- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (168 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Pierwszy gdyński, niskopodłogowy trolejbus pozostanie na Ukrainie
Jelcz M121E był pierwszym niskopodłogowym trolejbusem, który jeździł po ulicach Gdyni. O jego wyjątkowości świadczył również fakt, że został wyprodukowany w liczbie zaledwie trzech egzemplarzy. Blisko cztery lata temu został sprzedany do Łucka na Ukrainie. Nasz czytelnik zaproponował, aby odzyskać pojazd - i zasilić nim flotę zabytkowych "trajtków" - w zamian za jeden czy dwa wycofywane właśnie trolejbusy marki Mercedes. Rzecznik ZKM Gdynia tłumaczy, że pomysł nie ma szans na realizację.
W komentarzach pod wspomnianym artykułem znajduje się interesujący wpis czytelnika, który podpisał się inicjałami "MS". Jego zdaniem wycofanie starych mercedesów to świetna okazja do pozyskania, a właściwie odzyskania trolejbusu, który mógłby zasilić zbiór zabytkowych "trajtków" w Gdyni.
Pomysł czytelnika na sprowadzenie Jelcza
- Czy póki stare mercedesy nie zostały sprzedane albo zezłomowane, jest możliwość porozumienia z przedsiębiorstwem z Ukrainy, które eksploatuje Jelcza M121E? Był to pierwszy niskopodłogowy trolejbus w Gdyni i jeden z trzech istniejących w ogóle. Błędem było niezachowanie go jako zabytku. Może jest opcja wymiany jednego-dwóch "merców" za wcześniej wspomniany okaz? Podobnie zrobiono z ZiUtkiem [chodzi o trolejbus ZiU-682B - przyp. red.], też przyjechał do Gdyni w ramach wymiany - zaproponował czytelnik.
Należy doprecyzować, że wskazany przez czytelnika trolejbus Jelcz M121E był właściwie częściowo niskopodłogowy. Pojazd został wyprodukowany w polskich zakładach motoryzacyjnych w Jelczu-Laskowicach w liczbie zaledwie trzech egzemplarzy. Drugi trafił pierwotnie do Lublina, trzeci do Kowna na Litwie.
Jelcz M121E wyjechał na ulice Gdyni w 1999 roku, a opuścił je w 2015 roku. Został wówczas sprzedany za 7,5 tys. zł netto przewoźnikowi z Łucka w zachodniej Ukrainie. Wraz z nim trafiły tam również dwa inne pojazdy z Gdyni: Mercedes O405N oraz Jelcz M120.
Warto również wspomnieć, że do Łucka trafił również w ostatnich latach Jelcz M121E z Lublina. Natomiast trzeci egzemplarz tego trolejbusu nadal służy przewoźnikowi komunikacji miejskiej w Kownie.
"Nie był charakterystyczny dla Gdyni"
O skomentowanie pomysłu czytelnika poprosiliśmy Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Rzecznik prasowy spółki rozwiał nadzieję czytelnika. Jednym z powodów odrzucenia tego pomysłu ma być fakt, że Jelcz M121Me ma nie wpisywać się do klucza, według którego kompletuje się gdyńską flotę zabytkowych trolejbusów.
- Należy zachować racjonalne proporcje pomiędzy główną działalnością operatora gdyńskiej komunikacji miejskiej - Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej - jaką jest świadczenie usług przewozowych nowoczesnymi trolejbusami i wszelkimi działalnościami pobocznymi, w szczególności niekomercyjnymi, do których należy utrzymywanie pojazdów zabytkowych. Zamierzeniem PKT jest posiadanie po jednym egzemplarzu pojazdów z charakterystycznych, czyli najbardziej licznych, serii trolejbusów eksploatowanych w Gdyni. Trolejbus Jelcz M121ME był pojazdem prototypowym i z pewnością nie można go nazwać trolejbusem charakterystycznym dla gdyńskiej komunikacji trolejbusowej - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.
Remont za kilkaset tysięcy złotych
To jednak nie wszystko. Zdaniem naszego rozmówcy, odzyskanie sprzedanego do Łucka na Ukrainie trolejbusu byłoby po prostu nieopłacalne. Pojazd znajduje się obecnie w fatalnym stanie technicznym. Rzecznik ZKM Gdynia szacuje, że koszt renowacji opiewałby na sześciocyfrową kwotę.
- PKT w Gdyni nie ma zamiaru prowadzić działalności muzealnej. Posiadane pojazdy są przeznaczane do obsługi historycznej linii trolejbusowej 326, muszą więc być utrzymywane w pełnej sprawności technicznej i w nienagannym stanie estetycznym, posiadać ubezpieczenie, ważne przeglądy, itp. Ponadto, ze względu na ograniczoną powierzchnię zajezdni, garażowanie kolejnych pojazdów zabytkowych, także powodowałoby określone perturbacje. Trzeba także dodać, iż ten trolejbus jest w bardzo złym stanie technicznym i wymagany byłby jego remont kapitalny, wart kilkaset tysięcy złotych - uzupełnia Gromadzki.
Zupełnie inaczej było w przypadku wspomnianego przez czytelnika "Ziutka", czyli modelu ZiU-682B produkcji radzieckiej z 1984 roku. Zabytkowy "trajtek" został pozyskany z Łucka w 2015 roku w ramach opisanego wyżej zakupu przez tamtejszą komunikację miejską trzech pojazdów wycofywanych w Gdyni. Został przekazany jako część rozliczenia tejże transakcji, gdyż znajdował się w dość dobrej kondycji.
Mercedes zasili zabytkową kolekcję trolejbusów
Choć nie ma szans na sprowadzenie z powrotem do Gdyni Jelcza M121E, tutejsza flota zabytkowych trolejbusów już niedługo powiększy się o kolejny egzemplarz. Będzie nim jeden z partii wycofywanych właśnie pojazdów marki Mercedes.
- Obecnie część trolejbusów marki Mercedes O405NE wystawiona jest na sprzedaż, jednak brak jest podmiotów zainteresowanych ich kupnem. Docelowo jeden lub dwa pojazdy tej marki zostaną zachowane jako zabytkowe - kończy Gromadzki.
Miejsca
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2019-01-12 19:53
Za złotówkę kupię trolejbus
W końcu bank można to czemu nie traktem.swoją drogą niech miłośnicy wrzucą do neta jakieś zdjęcia tego jelcza w barwach łucka jestem ciekaw jak wygląda
- 2 1
-
2019-01-12 20:44
Czy to te słynne jelczomercedesy na których mercedes zakazał umieszczania swojego logo? (2)
- 2 1
-
2019-01-12 21:19
Chyba te - gdzie Jelcz kupował wyeksploatowane mechanicznie autobusy i montował w nie napęd elektryczny pochodzący z kolei z wyeksploatowanych nadwozi trolejbusów przeznaczonych do kasacji.
- 1 1
-
2019-01-12 22:36
Nie te. Te to jest pewnego rodzaju ewolucja.
M121 to była juz autorska konstrukcja - Jelczomietki miały oznaczenie chyba M122 o ile dobrze pamiętam.
- 0 1
-
2019-01-12 20:46
Nie był charakterystyczny dla Gdyni. (1)
A trolejbus Sauer był charakterystyczny. Ile ich było w Gdyni i kiedy te Sauery jeździły?
- 9 0
-
2019-01-12 23:01
Proszę nie przytaczać takich przykładów, bo gdyńska samorządność i prezes pkt żurek nie lubią jak im się nie przyznaje racji. Tylko oni maja patenty na wiedzę i racjonalne decyzje. Inni się nie znają
- 3 0
-
2019-01-12 21:43
Z gatunku już odklejonych (1)
Kiedyś myślałem że ten rzecznik to faktycznie mądry gość ale z każdą kolejną wypowiedzią to myślę że dołączył do grona "gdyńskich odklejonych od rzeczywistości mądrali" Jak rozpoczynał prace to jego nowatorskie pomysły były ok a teraz niestety jedynie jego pomysły są ok choćby nie były już nowatorskie. Tak już mamy czasem że o słuszności decyduje stanowisko a nie światłość umysłu. Może kiedyś ktoś znowu odważy się być odważnym...
- 9 0
-
2019-01-13 10:07
za te pomysly
Bierze kasę i to niezła. Więc myśli po nocach,co by tu jeszcze spie*rzyć?
- 3 0
-
2019-01-12 21:44
Jelcz M121E = innowacyjne i w pełni polskie rozwiązania technologiczne
To nie jest zwykły zabytkowy trolejbus jeżdżący, a przede wszystkim świetnie się spisujący niegdyś w Gdyni, ale przede wszystkim w pełni polski i niezwykle prototypowy, więc pozyskanie go powinno być priorytetem. Słaba ta gospodarka w niby wolnorynkowych, a jednak mocno pachnących komuną trzech gdyńskich spółkach autobusowych. Co do pana Gromadzkiego to żal się wypowiadać, był, jest i będzie cienki bolek...pozer, sztucznie wstawiony na to stanowisko.Abstrahując oczywiście kwestię sprowadzenia w/w pojazdu, bo ma On w tym względzie niewiele do powiedzenia.
- 10 0
-
2019-01-12 21:56
Typologia według rzecznika (1)
Saurer też faktycznie "typowo gdyński jest" - niezłe bzdury. Panie rzeczniku niech Pan zapamięta. Ciekawe i atrakcyjne nie oznacza typowe. Patent na dobre rozwiązanie nie jest spersonalizowany. Mądrość nie jest cechą stanowiska a człowieka. Rozsądek i dialog to wstydliwie deficytowe atrybuty. Odwaga i wiara w sukces to najbardziej nieużywany obszar ludzkich marzeń. Kto broni Gdyni mieć coś czego nie ma ktoś inny? Tak powstało to miasto, z marzeń. Dzisiaj Gdyni nikt by nie zbudował bo byłoby za drogo no i nie było wszczesniej takiej tradycji. Gdynia to nie Rzym i możemy tu zrobić prawie wszystko bo nie jesteśmy niewolnikami wielowiekowej sposcizny. Ciekawe jak w Norwegii zrobili jedyny na świecie wyciąg dla rowerów? Ktoś po prostu uwolnił szare komórki
- 8 3
-
2019-01-13 10:11
ludzie!
To nie jest rzecznik. To sponsor artykułów o ZKM Gdynia. Sam siebie musi chwalić,bo jak nie on to kto?
- 2 0
-
2019-01-12 22:10
Pomysły pajaców
Pajac wymyśli poroniony pomysł i myśli że cale miasto będzie łoić kasę na odrestaurowanie grata. Zawsze zastanawiam się skąd biorą się takie dzbany.
- 4 4
-
2019-01-12 22:45
Widze trochę nieścisłości w wypowiedzi rzecznika ZKM Gdynia.
"Zamierzeniem PKT jest posiadanie po jednym egzemplarzu pojazdów z charakterystycznych, czyli najbardziej licznych, serii trolejbusów eksploatowanych w Gdyni."
A przepraszam bardzo, Saurer to niby jest tak bardzo charakterystycznym pojazdem dla Gdyni, i reprezentantem najbardziej licznej serii trolejbusów Gdyńskich?- 9 0
-
2019-01-12 23:07
Inwestycja
Szczurek płakał jak sprzedawał,teraz odkupi .Miasyo nasze lubi takie inwestycje. Może bedzie woził pasażerów na lotnisko ???
- 5 0
-
2019-01-13 00:49
Tylko 3 egzemplarze
Skoro były wyprodukowane tylko 3 sztuki i tylko jeden trafił do Gdyni to jest warto mieć takie cacko w mieście. Może muzeum motoryzacyjnej z Gdyni by taki trolejbus zakupiło. Robimy zrzutke i kupujemy trajtek. Wszyscy dołożymy grosza i będzie.
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.