdańsku (59 opinii)

Na lotnisku w Gdańsku wylądował samolot PLL LOT Dreamliner z Warszawy. Dzisiaj odbywa się pierwszy lot na Dominikanę, a konkretniej do Puerto Plata. Może kiedyś doczekamy się lotów do Japonii czy USA.
Na lotnisku w Gdańsku wylądował samolot PLL LOT Dreamliner z Warszawy. Dzisiaj odbywa się pierwszy lot na Dominikanę, a konkretniej do Puerto Plata. Może kiedyś doczekamy się lotów do Japonii czy USA.


  • W pierwszy rejs za ocean z Gdańska wybrało się 223 pasażerów.
  • W pierwszy rejs za ocean z Gdańska wybrało się 223 pasażerów.
  • W pierwszy rejs za ocean z Gdańska wybrało się 223 pasażerów.
  • W pierwszy rejs za ocean z Gdańska wybrało się 223 pasażerów.

Większy samolot, mniejsze spalanie



Maszyna realizująca połączenie między Gdańskiem a lotniskiem w Puerto Plata, leżącym na północy Dominikany, to Boeing 787-8 Dreamliner.

To dwusilnikowy, szerokokadłubowy samolot odrzutowy, wykonany w połowie z kompozytów, co sprawia, że jest lżejszy i bardziej ekonomiczny (przy większym zasięgu spala mniej paliwa). Silniki Rolls-Royce'a są nie tylko efektywniejsze na długich trasach, ale i mniej hałaśliwe. Producent zapewnia, że generują one o 60 proc. mniej hałasu niż ich konkurencja.

Zaletą dreamlinera jest też duży komfort podróży, który zapewniają trzy klasy podróży. Nieco inaczej niż w zwykłych samolotach wygląda samo wnętrze dreamlinera. Uwagę zwraca więcej przestrzeni dla pasażerów oraz większe horyzontalne okna, których rozmiar można porównać do bagażu podręcznego. Są wykonane z elektrochromatycznych materiałów, co sprawia, że przyciemniają się, dostosowując do warunków panujących na zewnątrz.

Dreamliner został wyposażony też w specjalne LED-owe oświetlenie, co pozwala płynnie regulować siłę i barwę światła. Doceniają to szczególnie pasażerowie na długich, międzykontynentalnych lotach, dzięki temu zdecydowanie mniej odczuwają skutki zmiany stref czasowych.

  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.
  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.
  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.
  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.
  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.
  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.
  • Samolot z Gdańska odleciał przed godz. 14.

Miejsca

Opinie (261) ponad 20 zablokowanych

  • Ostatnie zdanie to jakaś mitologia (4)

    Dlaczego niby mieliby odczuwać mniej jetlag?

    Przecież to jest kwestia dostosowania zegara biologicznego (cyrcadian rythm) do obowiązującej godziny, która jest skorelowana mniej więcej z porą dnia.

    To nie jest kwestia nie przespania 24 godzin, ale wyregulowania rytmu, co nie następuje natychmiast.

    Zwykle dostosowanie trwa parę dni, a teoretycznie na każdą godzinę zmiany czasu przypada jeden dzień dostosowania.

    • 10 2

    • (1)

      No właśnie barwa i widmo światła emitowanego przez te LEDy ułatwia dopasowanie się do zegara biologicznego do pory dnia na lotnisku docelowym jeszcze podczas lotu, nim tam dotrzemy.

      • 4 1

      • kompletnie nie masz pojęcia o rytmach dziennych

        • 0 0

    • jetlag występuje przy podróży na wschód (1)

      lecąc na zachód jetlag jest znacznie słabiej odczuwalny

      • 1 1

      • ja mam w obie strony, ale bardzo się nie męczę, da się z tym żyć.

        tylko że ja często zarywam noce, dyżuruję, ktoś żyjący regularniej może bardziej cierpieć.

        • 0 0

  • Też lecę niedługo tym lotem z Gdańska (4)

    Święta i Sylwester na Dominikanie to będzie coś, już nie mogę się doczekać! ;)

    • 31 2

    • Sylwester piszemy małą literą. Pozdrawiam

      • 1 1

    • Zazdroszczę

      • 1 0

    • to będzie jeden z ostatnich lotów, potem zamkną połączenie ze względu na brak chętnych

      • 4 0

    • czy poleciales???

      bo cos sie skichało!!!

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    Ciekawe, czy będą regularne połączenia z Gdańska z USA. Póki co, najwyraźniej, popyt jest za niski.

    • 16 5

    • I wyższego nie będzie

      Polacy będą coraz biedniejsi i dalekie podróże tylko dla bogatych

      • 5 8

    • Nię będzie do taniej jest lecieć przez Kopenhagę niż z Warszawy więc Gdańsk nawet dla krajów ościenny nie byłby atrakcyjny.

      • 0 0

  • To lotnisko to wiocha

    • 14 23

  • to pierwszy w historii gdańskiego lotniska bezpośredni lot transatlantycki (6)

    To nieprawda. Już w latach 70-tych LOT obsługiwał czartery z marynarzami Dalmoru na wymianę załóg w Peru czy Meksyku

    • 34 0

    • Albo do Urugwaju

      • 2 0

    • Dokładnie tak było. Latały IŁ-62.

      • 5 0

    • Poza tym kilka lat temu (2)

      był co najmniej 1 lot do USA z Gdańska chyba jeszcze Boeingiem 767.

      • 3 0

      • Chodzilło o doatnowanie samolotu (1)

        W WAW był remontowny pas ,więc nie mogł zabarc tyle ile potrzobwał.

        • 0 0

        • i ten z KRK też u nas siadał na dotankowanie - coś koło 2001 r

          • 1 0

    • Czy kumasz lot bezposredni

      Ladowanie w Keni po paliwo .chyba zapomniales

      • 0 0

  • Jaki nr rejsu? (1)

    Jaki nr ma wspomniany w artykule rejs?

    • 3 2

    • LO6511

      • 3 0

  • czartery się nie liczą jako obsługiwane kierunki (1)

    nie rozumiem po co ten szum

    • 17 4

    • W artykule opisują czarter dla biura turystycznego

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Niech ludzie się bawią i korzystają. (5)

    Raz w życiu dotychczas leciałem z Singapuru do Amsterdamu Pierwszą Klasą, bo mój samolot z Australii miał opóźnienie i musiałem czekać na następny. Niezapomniane przeżycie na takim długim przelocie. Fajnie by było mieć taką sytuację finansową żeby, można było zwiedzać świat i nie być umęczonym przelotami.

    • 241 13

    • (3)

      Pierwszą klasą czy biznesem? To różne klasy.

      • 3 9

      • zależy jaka linia są różne podziały i jak ktoś napisał tak to tak było

        • 19 0

      • Przecież napisał - nie umiesz czytać?

        • 24 0

      • First class

        Pierwszą klasa, przecież napisałem. Singapore Airlanes klasa sama w sobie.

        • 34 0

    • Lot klasą biznes samolotem czarterowym

      to jest czarter i nijak się ma do klasy biznes samolotu rejsowego. Poza rozkładanym fotelem do długości 190 cm, czego nie ma np. w klasie ekonomicznej linii Emirate, reszta czyli jedzenie, napoje kosmetyki w toalecie to namiastka tego co dostajemy w klasie ekonomicznej porządnych linii

      • 5 7

  • tak

    • 0 0

  • One są dosyć ciche, znacząco cichsze od 767. Natomiast jest problem: w "zwykłej" klasie ponoć mniej wygodnie się siedzi (5)

    Znajoma kilka lat temu narzekała. Do córki w Stanach latała co najmniej raz na rok, częściej dwa razy na rok. I przez ileś lat, to pamiętała ileś lotów lotowskimi 767, zanim zmieniono na te 787. LOT w te maszyny (Dreamlinery) zdecydował się "wejść" dużo za wcześnie, efekt działań pewnej byłej "polskiej" minister, a może nawet wicepremier. O czym się nie mówi: tak, są cichsze, palą mniej paliwa, ale są znacznie droższe od 787. LOT się na Dreamlinery rzucił, a takie Austrian Airlines spokojnie kierunek do Pekinu nadal obsługiwały swymi 767, ze względu na m. in. większą niezawodność. I ekonomikę, na ceny biletów dobrze wpływał brak wydania wielkiej kasy na nowe maszyny. Przy 767 nie było: polecimy, albo nie, dolecimy, albo nie. Maszynami 767 LOT-u leciałem (jako pasażer, oczywiście), nowszymi 787 już nie. W kokpicie też raz byłem, bo przed 2001r.

    • 3 5

    • (1)

      LOT powinien zainwestować w europejskie Airbusy - serwis bliżej, mniejsze koszty. 787 może i jest cichszy w środku ale jak przelatuje nad Gdańskiem na przelotowej, słychać od razu że to 787 - wyjątkowo wyje. A350 jest o wiele cichszy ale to pewnie zależy od zamontowanych silników

      • 2 2

      • A350 i 787 korzystają z tych samych silników - Rolls-Royce Trent 100. Dostępność serwisu dla Airbusa i Boeinga jest podobna, bo samolotów nie trzeba serwisować w ich fabryce, za to dzięki temu, że LOT korzysta też z Boeingów 737, łatwiej przeszkolić załogę z 737 na 787 niż na A350

        • 0 0

    • Już skończyłeś swoje wypociny?

      • 0 2

    • Mylisz się

      właściwie wszystkie te teksty przed pandemią że LOT zaczął przynosić zyski i stać go nawet na Kondora to efekt Dreamlinera. To on sprawił, że międzykontynentalne trasy z Okęcia wreszcie zaczęły się opłacać.

      • 0 0

    • Fotele są cieńsze.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane